A po co mam je opisywać skoro widać je w naszej przeuroczej pogawędce? Obaliłem wszystko :)

I znowu sie pienisz? :D W przypadku uzdrowień liczy sie wiara w nie. I o takiej wierze wspomina Jezus w Piśmie Świętym. Wiara jest najcenniejszym darem od Boga mym zdaniem :)

Nigdy nie wiązałem placebo z Bogiem poza tym że uważam je za dar od Niego więc jak to niby obaliłeś? :)

Bóg istnieje niezależnie od tego czy chciałoby mi sie Ci go udowadniać :D
Sam piszesz w kółko to samo wiec nie marudź :)

Nic nie obaliłeś, a nawet nie potrafisz ich napisać ponownie :)
(bo nie istnieją)
Pismo święte to ludzka bajeczka, w której są kłamstwa :)
Jak może być darem jego, skoro on nie istnieje ? obalone :)
Jak istnieje udowodnij.
Pisze to w kółko bo chce TEJ jednej JEDYNEJ odpowiedzi na moje jedyne pytanie, a ty ciągle nie potrafisz na nie odpowiedzieć i piszesz wszystko poza tym pytaniem, dlatego, jak odpiszesz znowu, czymś innym poza moje pytanie, to znowu je napisze :)
Więc tak czy inaczej, to ty piszesz na okrągło, a ja pisze też przez ciebie.

Obaliłem Twe w kółko powtarzane teksty że duchów nie ma i że placebo to ściema :D

Pismo Święte to księga pełna mądrości i wiedzy o Bogu :)

Bóg istnieje i nie potrzebuje dowodów :D

Nie obaliłeś niczego co ja napisałem.
Pismo święte to ściema, w którą nie którzy potrafią wierzyć
i żyją w przekonaniu że to prawda (czyli tacy jak ty) ale to tylko ludzki wymysł.
Żaden bóg NIE istnieje, a jeśli według ciebie tak, to udowodnij. Nie udowodnisz nie istnieje, proste.

Obaliłem wszystko co pisałeś :)

Pismo Święte to księga pełna mądrości i wiedzy o Bogu :D

Bóg istnieje i nie potrzebuje dowodów :)

Zaczynasz kopiuj i wklej ? hahaha pomysły ci się skończyły.
Napisz na jakim komentarzu mi obaliłeś coś ?
Pismo święte to ściema, a ja chce dostać dowód o istnienie boga.

A po co mam sie wysilać skoro piszesz w kółko to samo? :)

Na tym gdy pisałem zgodnie z prawdą że placebo dowodzi mocy wiary i jest potwierdzone naukowo a EVP udowadnia istnienie duchów :)

Pismo Święte to księga pełna mądrości i wiedzy o Bogu a Bóg nie potrzebuje dowodów :D

Przecież to ty piszesz w kółko to samo, ja chce tylko odpowiedzi na jedno pytanie, nic innego.

Nagrania są ściemą, napisałem ci że je obaliłem, a placebo jest tylko i wyłącznie związane z psychiką ludzką.

A po co bogowi dowody ? ty wiesz co piszesz ? xD

A co mam pisać innego skoro to Ty piszesz w kółko to samo? :D

Nagrania są autentyczne i każdy sam może sobi na nie dostarczyć dowodów a placebo jest dowodem na moc wiary :)

Oczywiście że wiem co piszę wszak piszę to samo w kółko od iluśtam postów wiec trudno bym nie wiedział :)

No kurde ile razy mam ci tłumaczyć.
Napisz dowód albo argument albo logiczną teorie, do mojego pytania, nic innego.
ty ciągle piszesz to: ,,Bóg istnieje i nie potrzebuje dowodów"
a to o wiele za mało.

Placebo jest dowodem na moc wiary, potwierdzam to, ale to nie ma nic związanego z wiarą religijną.

Napiszesz poraz kolejny to samo co w poprzednich, to nie odpisze, więc napisz najlepiej co innego.
odpowiedz na moje pytanie, bynajmniej LOGICZNĄ TEORIĄ, a może nawet ci podziękuje.
Napisz co dokładniej mi obaliłeś i uszczególnij to, a wtedy odpisze.
Jeśli znowu napiszesz coś o ,,pienieniu,, się to też nie odpisze, bo debilów się powinno omijać, a czy debilem jesteś to zależy od następnego twojego komentarza.

