PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32657}

Trzej muszkieterowie

The Three Musketeers
7,1 1 200
ocen
7,1 10 1 1200
Trzej muszkieterowie
powrót do forum filmu Trzej muszkieterowie

Przyznam się szczerze, że widzac wcześniej odstraszającą datę '48 nie spodziewalem sie tak dynamicznego filmu. Ogólnie przyjemnie się ogladalo, plusem jest to, że film jest zgodny z powieścią, minusem natomiast to, ze reżyser za wszelką cenę chciał umieścić wszystkie wydarzenia książkowe w tak krótkim czasie. Przez to po dłuszym oglądaniu trudno sie połapać o co chodzi.

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Dzięki;)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Nie ma za co. Do usług, madame :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Jeśli masz Polsat Film to mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Otóż Polsat Film ostatnim czasem puszcza różne staroście z Rita Hayworth, 2 czerwca ma być Dama z Szanghaju, więc jeśli lubisz starocie, a masz ten kanał to jak najbardziej go śledź, średnio 1 raz na tydzień coś puszczają:)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Wiesz, nie wiem, czy "starocie" to aby dobra nazwa. Ja osobiście wolę nazywać te filmy "klasykami", ale mniejsza z tym. Ano mam ten kanał, także na pewno chętnie coś na nim obejrzę, byleby było warte obejrzenia :) Zwłaszcza stare dobre filmy i seriale historyczne są najlepsze. Mają urok, z którym nowe filmy nie są w stanie walczyć :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Jak zwał tak zwał, ważne, że wiadomo o co chodzi:) Ja tam oglądałam musicale Moja Najmilsza i Kumpel Joey, ten pierwszy świetny, ten drugi fajny, warto, ale jakiś wybitny nie jest. Wiem, że niedawno puszczali też Most na rzece Kwai i Dzikiego z Marlonem Brando.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

No, w sumie masz rację. Zwał jak zwał. Ważne, że wiemy, o co chodzi :) Ja widziałem całkiem niedawno film "Grek Zorba" z panem Quinem, ale niestety w ogóle mi się nie spodobał. Jakoś tak nie przypadł mi do gustu. Moim zdaniem tyle reklamy wokół niego robią, a fabuła po prostu smętna. Podobnie jak z dość znanym powszechnie filmem "Śniadanie u Tiffany'ego". Kiepski.

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Zorby nie widziałam, ale uważam Śniadanie u Tiffany'ego za ciekawy film, choć Hepburn ma swoim dorobku lepsze filmy, jak np. Zabawna Buzia czy Sabrina. Quin o ile się nie mylę grał chyba w Działach Navarony, prawda?

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Tak mi się wydaje, że Anthony Quin grał właśnie w "Działach Navarony", choć nie mam pewności, dawno tego filmu nie widziałem. Za to widziałem go w roli Zeusa w serialu "Herkules" z Kevinem Sorbo w roli głównej. No, a co pani Hepburn to najlepsza jej rola, to moim zdaniem musical "My Fair Lady". Świetną parę filmową w tym filmie stworzyła z Rexem Harrisonem. :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Chyba faktycznie, bo oglądałam niedawno. Ja panią A. Hepburn widziałam w 4 z 5 jej ról nominowanych do Oscara, do tego w dwóch bez nominacji, i za najlepszą jej role uważam te w Śniadaniu. My Fair Lady znalazłam po angielsku na YT, Ale wolałabym widzieć ją po polsku. A swoją drogą, wiesz może, dlaczego ma taki tytuł? Wpo polsku znaczy to dosłownie Moja Jasna Dama i nie wiem z czym to się wiąże.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

