Aktor
Sam Elliott ("
Narodziny gwiazdy", "
Justified") przeprosił za swoje słowa dotyczące nowego filmu laureatki Oscara
Jane Campion. W panelu dyskusyjnym zorganizowanym przez portal Deadline
Elliott został ponownie spytany o "
Psie pazury". Swojej opinii o filmie (chyba) nie zmienił, wyraził natomiast żal za kształt niedawnej wypowiedzi.
Powiedziałem w podcaście, że Campion jest wyśmienitą reżyserką. Chciałem przeprosić ją oraz całą fantastyczną obsadę, zwłaszcza fenomenalnego Benedicta Cumberbatcha - mówił aktor -
Myślę, że nie wyraziłem się jasno, że wyraziłem swoją opinię w sposób, który skrzywdził ludzi i czuję się z tego powodu strasznie. Gejowska społeczność była dla mnie bardzo ważna przez całą karierę. Przez całą karierę, nawet zanim zacząłem w ogóle pojawiłem się przed kamerą. To moi przyjaciele na każdym etapie prywatnego i zawodowego życia. Przepraszam, że was skrzywdziłem. Z pomocą przyszła aktorowi
Faith Hill, piosenkarka i koleżanka z planu "
1883".
Sam był na planie wspaniały dla wszystkich. Wie, że trzeba w życiu przepraszać. Czy chodzi o poważne sprawy, czy o nadepnięcie komuś na palec. Kochamy Cię, Sam! Sam Elliot – dlaczego aktor nie lubi "Psich pazurów"?
Nie znoszę tego filmu – mówił aktor w podcaście WTF Marca Marona. –
Obejrzałem go w trakcie pracy nad serialem "1883". W Los Angeles Times pisali o twórczej reinterpretacji oraz podkopywaniu amerykańskiego mitu. Pomyślałem: co do ch***? Co do ch***? Pamiętasz nowojorskie tancerki z lat 30.?, te w muszkach na szyjach i z niczym więcej? Tak wyglądają wszyscy kowboje w tym filmie. Biegają bez koszulek, w samych gaciach. Chodzi w tylko o homoerotyczne napięcie. Ten film nie jest niczym więcej. Maron zauważył, że wszystko w filmie jest efektem optyki bohatera granego przez
Benedicta Cumberbatcha, który jest wewnętrznie skonfliktowany i spogląda na innych bohaterów jak na obiekty seksualne. Aktor nie wydawał się jednak przekonany tą interpretacją.
Mit polega na tym, że wierzymy w samotnego kowboja i jego bydło. Ale spędziłem z kowbojskimi rodzinami – nie z kowbojami, tylko z rodzinami – mnóstwo czasu w Teksasie. To są wielopokoleniowe rodziny, które poświęciły całe dekady kowbojskiemu życiu. Co do ch***? W co zamienił się ten świat? Dalej,
Elliott miał do powiedzenia kilka słów o
Jane Campion.
Nawiasem mówiąc, jest wielką reżyserką. Kocham jej filmy. Ale co kobieta z Nowej Zelandii robi na Dzikim Zachodzie? Nie mam pojęcia. Dlaczego, do jasnej cholery, nakręciła ten film w Nowej Zelandii i udaje, że to Montana? Dlaczego mówi: "tak było?" To wszystko mi się nie podoba, odebrałem to bardzo osobiście. Gdzie jest western w tym westernie? "Psie pazury" – zwiastun filmu Jane Campion
Poniżej możecie wysłuchać podcastu MAM PARĘ UWAG, w którym Julia Taczanowska i Kuba Popielecki dzielą się wrażeniami po obejrzeniu filmu
Jane Campion.
Zapraszamy do słuchania:
Podcastu możecie wysłuchać również na
Spotify,
Apple Podcasts i
Google Podcasts.