Piszę to co mi wystarczy a Twoje potrzeby mnie nie interesują :)

Związek między placebo a religią jest taki że Jezus o niej nauczał i jest darem od Boga :)

Twoja opinia o mnie nie ma znaczenia. A to co obalałem juz wyszczególniałem wiec ilu jeszcze powtórek potrzebujesz? :)

Zrobiłem długą pauze, z myślą że wreszcie odpiszesz, ale bez skutku.

,,Piszę to co mi wystarczy a Twoje potrzeby mnie nie interesują''- to po co piszesz, skoro tego NIE potrzebuje ? ja zadałem pytanie ty nie musisz na nie odpowiedzieć, ale jak już jesteś to spróbuj.
To tak jakbyś był w rozmowie z kimś o temat z jedzeniem.
Ktoś ci mówi że je placki z cukrem i mówi że są lepsze i daje ci argumenty itp że ma racje, lecz ty odpowiadasz tej osobie ze placki np. bez niczego (bez nasypania cukru itd) są lepsze.
Tamten prosi cię o podanie argumenty, ale ty odpisujesz że cię nie interesuje jego prośba/pytanie i tak odpisujesz na okrągło.

Placebo nie jest nic związane z religią, a jezus to fikcyjna postać, występująca w różnych książkach/księgach itp itd na którą nie ma ani jednego argumentu, dowodu praktycznego czy chociażby logicznej teorii prawa istnienia, a więc, jezus nigdy NIE istniał i nikt tego (mojej) opinii nie obali, skoro żaden dotąd naukowiec tego NIE zrobił.

,,Twoja opinia o mnie nie ma znaczenia."-ma znaczenie, ja swoją napisałem tak że ty NADAL nie potrafisz jej obalić PRAWDĄ (bo jedynie piszesz o plecabo czy bogu, na którego nie dałeś dowodu itp)
Nie potrzebuje powtórek, a więc o nich nie pisz (znowu)
Potrzebuje odpowiedzi na JEDNO moje pytanie:
-Napisz dowód lub argument lub logiczną teorię że Ty masz rację. (pisząc mi że nie musisz mi na nie odpowiadać jest głupotą, bo ja ci NIE karze i nie zmuszę, ja tylko cię proszę o to, a nie pisz mi na coś innego, bo te coś inne jest mi nie potrzebne.

Oo proszę któż tu za mną zatęsknił i znowu mi marudzi o swoich potrzebach :D

A więc po kolei , Bóg nie potrzebuje dowodów a ja piszę bo bawią mnie pogawędki z ateistami. Czyli po prostu robię to for fun.
Hmm? Jakie można mieć argumenty na wyższość placków z cukrem skoro to tylko kwestia smaku?
No i czy Ty cokolwiek gdziekolwiek argumentowałeś?

Placebo jest związane z religią o tyle że pojawia się w naukach Jezusa o wierze która uzdrawia.
O Jezusie jest wzmanka zarówno w ewangeliach jak i w świeckich dziełach Tacyta , Swetoniusza i Józefa Flawiusza. Jest też nawiązanie u Pliniusza Młodszego.

No i co tam dalej? Aa znowu te same głupoty że ja czegoś tam nie obaliłem? Otóż obaliłem wszystko co pisałeś co ziewając z deczka powtarzam :D

PS: Nie obchodzą mnie Twoje potrzeby no i ciekaw jestem kiedy sie znowu zasapiesz pisaniem w kółko tego samego i będziesz potrzebować kolejnej przerwy :)

Ja tylko pisze coś, co potwierdza moją opinie.

Nie ma dowodów, nie istnieje.
Ja potrzebuje dowodów istnienia, czytaj ze zrozumieniem.
Miałeś nie pisać o placebo, bo piszesz kłamstwo (religia to wyznawanie czegoś co nie istnieje)
Ja nie robie tego dla zabawy, chce tylko odpowiedź.

Po co się mnie pytasz czy ja coś uargumentowałem, skoro od wielu komentów proszę cię abyś ty napisał co mi obaliłeś.
A jakoś do teraz ani jednej rzeczy mi nie napisałeś że coś obaliłeś, więc do puki ty nie odpiszesz to ja nie odpisze.
(nie zadaje się pytanie na pytanie, a to ja zadałem pierwszy)

Nauka jezusa powiadasz ? hahahaha ty nadal będziesz chwalił osobe/postać fikcynją ?
Ty i twój super mało rozwinięty mózg chyba nigdy nie zrozumieją że jezus NIGDY NIE istniał :) i jakoś cały czas mam racje, a ty jeszcze ani razu swojej opinii nie udowodniłeś. Więc nadal cię przewyższam.

