Konkurs Polskich Filmów Fabularnych, który to rokrocznie zachwyca wszystkich widzów Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA 2025 pokazuje to, co najlepsze w polskim kinie ostatnich 12 miesięcy. Najbardziej intrygujące propozycje z rodzimej branży filmowej, selektywnie wybrane, aby przedstawić je widowni Mastercard OFF CAMERA! Konkurs ten oferuje zarówno filmy komediowe jak i dramatyczne, to dzieła młodych zaczynających swoją przygodę reżyserów, ale również filmy autorstwa twórców, którzy posiadają już ugruntowaną pozycję w branży filmowej. W Konkursie Polskich Filmów Fabularnych Mastercard OFF CAMERA prezentowane jest to, co w rodzimej kinematografii ostatniego roku jest najciekawsze, najbardziej oryginalne i jednocześnie uniwersalne. W każdej edycji największego święta kina niezależnego w tej części Europy dziesięć fabuł walczy o Nagrodę Główną w wysokości 100 000 złotych. Zostanie ona przyznana przez międzynarodowe jury. Zeszłoroczną edycję wygrał niesamowity film "
Imago", a statuetkę odebrała
Lena Góra wcielająca się w główną rolę.
To co wyróżnia tę sekcję to dodatkowe konkursy indywidualne, które współtowarzyszą rywalizacji o najważniejszą statuetkę.
Nagroda dla Najlepszej Aktorki Konkursu Polskich Filmów Fabularnych w poprzedniej edycji została przyznana wspólnie dla aktorek pierwszoplanowych filmu "
Lęk" –
Magdaleny Cieleckiej i
Marty Nieradkiewicz. Kolejny z laurów to
Nagroda dla Najlepszego Aktora Konkursu Polskich Filmów Fabularnych, którą rok temu otrzymał
Jakub Zając za rolę w filmie "
Horror Story". Natomiast wyróżnienie
Mastercard Rising Star za najlepszy debiut w filmie pełnometrażowym otrzymała
Magdalena Dwurzyńska, za rolę w filmie "
Błazny". Tegoroczne nominacje aktorskie poznamy już w piątek, 28 marca 2025 r.
Filmy z Konkursu Polskich Filmów Fabularnych biorą też udział w konkursie o
Nagrodę Publiczności. Laureatem 17. edycji Mastercard OFF CAMERA był film "
Lęk", w reżyserii Sławomira Fabickiego.
Poniżej lista wszystkich nominowanych w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych w ramach 18. edycji Mastercard OFF CAMERA.
"Innego końca nie będzie", reż. Monika Majorek Po dłuższej nieobecności i niespodziewanej śmierci ojca Ola, najstarsza z trójki rodzeństwa, postanawia wrócić w rodzinne strony. Chociaż na pierwszy rzut oka wszystko wygląda znajomo, to w rzeczywistości w życiu jej najbliższych nastąpiło sporo zmian. Mama ma nowego partnera, w garażu brakuje ulubionego samochodu taty, a rodzinny dom wkrótce ma zostać sprzedany. Relacje bohaterki z bratem, siostrą oraz matką są dalekie od ideału. Ola ma świadomość, że to ostatni moment, aby pogodzić się z przeszłością i zacząć żyć na nowo. Pomóc mają jej w tym znalezione wśród pakowanych rzeczy pełne ciepłych wspomnień rodzinne kasety wideo. Wraz z rodzeństwem – Pipkiem i Ajką, Ola postanawia odtworzyć też zdjęcia z czasów beztroskiego dzieciństwa. Ten rodzinny rytuał daje bohaterce do zrozumienia, że każdy z jej bliskich przeżywa żałobę na swój sposób. Debiutancki film
Moniki Majorek, zrealizowany według jej scenariusza, to poruszająca opowieść o sile wspomnień, konfrontowaniu się z traumą i próbie odbudowania rodzinnych relacji. Innego końca nie będzie imponuje szczerością, autentyzmem oraz znakomitymi kreacjami aktorskimi, z wcielającą się w rolę Oli
Mają Pankiewicz.