No cóż, właśnie niestety nie mam pojęcia, dlaczego właśnie nadali taki tytuł musicalowi. Chociaż słyszałem, iż istnieje sztuka "My Fair Lady", w którym chłopak z dobrego domu zakochał się w aktorce teatralnej, w miłości tej na przeszkodzie stoi mu ojciec, ale wspiera matka, która skrywa przed swym mężem na końcu sztuki ujawniony wielki sekret - też była aktorką. Załamany ojciec daje więc zgodę na ślub zakochanej pary, ale mówi "Moje drzewo genealogiczne rozpadło się na deski sceniczne". Niewykluczone więc, że to z tej sztuki właśnie pochodzi tytuł - wydaje mi się również, że tam też bohaterka miała problem z wymówieniem słowa "herbata", który mówiła "hierbata", podobnie jak panna Doolittle, choć tu mogę się mylić :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Muszę obejrzeć!

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Polecam szczególnie. Zdecydowanie warto obejrzeć :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Ja znalazłam po angielsku, choć zapewne poszukam po polsku:)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Mam nadzieję, że ci się spodoba. Nie chciałbym ci polecić czegoś, co nie przypadnie ci do gustu.

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Musicale i kostiumowe lubię.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Ja również. Zwłaszcza musicale oraz kostiumowe filmy z lat 60 i 70. Te moim zdaniem są najpiękniejsze i mają najwięcej uroku :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Ja uwielbiam musicale lat 30,40 i50, gdy grali Judy Garland, Fred Astaire, Ginger Rogers, Gene Kelly czy Rita Hayworth.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Ja kiedyś miałem okazję obejrzeć dwa musicale, gdzie parę właśnie grali Fred Aster i Ginger Rogers. Wydaje mi się, że tych dwoje często brali jako parę do filmów. Niestety właśnie w tym problem, że obecnie telewizja wielu starych, dobrych filmów nie puszcza. Z panem Kelly widziałem jedynie "Deszczową piosenkę", jeśli chodzi o musicale. A propos nie wiem, czy wiesz, ale w tym musicalu wykorzystano fragmenty "Trzech muszkieterów" z 1948 r. czyli wersji z Genem Kelly. Jak się dobrze przyjrzeć, to można łatwo poznać, że to są kropka w kropkę te same fragmenty :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Grali w 10 filmach razem. Ia mimo 9 obejrzanych filmów z Astairem i 30 z Rogers nie widziałam żadnej ich wspólnej produkcji, jedynie fragmenty, ale ostatnio udało mi się znaleźć 2 z nich. Z Kellym widziałam 7 filmów, choć tego o czym wspomnialeś nie zauważyłam.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Polecam ci zatem dobrze obejrzeć "Deszczową piosenkę", a konkretnie scenę, kiedy bohater grany przez pana Kelly kręci ze swoją ekipą filmową film niemy. Film z gatunku płaszcza i szpady. Kelly nosi w tej scenie taki samo kostium, jako nosił jako d'Artagnan :) I potem oni oglądają to, co nakręcili i to, co nakręcili zawiera w sobie fragment "Trzech muszkieterów" z panem Kelly. Konkretnie jest to scena, jak d'Artagnan ucieka z domu Milady i walczy z jej ludźmi. Porównaj tę scenkę z filmu "Deszczowa piosenka" oraz scenę z "Trzech muszkieterów", a zobaczysz, że są identyczne :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Faktycznie, coś mi świta, wcześniej się nie kapłam;)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Nic nie szkodzi. Wiesz, zawsze możesz też sobie obejrzeć oba te filmy i porównać wyżej wymienione sceny, a sama ocenisz co i jak :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Piosenkę mam na DVD, ale Muszkieterów nie, ale zawsze na pewno są gdzieś w sieci:)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Ja mam zaś oba te filmy zgrane z Internetu i bardzo je lubię :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Ja też je bardzo lubię, i razem z Amerykaninem w Paryżu, uważam je za najlepsze filmy Gena Kelly. Bo np. w Słowach i Muzyce mnie zawiódł kompletnie, a reszta filmów była poprostu słabsza:)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Nie wiem, nie chcę się wypowiadać na temat dzieł, których nie miałem okazji obejrzeć. Wiem w każdym razie, że w "Deszczowej piosence" oraz w "Trzech muszkieterach" Gene Kelly dał naprawdę prawdziwy popis aktorstwa i mi się w tych rolach po prostu podobał. Choć może bardziej jako d'Artagnan, bo zdecydowanie jestem zagorzałym miłośnikiem muszkieterów.

