Z odcinka na odcinek całkiem znośny serial osiąga dno. 7 odcinek 3 sezonu to 45 minut, w trakcie których nie dzieje się dosłownie nic, postacie przemieszczają się bez celu z jednego końca planszy na drugi krzycząc na siebie.
Też mogę se wymyślić taki serial. Zgromadzić grupę ludzi np. w hotelu na wyspie, której nie mogą opuścić i po kolei zaczynają dziać się dziwne rzeczy:
-bohater włącza telewizor, a w telewizorze leci jakaś scenka z jego życia kiedy miał 5 lat i jeszcze nie było kamer vhs
-kaloryfery zamiast grzać chłodzą, pomieszczenia...
W odróżnieniu od innych komentujących, którzy tracą wiarę w to, że coś tu się sensownie wyjaśni, ja po tym odcinku miałam wrażenie zupełnie odwrotne: że jesteśmy na progu rozwiązania tego wszystkiego i wkrótce okaże się, że to jest prostsze, niż się początkowo wydawało.
Obejrzałam kilka filmików z teoriami, głównie z...
Dobra, oficjalnie. Przestało się dać to oglądać. Nic się nie dzieje sensownego i praktycznie każda postać jest irytująca.
Kocham ten serial!!! Z mega niecierpliwością czekałem na 3 sezon i jest! Odcinek 1 jest bardzo mocny - zwłaszcza hardcorowa końcówka. Mysle że cały sezon może taki być.
Cały sezon to żart z widza. W kółko odgrzewanie tych samych informacji, które już mamy na 100 różnych sposobów. 90% odcinka to pierdzielenie o niczym, użalanie się nad sobą, życiem, klepanie po pleckach i przez pozostałe 10% pokazują to co już wiemy tylko w różnych odsłonach. Tabitha i rodzina to zdecydowanie najgorsze...
więcejPamiętacie jak blondynka co zabiła brata była taka ważna? Słyszała głosy, widziała chłopaczka i miała być kluczem do rozwiązania zagadki. Teraz już tylko otwiera drzwi Victorowi.
Lekarka miała niezłą chemię z zastępcą szeryfa. Pojawiła się jej dziewczyna i wszystko poszło do piachu, bo ta nowa relacja nie ma za...