"Kulej. Dwie strony medalu", reż. Xawery Żuławski Historia Jerzego i Heleny Kulejów – najbardziej barwnego polskiego małżeństwa lat 60. On – legendarny bokser, podwójny mistrz Europy, który jako jedyny polski pięściarz wywalczył dwa złota olimpijskie i choć nigdy nie leżał na deskach, to w życiu upadał nie raz. Ona – silna kobieta, która niezmiennie stała u jego boku, ale nie chciała na zawsze pozostać w jego cieniu. Film
Xawerego Żuławskiego koncentruje się na okresie pomiędzy 1964 a 1968 rokiem, kiedy Jerzy Kulej zdobył złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, by następnie powtórzyć ten wyczyn w Meksyku. "
Kulej. Dwie strony medalu" to wielowymiarowa historia sportowca, jego wielkich triumfów na ringu, ale także opowieść o ludzkiej słabości. Burzliwe losy małżeństwa Heleny i Jerzego pokazują, jak wielka miłość wystawiana była na próbę za sprawą ogromnej popularności boksera, z którą nie do końca sobie radził. Tłem tej historii jest pełna kolorytu Warszawa lat 60. W główne role z dużym powodzeniem wcielili się
Tomasz Włosok i
Michalina Olszańska, w przekonujący sposób oddając pełną dramatów, ale i humoru codzienność głównych bohaterów.
"Lany poniedziałek", reż. Justyna Mytnik Gdzieś na granicy dzieciństwa i dorosłości, w niewielkiej grupie przyjaciół płynie życie piętnastoletniej Klary. Przyszłość rysuje się przed nią jasno i obiecująco. Wystarczy jedna chwila, by te wszystkie piękne plany zburzyć. Nagle pojawia się szereg pytań, na które wcale nie tak łatwo odpowiedzieć. Co tak naprawdę wydarzyło się w lany poniedziałek przed rokiem? Kim był zamaskowany mężczyzna, który skrzywdził Klarę? Jak po tych zdarzeniach odnaleźć znów sens oraz radość życia? W poszukiwaniu wsparcia i zrozumienia Klara zwraca się do nowej przyjaciółki, która nie przypomina innych nastolatków w mieście. Młode bohaterki będą musiały stawić czoła głęboko skrywanej traumie, szukając nadziei i nowego początku. Fabularny debiut
Justyny Mytnik, obok przejmującej historii, jaką opowiada, opiera się na dwóch bardzo interesujących rolach młodych aktorek –
Julii Polaczek i
Nel Kaczmarek. Lany poniedziałek to pełna symboliki opowieść o niełatwym wkraczaniu w dorosłość, "siostrzeństwie" i solidarności w cieniu traumy, przedstawiona z kobiecej perspektywy. Nowy ciekawy głos w polskim kinie.
"Rzeczy niezbędne", reż. Kamila Tarabura W ręce Ady (
Dagmara Domińczyk), mieszkającej w Hamburgu uznanej dziennikarki, trafia tajemnicza przesyłka. To książka ze spisanymi pod pseudonimem wspomnieniami kobiety molestowanej w dzieciństwie przez ojca. Dziennikarka decyduje się na spotkanie z autorką, którą okazuje się jej dawna szkolna koleżanka – Roksana (
Katarzyna Warnke). Razem wyruszają w podróż do miasteczka, gdzie dorastały, aby skonfrontować się z matką Roksany (
Małgorzata Hajewska-Krzysztofik), niemym świadkiem jej dziecięcego piekła. Na miejscu okazuje się, że kobieta twardo strzeże rodzinnych tajemnic. Ada postanawia opisać tę historię w reportażu, choć dla niej podróż ma jeszcze jeden wymiar. Sama musi rozliczyć się̨ z demonami przeszłości. To one nie pozwalają jej pójść naprzód w relacji z partnerem, z którym jest w zaawansowanej ciąży. Emocje między bohaterkami zagęszczają się, a Adzie coraz trudniej zachować dystans i ocenić, co jest kłamstwem, a co prawdą. Podstawą scenariusza pełnometrażowego debiutu
Kamili Tarabury był głośny reportaż Katarzyny Surmiak-Domańskiej "Mokradełko". Rzeczy niezbędne, ze świetnie napisanymi kobiecymi postaciami, to zniuansowana opowieść o doświadczeniu przemocy, jej społecznym odbiorze oraz próbie zmierzenia się z przeszłością.