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Witam znowu:)
Z nudów zajrzałam do naszej starej dyskusji:)

Lepsza była rola Gena faktycznie w Muszkieterach, bo była zupełnie inna niż pozostałe. Ja jeszcze lubię Kelly'ego w filmie z Judy Garland Dla Mnie i Dla Mojej Dziewczyny, też grał tam taką inną trochę role i bardzo mi się tam podobał.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

No cóż, ja niestety widziałem go tylko w "Trzech muszkieterach" oraz w "Deszczowej piosence", a poza tym nie miałem okazji obejrzeć jego filmów. Chciałbym bardzo, ale mało ku temu jest niestety możliwości. Ale uważam tego aktora za naprawdę genialnego :) Podoba mi się również Vincent Prise jako mroczny Richelieu. Czy się mylę, czy ten aktor grał głównie w horrorach?

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Z tego co wiem, to tak, choć żadnego nie widziałam. Na uwagę zasługuje też Lana Turner, uważana powszechnie za drewno.l, ale w tej roli była po prostu genialna.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Cóż, trudno mi się wypowiadać na temat pani Turner, w końcu nie widziałem z nią innych filmów, ale jeśli mowa o "Trzech muszkieterów" to naprawdę ta pani wspaniale zagrała Milady de Winter i jest moim zdaniem jedną z najlepszych filmowych wersji tej postaci :) Doskonale pani Lana zagrała kobietę, która umie skutecznie uwodzić mężczyzn i udawać anioła, a w sercu demonem prawdziwym jest. Oj, wyszła jej ta rola, naprawdę :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

No, a nawet nominacji nie dostała do Oscara. Wg mnie razem z panem Kelly'm Lana jest jedną z najbardziej niedocenionych przez Akademię aktorów.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Wielka szkoda, że nie dostała Oscara. Moim skromnym zdaniem mało która aktorka tak dobrze zagrała Milady jak właśnie pani Lana. Obok niej mógłbym np. postawić Faye Dunaway z wersji Richarda Lestera z lat 70. Ona również doskonale zagrała Milady i oddała cały mrok tej postaci. Widać, że jak Amerykanie się wezmą za muszkieterów, to wychodzi z tego naprawdę COŚ przez duże C. Choć muszę powiedzieć, że najnowsze ekranizacje muszkieterów nieco mnie zawiodły i to właśnie te robione przez Amerykanów. Jakby dzisiaj liczyły się już tylko efekty specjalne i masa erotyki, a nie wierność powieści. Zdecydowanie każdemu, kto chce poznać w skrócie choć, o czym jest powieść Dumasa, tę wersję z 1948 roku bym polecał.

