Eastwood to symbol Ameryki, która odchodzi. Kraju, gdzie biały mężczyzna był z natury rzeczy w grupie uprzywilejowanej. Ten mężczyzna nie do końca rozumie tego nowego porządku świata, który przyszedł gdzieś w latach 90-tych i to w ostatnich filmach Clinta wyraźnie widać. W filmie pobrzmiewa przesłanie, że wielkość...
...to jakaś porażka. Łazi przez cały film z jedną miną jakby cierpiał na piernamentne zatwardzenie ;-)
Perfekcyjnie zrealizowany , Ogląda się go z zapartym tchem . Jest wszystko jak powinno być . Polecam. Tylko ten tytuł ..... Jak zwykle tłumaczenie do kitu. Przecież główny bohater nic nie przemycał ...
Fabuła tego filmu jest takim samym żartem jak budowana narracja do niej, w efekcie nie oglądamy historii o tym jak to pewnego razu, pewien starzec postanawia zostać przemytnikiem narkotyków, ale o tym jak to pewnego razu Clintowi zachciało się zagrać w kolejnym filmie. Clint Eastwood jest tutaj po prostu Clintem...
Każdy widzi w tym filmie, co innego.
Dla mnie Clint bez względu na wszystko jest wielkim artystą.
Dla mnie ten film, to coś więcej niż to co może się wydawać.
Podobna historia miała miejsce, gdy Louis de Funès w filmie „Kapuśniaczek” próbował nam coś przekazać. Zrozumiałem to po latach.
Tutaj mam wrażenie, że jest...
Ogląda się całkiem dobrze a to już spory plus, może scenariusz choć ciekawy nie jest idealny ( normalnie na pewno by się z nim tak nie patyczkowali, dostał by kulkę i tyle by było )ale tak ogólnie jak na prawie 90-latka Clint zrobił naprawdę solidny film który śmiało można zobaczyć....
Film dobrze nagrany i odegrany. Oglada sie go jednym tchem, czas mija bardzo szybko. Obraz na podstawie prawdziwej historii, jest naprawde wciagajacy, pomimo dosc powolnie rozkrecajacej sie akcji... Ogolnie szczerze polecam 7/10
Clint Eastwood powrócił na duży ekran, aby raz jeszcze rozliczyć się z samym sobą. Przemytnik pod wieloma względami jest powtórką z Gran Torino, ale nie zmienia to faktu że to nadal film warty uwagi. Zapraszam do mojej recenzji:
http://bezszyldu.pl/przemytnik/
Dawno już nie widziałem Clinta Eastwooda na ekranie, więc tym bardziej cieszyłem się na jego powrót.
,,Przemytnik" opowiada historię 80 - letniego Earla Stone'a, który popadł w kryzys. Z jednej strony ma problemy z rodziną, jego córka nie chce z nim utrzymywać kontaktu, a z drugiej mamy ten problem finansowy. I...
Warto było czekać, oglądać, Clint rewelacja, film daje do myślenia, gonimy za czymś co ulotne, a coś co dla nas najlepsze jest obok
A jednak tym razem się nie udało. Chociaż klimat filmu fajny, jak to u Clinta, dobrze dobrana muzyka, ale czegoś brakuje. Całość przewidywalna, oklepane motywy i rozwiązania... Niektóre sceny zupełnie zbędne, jak na przykład Eastwood z dwiema młodymi dziewczynami. Kilka fajnych wątków potraktowanych po macoszemu. Mimo...
więcejA raczej główny bohater, liczyłem, że kartel odwali go, może policja. Czułem, że historia jest naiwna, mocno naciągana. Sam bohater wk00rwial. Ale i tak są ludzie co spuszczaja się po zapowiedziach. Ich głos tak samo ważny jak sens tego filmu. Szkoda, bo liczyłem na lepszy powrót na ekran.
jak oceniacie? lepsze od chociażby gran torino, czy nie? i dlaczego? waham się nad pójściem do kina ;-;
Eastwood znowu opowiada wciagajaca historie, dobre tempo, no i oczywiscie rola Clinta wywazona z dobra doza humoru, fanowie na pewno sie nie zawioda, ale czy akademia wyrozni to juz inna bajka