"Sezony", reż. Michał Grzybowski Marcin (
Łukasz Simlat) to egocentryczny aktor, który musi zmierzyć się z nieoczekiwanym rozpadem długoletniego związku. Co więcej, jego życie prywatne w osobliwy sposób koresponduje z losami postaci, w jakie wciela się na scenie. Kolejne etapy kryzysu małżeńskiego następują niczym sezony w teatrze, gdzie zresztą rozgrywa się akcja filmu. Wybuchową relację pomiędzy Marcinem a jego żoną Olą (
Agnieszka Dulęba-Kasza) obserwujemy podczas trzech różnych spektakli: "Piotruś Pan", "Dom Lalki" oraz "Sen nocy letniej". Sytuacja jeszcze bardziej komplikuje się z chwilą, gdy bohater w swoje osobiste problemy wciąga cały zespół teatralny, na czele z dyrektorem, w którego rolę wciela się dyrektor warszawskiego Teatru Polskiego i znakomity aktor
Andrzej Seweryn. Film
Michała Grzybowskiego był jednym z odkryć ostatniego festiwalu w Gdyni. Świetnie napisany, mądrze poprowadzony, a do tego bardzo zabawny. W tej komedii ludzkiej, gdzie rzeczywistość miesza się z fikcją, a życie prywatne z zawodowym, trudnym emocjom towarzyszy zaskakujący, liryczny humor. Aktorski popis, nie tylko na pierwszym, ale i na drugim planie.
"Simona Kossak", reż. Adrian Panek Simona Kossak, córka malarza Jerzego Kossaka i wnuczka Wojciecha, pozbawiona talentu, który od pokoleń definiuje jej rodzinę, dorasta, nie zaznając ciepła ze strony despotycznej matki. Gdy po studiach rzuca wszystko – dom, tradycję, społeczne konwenanse – i obejmuje posadę naukowczyni w Białowieży, zaczyna życie na własnych warunkach. Osiedla się w środku puszczy, w domu bez prądu i bieżącej wody, w otoczeniu dzikiej przyrody. Tam, na magicznym odludziu, poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym dzieli pasje – miłość do natury i... potrzebę wolności. Ich niezwykła relacja wymyka się wszelkim schematom. Jednak wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika i pozycji młodej kobiety w świecie zdominowanym przez mężczyzn ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt. Film
Adriana Panka to z jednej strony biograficzna opowieść o tytułowej bohaterce, z drugiej proekologiczna historia, przypominająca nam o tym, że degradacja środowiska naturalnego to jeden z palących współczesnych problemów. Dużą siłą filmu jest znakomita rola jednej z najciekawszych polskich aktorek
Sandry Drzymalskiej, która nie tyle zagrała, co na ten czas stała się Simoną Kossak.
"Skrzyżowanie", reż. Dominika Montean-Pańków Ułożone życie Tadeusza, emerytowanego ordynatora szpitala, zmienia się w mgnieniu oka, kiedy dochodzi do dramatycznego wypadku drogowego. Zamiast spokojnej i dobrze zaplanowanej "złotej jesieni życia" staje on w obliczu sytuacji, która przerasta zarówno jego, jak również najbliższe mu osoby. Cień pada na jego małżeństwo, relacje z synem oraz zbliżające się wesele ukochanej wnuczki. Ponadto w życiu Tadeusza pojawi się kobieta, pod której wpływem zacznie podejmować zaskakujące decyzje. Z dnia na dzień atmosfera się zagęszcza, emocje biorą górę, a przyszłość przestaje być tak pewna, jak się wydawało. Fabularny debiut cenionej dokumentalistki
Dominiki Montean-Pańków bazuje na niedopowiedzeniach. Wypadek z udziałem głównego bohatera, będący zawiązaniem akcji, stanowi dla reżyserki pretekst do rozważań na temat moralności, etyki, wyborów, jakie podejmujemy, co przywołuje skojarzenia z kinem
Krzysztofa Kieślowskiego. W postać Tadeusza wciela się
Jan Englert, dla którego to pierwsza główna filmowa rola od trzydziestu lat. Wybitny polski aktor przekonuje, że "
Skrzyżowanie" to jedna z najważniejszych rzeczy w jego filmowym życiorysie.
"Światłoczuła", reż. Tadeusz Śliwa Agata pracuje z nastoletnią młodzieżą w ośrodku wychowawczym, nurkuje na bezdechu, kocha życie i czerpie z niego pełnymi garściami. Nie widzi od dziecka. Robert jest wschodzącą gwiazdą fotografii. Choć mogłoby się zdawać, że ma wszystko – karierę, popularność, uznanie, to czuje, jakby nie miał nic. Losy dwójki bohaterów splatają się podczas sesji zdjęciowej. To spotkanie rozpoczyna inspirującą podróż ku poszukiwaniu akceptacji i odwagi bycia sobą. Agata pokazuje Robertowi, jak odbierać świat w pełni, za pomocą wszystkich zmysłów. On z kolei uczy ją otwartości na to, co nowe, nieznane. Wspólnie mierzą się z własnymi ograniczeniami, przeszłością i walczą o to, co w życiu najważniejsze – o miłość. Film
Tadeusza Śliwy ma dwa wymiary. To zmysłowa historia zauroczenia pomiędzy dwójką młodych ludzi, które przechodzi w poważne uczucie. A to wszystko w interpretacji
Matyldy Giegżno, debiutującej w głównej roli oraz znanego m.in. ze "
Znachora"
Ignacego Lissa. "
Światłoczuła" porusza także ważny społeczny temat, obrazując to, że w kontaktach z osobami niewidomymi lub słabowidzącymi czujemy się niezręcznie i nie potrafimy o tym rozmawiać. Jest duża szansa, że film
Śliwy przełamie te schematy i zrobi w tej materii wiele dobrego.