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Ja nie oglądałam ale muszę. Np. Gene Kelly też nie dostał Oscara, choć wg mnie w tym filmie był świetny.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Zgadzam się, że pan Kelly był w tym filmie naprawdę świetny. Miał wielki talent, choć powiedziałbym, iż d'Artagnan w jego wykonaniu jest chwilami tak zabawny, że aż można by powiedzieć, iż błaznuje. Podobnie grał np. Michael York w trylogii filmowej Richarda Lestera. Widziałem sporo filmowych wersji przygód muszkieterów, zwłaszcza "Trzech muszkieterów", gdyż ich przygody to moja wielka słabostka, ale przynajmniej w kilku wersjach tej powieści d'Artagnan nieco bzikuje, choć robi to w zabawny sposób :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Kelly grał tak w większości filmów. Ja widziałam tylko dwie wersje muszkieterów, więc nie mam pojęcia:) ostatnio coś same melodramaty oglądam.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Musisz zatem nadrobić braki, że tak powiem. Wersja z 1948 r. jest jedną z lepszych wersji, ale polecam też inne. Szczególnie ciekawa jest wersja z 1973 r. z Michaelem Yorkiem i jej kontynuacje z 1974 i 1989 r. z tą samą obsadą. Jeśli sądzisz, że pan Kelly błaznuje, to zobacz pana Yorka w akcji xD. Hehehehe. No, ale do rzeczy naprawdę w powieści Dumasa d'Artagnan wydaje się być poważniejszy niż w większości filmowych wersji, gdzie niekiedy naprawdę jego zachowanie można uznać za zwariowane :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Książkę też muszę zdobyć, na razie mam znalezionego na strychu Ivanhoe. Poazukam dziś na YouTube może będzie:)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Ja już od dawna mam wszystkie powieści o muszkieterach i są one moją ulubioną lekturą, tuż obok przygód hrabiego Monte Christo, których również jestem wielkim miłośnikiem. "Ivanhoe" z kolei jest genialną powieścią i pięknie też zekranizowali ją w 1982 r. Mnie się osobiście ta wersja podoba. Widziałem też wcześniejszą z lat 60, ale w ogóle wiele rzeczy pozmieniali i te zmiany są chwilami aż rażące.

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Ja widziałam Ivanhee z 52 z Liz Taylor, ksiązke będę czytać niedługo. Na razie czytam Agathe Christie.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Aha. No więc ta starsza wersja z 1952 r. a nie z lat 60, jak myślałem. Pani Taylor jako Rebeka, jeśli się nie mylę. Pamiętam doskonale scenę, jak ona i Lady Rowena kłóciły się o to, która więcej robi dla Ivanhoe. W każdym razie w książce oraz w wersji z 1982 r. Rowena nie zdaje sobie sprawy z tego, co Rebeka czuje do Ivanhoe, ale w tej wersji się obie sprzeczały o niego. Nawet zabawnie to wyszło xD.

A wolno wiedzieć co czytasz pani Christie? :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Też pamiętam tę scenę. Rowene grała Joan Fontaine, siostra Olivii de Havilland (Przeminęło z Wiatrem, grała Melanie). A Liz Taylor jako Rebeka, tak:). Zastanawiam się czy nie łączyły jej jakieś więzy krwi że tak powiem z filmowym Ivanhoe, Robertem Taylorem.

Pani Christie książki zaczęłam czytać niedawno, do tej pory przeczytałam tylko Morderstwo w Orient Expressie i A. B. C., a kończę Wczesne Sprawy Poirota. Mam też jeszcze I Nie Było Już Nikogo, Tajemnicza Historia w Styles, Śmierć Na Nilu, Niedziela na Wsi i Karty na Stół, ale bie przeczytałam, łatwo kupić, tylko potem trzeba mieć czas przeczytać:)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

No właśnie. Nawiasem mówiąc dość zabawna scena, jak dwie panie niemalże skaczą sobie do gardeł o jednego mężczyznę. Z czego jedna pani jest szlachetnie urodzona, a druga Żydówką o szlachetnym sercu :) Musiałbym tę wersję obejrzeć jeszcze raz, bo widziałem ją tylko raz. Wolę tę wersję z 1982 r. Tam Ivanhoe gra Anthony Anderson, Rebekę Olivia Hussey, Briana z Boisy-Guilbert grał Sam Neil, zaś Reginalda Wole Czoło grał John Rhys-Davies. Polecam ci tę wersję bardzo mocno, a ja sam muszę skorzystać z najbliższej okazji, by obejrzeć tę starą wersję. Pamiętam już z niej jedynie fragmenty, które jednak kolidowały mocno z fabułą książki - przykładowo w powieści Ryszard Lwie Serce przebiera się za Czarnego Rycerza, a w filmie robi to Ivanhoe. Albo nie ma w filmie zalotnika Roweny, Athelstona. W filmie chyba Ivanhoe nie wpada w niewolę Wolego Czoła. No, trochę tych zmian było - albo chyba była scena, jak Rowena i Rebeka walczą z bandytami Reginalda... :) Heheheheh. W sumie sam jestem ciekaw, czy zbieżność nazwisk jest przypadkowa między panią Taylor, a panem Taylorem. :)

