Pedro Pascal i Bella Ramsey komentują szokujący odcinek "The Last of Us"

Variety / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22The+Last+of+Us%22%3A+%C5%9Bmier%C4%87+Joela+%E2%80%93+reakcje+obsady-160580
Pedro Pascal i Bella Ramsey komentują szokujący odcinek "The Last of Us"
źródło: materialy promocyjne
Czasami aktorzy angażują się emocjonalnie w serialowe wydarzenia tak samo mocno, jak widzowie. Na dowód tych słów portal Variety przytacza wywiady z głównymi gwiazdami "The Last of Us" reagującymi na poruszający zwrot akcji, którego doświadczyliśmy w niedawnym odcinku serialu. W rozmowie z dziennikarzami duet aktorski opowiada o zdruzgotaniu wydarzeniami drugiego odcinka. 

UWAGA: Ten news zawiera spoilery do wydarzeń z najnowszego odcinka "The Last of Us".



Co powiedział Pedro Pascal?



Rzesze fanów growego "The Last of Us" były przygotowane na wydarzenia niedawnego odcinka drugiego sezonu serialu, bo serce złamali im wcześniej twórcy z Naughty Dog. Dla całej reszty niespodziewana i dramatyczna śmierć Joela musi wydawać się szokująca – tym bardziej, że ma ona miejsce na tak wczesnym etapie sezonu. Jak się jednak okazuje, nie tylko wierni widzowie poczuli się poruszeni scenariuszowymi wydarzeniami. W kolejnych wywiadach Pedro Pascal i Bella Ramsey opowiadają o tym, jak trudna była dla nich podróż przez fabułę drugiego sezonu. 

To nie było tak, że powiedziano mi: "Hej, zabijamy cię na początku drugiego sezonu". Ale zawsze było jasne, że serial będzie wierny materiałowi źródłowemu i że, powiedzmy, główną i zasadniczą rolę będę pełnił przede wszystkim w pierwszym sezonie. Pytanie brzmiało tylko: jak i kiedy to się stanie – powiedział Pascal.

To było ciekawe wejść do pomieszczenia i widzieć reakcje ludzi. To nie było obrzydzenie, tylko złamane serca – powiedział aktor o pracach charakteryzacyjnych przy okazji produkcji wspomnianej sceny – Teraz jestem w stanie aktywnego wyparcia. Z wiekiem coraz bardziej zauważam, że wypieram to, że coś się kończy. Choć wiem, że na zawsze związałem się z wieloma osobami z tej opowieści, teraz będę musiał spotykać się z nimi w innych okolicznościach – już nigdy jako Joel w "The Last of Us". I nie, nie myślę o tym zbyt często, bo to po prostu mnie smuci – dodał aktor.

Co powiedziała Bella Ramsey?





Do tej pory centralną relacją w serialu była ta pomiędzy Joelem a Ellie. Wydarzenia ostatniego odcinka oczywiście zmieniają ten status quo, na pierwszy plan wysuwając pragnącą zemsty dziewczynę. Wcielająca się w nią Bella Ramsey tak skomentowała trudny zwrot akcji:

Już wcześniej wiedziałam, że Joel umrze, ale kiedy dotarłam do tego momentu w scenariuszu… strasznie się tego bałam. I płakałam. Naprawdę, zaczęłam bardzo szlochać. To pierwszy raz, kiedy płakałam, czytając jakiś tekst – wyznała aktorka.

Reakcje twórców serialu



O zwrocie akcji dziennikarze Variety porozmawiali też z twórcami serialu, Craigiem Mazinem i Neilem Druckmannem. Zapytani o to, dlaczego zdecydowali się uśmiercić Joela akurat w drugim odcinku, wyznali:

Uznaliśmy, że musimy na nowo wejść w rytm serialu. Nawet w grze ten moment pojawia się dopiero po mniej więcej godzinie rozgrywki. Ale wiedzieliśmy też, że musi nastąpić dość wcześnie, bo to jest moment zapalny całej historii. Tak, rozważaliśmy różne warianty, ale im później mielibyśmy to pokazać, tym bardziej czulibyśmy, że odwlekamy coś nieuchronnego zamiast od razu przejść do sedna opowieści – powiedział Neil Druckmann.

Było ryzyko, że zaczniemy dręczyć widzów. A tego nie chcieliśmy. Jeśli ludzie wiedzą, że to nadchodzi, zaczną czuć się torturowani. A ci, którzy nie wiedzą, i tak się dowiedzą, bo wszyscy będą o tym mówić, skoro jeszcze się to nie wydarzyło. Czuliśmy, że musimy sprawić, by ten moment pojawił się naturalnie w opowieści, a nie jako jakiś meta-zabieg, mający tylko wstrząsnąć widzami – dodał Mazin.



W trakcie sceny morderstwa Joela, umierający mężczyzna tuż przed śmiercią podnosi na moment głowę, dając widzom nadzieję, że wstanie i przeżyje starcie z Abby. Gdy dziennikarze zapytali twórców o to rozwiązanie, ci zaczęli płakać w trakcie wywiadu.

On ją słyszy, jest jej świadomy. Ale po prostu nie daje rady. Jeśli na świecie jest jedna osoba, która mogłaby sprawić, że zrobi coś niemożliwego – jest to Ellie, mówiąca mu, żeby wstał. To też pokazuje nam, że on wiedział, że ona tam była. I że ją zobaczył... Przepraszam, zaraz się rozkleję – powiedział Mazin – Jej twarzy to ostatnia rzecz, którą zobaczył...

Myślałem tylko: "Cholera, chcę, żeby wstał!". Nawet jako scenarzyści – my też chcieliśmy, żeby Joel wstał. Kochamy tę postać – dodał również wzruszony Druckmann.

"The Last of Us" – zwiastun drugiego sezonu