"Utrata równowagi", reż. Korek Bojanowski Mimo że Maja (
Nel Kaczmarek) poświęciła aktorstwu całe swoje życie, nie wierzy w siebie i możliwości, jakie ma. Jest przekonana, że będzie w tej grupie studentów, którzy po szkole teatralnej nie znajdą pracy w zawodzie. Zresztą bohaterka ma tego namiastkę, dorabiając po godzinach jako barmanka. Konsekwencją czarnych myśli jest plan, by po ukończeniu aktorstwa aplikować na znacznie "bezpieczniejsze" studia, czyli marketing i zarządzanie. Wszystko zmienia się z chwilą, gdy na jej drodze staje nowy reżyser (
Tomasz Schuchardt). Charyzmatyczny mężczyzna ma poprowadzić grupę studentów do dyplomu. Proponując Mai główną rolę – Lady Makbet, przywraca jej nie tylko miłość do aktorstwa, ale i wiarę w swój talent. Szybko okaże się jednak, że nic nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Maja jest coraz bardziej rozdarta między przygotowaniem ważnej dla siebie roli a próbą zdemaskowania prawdziwej natury kontrowersyjnego reżysera. Pierwszy film w dorobku
Korka Bojanowskiego podejmuje problem, który przez długi czas był tematem tabu. Mowa o przemocy psychicznej oraz nękaniu młodych aktorów w szkołach teatralnych i filmowych. Co ważne, robi to w sposób mocny i bezkompromisowy, ale jednocześnie odpowiedzialny.
"Życie dla początkujących", reż. Paweł Podolski Introwertyczna Monia (
Magdalena Maścianica) jest wampirem. Zatrudnienie w domu spokojnej starości pozwala jej żywić się pobieraną w sanitarnych warunkach krwią, a kontakty międzyludzkie ogranicza do rozmów z dotkniętymi demencją seniorami. Czuje się bezpiecznie i pewnie mogłaby jeszcze tak długo funkcjonować, gdyby na jej drodze nie stanął pewien śmiertelnik – Czarek (
Michał Sikorski). Chłopak jest pierwszą osobą, która odkrywa sekret Moni. W tym samym czasie w ośrodku zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Na ciele zmarłych pacjentów zostają znalezione ślady ugryzienia. Wychodzi na to, że w domu seniora grasuje drugi wampir. Okazuje się nim Mirek (
Bartłomiej Kotschedoff), przemieniony przez Monię niedoszły samobójca. Życie wieczne oznacza dla niego prawdziwą katorgę, zwłaszcza że zabić go może tylko osoba, która go stworzyła. Mirek stawia Moni ultimatum – albo ona zabije jego, albo on rozprawi się z każdym seniorem w ośrodku. A może jednak zmieni zdanie, kiedy się przekona, jak piękne może być nocne życie? Pełnometrażowy debiut
Pawła Podolskiego rzuca nowe światło na polskie kino wampiryczne. Oryginalne poczucie humoru w połączeniu z refleksją na temat kruchości życia i brakiem zgody na przemijanie tworzy prawdziwą mieszankę wybuchową.
Harmonogram pokazów już w połowie kwietnia
Już wkrótce ogłoszone zostaną pokazy specjalne w ramach 18. Edycji Festiwalu Mastercard OFF CAMERA, co więcej zostanie przedstawiony laureat tegorocznej Nagrody "Pod prąd". Filmy pokazywane w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych będą pokazywane w ramach pokazów w kinie w Małopolskim Ogrodzie Sztuki, którym będą towarzyszyły spotkania Q&A z twórcami i gwiazdami. Harmonogram pokazów wszystkich filmów festiwalowych będzie dostępny już w połowie kwietnia, wtedy też do sprzedaży trafią bilety na poszczególne seanse.