Rozumiem. Ja mam prawie wszystkie książki o Poirot, brakuje mi tylko trzech. "Czarna kawa", "Pani McGinty nie żyje" oraz "Wigilia Wszystkich Świętych". Co ciekawe nie ma ich nigdzie w księgarni niestety. Przygnębiające. Ale nie poddam się wcale :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Ja na razie nie mam czasu za bardzo czytać, ale przeczytam, film też poazukam.

Ja na razie zaczynam, qa z ciekawości spytam: ile jest książek o Poirocie? Bo nie mam pojęcia.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Rozumiem. Mam nadzieję, że ci się ta książka spodoba :) A jeśli chodzi o dzieła o Poirocie, to jest ich 40 w sumie. Kilka zbiorów opowiadań, a potem same powieści. Mam już prawie wszystkie poza trzema powieściami. O pannie Marple jest już znacznie mniej dzieł. Widać nie cieszyła się ona taką popularnością ja sympatyczny Belg :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Być może, być może. Ja teraz skończyłam czytać Wczesne Sprayw Poirota ijutro biorę się za Tajemniczą Historię w Styles:)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Rozumiem. Jestem pewien, że się na pewno nie znudzisz. Czego jak czego, ale tego jestem pewien. A propos podarowałem mojej dziewczynie na urodziny całą serię o muszkieterach Dumasa, po promocyjnej cenie była. Dziewczyna (notabene ma na imię Joanna) czyta właśnie "Trzech muszkieterów" i jest nimi zachwycona :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Na Muszkieterów kasę mam, jak będą to kupię, ale nie mam ostatnio czasu;) Nawet filmy jak oglądam to duże części przewijam, jeśli jest słaby.;)

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

No cóż.... jeśli chodzi o mnie, to filmy o muszkieterach zwykle mnie bardzo się podobają bez żadnych zastrzeżeń. Ten z 1948 roku jest naprawdę świetny i wcale mnie nie nudzi. Za to czasami przewijam np. "Markizę Angelikę", bo niektóre sceny są moim zdaniem zbyt brutalne. Całość mi się podoba, jednak.... no, są pewne aspekty, których nie trawię. No, na szczęście w książkach o muszkieterach pana Dumasa mnie nic nie nudzi ani nie razi poza zakończeniem całej trylogii - czyli jak oni giną jeden po drugim.

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Ja jak mi się nie podoba film to przełączam albo wyłączam. Markizy też nie widziałam, choć kojarze:) Oj, ja wiem, jak nieraz zakończenie psuje ogólne wrażenie. Np. W filmie Hitchcocka Podejrzenie, gdzie żona ma wrażenie, że mąż chce ja zabić, kończy się tym, że mąż, podejrzany o zabicie wspólnika jest niewinny. A to tylko dlatego, że męża grał Cary Grant, którego widownia nie wyobrazala sobie jako czarny charakter.

ocenił(a) film na 10
Lady_Eowyn

Hehehehehe. No proszę, jak to potrafią zaszufladkować człowieka. Chyba Gene Kelly nigdy nie zagrał czarnego charakteru :) A za to Vincent Price w większości grał złe postacie. No normalnie nie ma to jak zaszufladkować aktora :) A powiedz mi, proszę, jaki to jest film, w którym to pan Cary Grant ucieka przed samolotem na polu? Scena była kilkakrotnie w bajkach i filmach parodiowana, ale nie wiem, jaki to film :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones