Zapraszam do wysłuchania kolejnego odcinka podcastu Napisy Końcowe poświęconego najnowszemu filmowi Sofii Coppoli. Tym razem Śmietana i Spokojny są podzieleni w swoich sądach. Czy twórczyni "Między słowami" zrobiła film wytarty z emocji i pasji, którą dało się odczuć w jej poprzednich dziełach? A może "Somewhere" jest...

Nie umywa się do "Między słowami". Zawiodłem się i tyle :/

Tak mógłbym podsumować cały film i to co zostało w mojej głowie po jego obejrzeniu. Celowo wydłużane powolne sceny - ok, zabieg artystyczny. Odsłonięcie prawdziwego życia celebryty - ok, zapewne trafione. Ale wątek przemiany wewnętrznej "bohatera" i ostatnia scena - zawiało tandetą, zmusiło mnie do spojrzenia na...

Jedynie przypomina troszkę Lost in Translation, ale i tak mi się podobał.

Przez cały film ten, mały czarny samochodzik towarzyszy głównemu bohaterowi:)!! Słyszymy jego warkot podczas "ulicznych" spacerów i pisk na końcu, kiedy został "opuszczony":) Bardzo mnie rozbawił ten samochód, miał w sobie o wiele więcej życia i uczuć od głównego bohatera!!
Rozumiem, że bardzo długie ujęcia...

Kapitalny, rzeczywisy, realistyczny bez zbednej przesady, minimalistyczny Film. Coś innego, warto zobaczyć coś tak odmiennego i wbrew pozorom, mi się nie nudziło, czekałem z niecierpliwością na kolejne sceny...

No bo tak, bo pomysł fajny, aktorzy przyzwoici, nawet idea transferu nuuuuudnego życia w
nuuuudne sceny też ma swój urok. Wróć, powinna mieć. Bo Coppola ma zadziwiający jak dla
mnie (anty)talent irytowania widza w niemal każdej scenie. Mniej więcej wygląda to tak: "Aha,
siedzi na kanapie i bezmyślnie patrzy się...

Główny aktor ma jeden wyraz twarzy przez cały film. Obraz ten nic nie przekazuje i nie mówi w zasadzie o niczym. Aż się dziwię, że dotrwałem do końca. Chyba jedyna rzecz fajna w tym filmie to autko głównego bohatera.

Chyba jestem daltonistą bo czerwonego ferrari w tym filmie nie mogłem się doszukać, tak samo jak i tych wszelkich używek. Autor opisu na 100% nie oglądał filmu.
Sam film oceniam 7,5/10 dając słabe 8. Warto oglądnąć film się nie ciągnie, ładne dziewczyny, kilka zabawnych sytuacji, Ellie Kemper bardzo ładnie zagrała...

Ferrari w tym filmie jest CZARNE a nie jak pisze filmweb CZERWONE :-)

http://jedrzejnapiecek.wordpress.com/2011/03/31/somewhere-2010-sofia-coppola/

uwaga, w tekście znajdują się spoilery.

i wystawiłem 10/10, głównie dlatego że film został we mnie na długo po obejrzeniu i siedzi
do tej pory wciąż generując nowe myśli.

Lubię tkzw."ambitne" kino,ale nie w wykonaniu tej pani.Tak jak nie jestem fanem "Między słowami" tak i nie polubię tego obrazu.Nic odkrywczego ten film nie wnosi do światowej kinematografii.Było już kilka podobnych tytułów traktujących o relacjach ojciec-córka i zrealizowanych w o wiele lepszym stylu.Są chyba ciekawsze...

oglądałem chyba z 10 razy i zawsze znajduję w tym filmie coś nowego,
porównania do "Między Słowami" ? to jest jej styl robienia filmów
nic dodać nic ująć - pamiętacie co było z pulp fiction Quentina
- pojechał do Cannes i jak wrócił z nagrodą Amerykanie obejrzeli jeszcze raz i....
- wracając do "Somewhere", żeby...

Ech... spodziewałam sie czegos lepszego, moze nie bardziej porywajacego, bo to w koncu miał byc urywek z życia bogatego znudzonego życiem aktora. W filmie za duzo jest jak dla mnie ujęć, które nic nie wnoszą. Ciągle oczekiwałam na COS, a to cos nie nastapilo. Jak dla mnie słaby film.

Zawiało skandynawią. Mocno. Kamera "z ręki", brak sztucznego oświetlenia, proste ujęcia, długie sceny. Tematyka skupiająca się na człowieku, jego psychice, relacjach międzyludzkich, poszukiwaniu własnego "ja".

Wszystko to brzmi pięknie dla zapalonego fanatyka skandynawskiej kinematografi, jednak... Czegoś zabrakło....

Mistrzostwo niedopowiedzianych emocji, pokazanie a nie przegadanie psychiki ludzkiej.
Jednak Copola tak bardzo chciała nam pokazać nudny i pusty świat bohatera, że aż za
nadto jej się udało przelać to na widza...z ciężkim sercem, ale ze zrozumieniem dotrwałam
do końca...kino dla koneserów. Niestety poszła w inną...

nie zawiodlem sie.. film fajny porusza problem pustki egzystencjalnej i niemocy znalezienia swojego miejsca w świecie daje 8/10

Ja się do takich zaliczam, bo...kocham subtelne ujęcia metropolii Sofii Coppoli (w każdym z jej filmów widać, że jest świetnym fotografikiem) i jej specyficzne poczucie humoru:) Co prawda wkradło się trochę wtórności, ale mi one nie przeszkadzały.

i nie dałam przebrnąć dalej. a nie ukrywam, że "Między słowami" uwielbiam

Ja myślę, że największą porażką tego filmu jest polskie tłumaczenie jego tytułu...