Co dalej ? to zależy od ciebie. To TY zacząłeś pierwszy pisać na okrągło to samo (czyli to TY nie miałeś już pomysłów do pisania) a ja tylko chce jedną odpowiedź na jedno pytanie i koniec.

Nadal nic nie obaliłeś, bo nawet nie potrafisz zaznaczyć co, a ja napisałem w paru komentach, lecz ty próbujesz tego nie widzieć (dziwne że naukowcy/osoby, obaliły tak samo jak ja, prawa/opcje istnienia bogów, ale ty ciągle próbujesz postawić że masz racje, lecz jej nie masz)
Jeśli cię nie obchodzą to dziwne bo odpisujesz i czytasz co pisze, a więc zaprzeczasz sam sobie :) brawo, kolejny dowód na to że osoby wierzące są coraz bardziej tępe i gorzej rozwinięte umysłowo, dzięki że mi to potwierdzasz, bo wiesz, to takie moje badania, że tak to nazwie.

Napisz w następnym komencie moheru, jakiś dowód, argument czy logiczną teorią, to najprawdopodobniej przestane pisać, ale jak NIE napiszesz, znowu pokarzesz że Ja mam racje, jestem mądrzejszy i inteligentniejszy od Ciebie :)
wierzący 0:1 ateiści, będzie :)
Wszystko w twoich....palcach.
PS: Ja napisałem co innego, lecz jak TY znowu napiszesz o placebo itp, coś co nie chce bo już wiem, a co piszesz jest ściemą NIE potwierdzoną, to sam pokazujesz że piszesz ciągle to samo.

Ty nie masz opinii tylko program :D

Nie ma dowodów bo ich nie potrzeba i istnieje :D

O placebo piszę prawdę gdyż w naukach Jezusa jest o nim wzmianka. Obaliłeś to? Nie :)

Obaliłem to co pisałeś o duchach , obaliłem to co pisałeś o Jezusie , obaliłem to co piszesz o placebo. Wystarczy? :)

A Bolesław Chrobry istniał? Bo jeżeli według Twego "światłego" ateistycznego umysłu zapiski historyków nie są dowodami to w takim razie nie ma dowodów na istnienie Chrobrego co oznacza że Chrobry nie istniał :D

Nie , to Ty zacząłes pisać pierwszy to samo :D

Nikt nie obalił istnienia Boga. A może podasz jakieś nazwiska? (tak ja podałem nazwiska historyków piszących o Jezusie?)

Nie obchodzą mnie a odpisuję dla zabawy bo rzewnie szlocham ze śmiechu gdy czytam płody złotej myśli ateistycznej w Twym wykonaniu :D

Jasne , "geniusz" piszący "pokarzesz" i "moheru" ma być mądrzejszy i inteligentniejszy niż ja :D

To Ty piszesz w kółko to samo :D

Mam opinie, na które część wpadłem sam, a niektóre są potwierdzone przez naukowców.

Mam dowody które obalają możliwość istnienia bogów, duchów itp.
Są potwierdzone, a ty i nikt inny nie potrafi ich obalić.
PS: Wasza zasrana biblia ma tak sporo błędów logicznych, że sama sobie zaprzecza i udowadnia, że jest bajką :)

Placebo to dla ciebie jest coś związane z bogiem, ale nie przez naukę, jak sama mówi.

Nic nie obaliłeś bo nadal nie napisałeś przykładu, o który cie proszę od dawna, a ty piszesz ciągle ,,że obaliłeś" itp a nie potrafisz zaznaczyć, powtarzam to tylko skuli tego, że TY powtarzasz ,,że obaliłeś" nie obalając.
Ciekawe jak obaliłeś skoro nikt na świecie tego nie zrobił :)
ups... wydało się, kłamczuszku.

Bolesław Chrobry został potwierdzony wielokrotnie i nie ma ani jednego logicznego błędu w jego historii.
Bardzo dużo ma błędów biblia, testament czy inne bajki o bogach (około 5000 bogów)

Ja obaliłem prawo, opcje istnienia boga, plus cała populacja ateistów :)
Udowodniłem nawet i obaliłem do tego stopnia, że nie da się już obalić mojego obalenia :)

Śmiejesz się z samego siebie, bo ja osoba która potrafi coś napisać i obalić, pokazuje że jest lepszą, od tępego debila który wierzy w coś co nie ma ani dowodu, ani teorii czy argumentu prawa istnienia :)
brawo, znowu cię pokonałem w pisaniu kto ma racje.
(znowu ja)

Osoba inteligenta i mądra, to w 99% ateista :)
Są potwierdzone badania że ateiści są mądrzejsi i inteligentniejsi od wierzących.
Znowu ci dosrałem :)

Ja tylko cię prosiłem o odpowiedź na moje pytanie, ale ty ciągle (od pierwszego odpisania) piszesz że już podałeś dowody, a ich jakoś nie ma.
Aaa zapomniał bym, nikt nie potrafi tego udowodnić, a więc, znowu wygrałem :)

Nie masz opinii tylko programy (coś jak automacik czy komputerek)

Jak masz dodowdy obalające istnienie Boga to je podaj :)

O placebo jest wspomniane w ewangeliach i chyba nawet podawałem stosowne cytaty nieprawdaż?

Wyliczałem Ci multum razy wszystko co z Twej pisanniny obalilem czyli placebo , duchy , Jezus , moc wiary itd :)

W jaki obaliłeś Ty czy ktokolwiek z ateistycznego planktonu istnienie Boga? :)

Wiara nie potrzebuje dowodów gdyż jak też już pisałem po wielekroć gdy pojawiają się dowody to jest wiedza a nie wiara.

Ateizm i mądrość czy intelekt? Właśnie stale mi to "udowadniasz" :D

Podaj owe badania na mądrość ateistów :)

Już Ci odpowiadałem multum razy :)

Nie ma boga bo nie istnieje na niego dowód, nie ma nawet logicznej teorii czy argumentu, a ludzkość wymyśliła około 5000 bogów, a jakoś do żadnego nie ma chociaż jednego dowodu. Właśnie obaliłem opcje istnienia boga.

Placebo to tylko oszukiwanie mózgu i działa ale czasami, a więc nie jest niczym związane z wiarą religijną. Kolejne obalenie.

Wiara nie potrzebuje, owszem potwierdzam to, ale to ja potrzebuje :) deklu.

Ateiści mają o wiele wyższy iloraz inteligencji i mądrości, jest to potwierdzone przez naukowców z różnych krajów :) wystarczy poszukać u wujka google.

Stary fragment mojego komentarza wlepiam ponownie abyś zrozumiał że nie umiesz mnie obalić:
Powody dla których mam racje:
-Nie istnieje dowód na istnienie Boga
-Jeśli Bóg stworzył wszechświat, kto stworzył Boga?
-Bóg nie jest wszechmocny, skoro istnieją rzeczy, których zrobić nie może. Nie może kłamać, więc nie jest wszechmocny
-Chrześcijaństwo wyrosło wśród ludzi prostych, nie mających dostępu do wiedzy
-Chrześcijanie wyznają swoją wiarę tylko dlatego, że w niej się urodzili
-Historia jest pełna kultów mesjaszów i ich matek, bogów o trzech głowach itp. chrześcijaństwo niczym się od nich nie odróżnia.
-Bóg biblijny jest zły. Bóg, który zezwala na tyle cierpienia nie może być dobry.

Napisz mi swoje obalenia do tego co TUTAJ (powyżej) napisałem, a nie w ogóle inne rzeczy.

Jest Bóg i Jego istnienie nie wymaga dowodów a to że ludzkość zna jeszcze tysiące innych bogów nie dowodzi w żaden sposób tego że żaden z nich nie istnieje :)

Placebo jest dowodem na moc wiary i jest potwierdzone zarówno przez naukę jak i przez ewangelie :)

Twoje potrzeby mnie nie interesują ...hmm...jak by Cie tu nazwać ...a już mam ateisto :D

Dowody na ową wyimaginowaną mądrość ateistów poproszę :)

1.Istnienie boga nie wymaga dowodów
2. Bóg istniał zawsze i nikt ani nic nie musiało Go stwarzać
3. Bóg może wszystko na co ma ochotę
4. Po czym twierdzenia chrześcijaństwa zaczęły być potwierdzane przez ludzi wiedzę majacych czego dowodzi chociażby placebo
5. A co ma do rzeczy liczba kultów?
6. Bóg jest dobry bo daje nam wolną wolę a jeżeli ludzkość sama na siebie chce sprowadzać cierpienie to jest to jej wybór.

Masz obalenia na każdy ze swoich punktów. Zadowolony? :)

Obaliłeś mi dosłownie NIC :)
A więc pisz dalej.

Istnienie wymaga dowodów, jeśli ich nie ma to nie istnieje, więc pozostaje tylko ,,wiara" w coś co nie zostało udowodnione, a więc puki nazywa się to wiara, nie została jeszcze potwierdzona, a jakoś jej wyznawców jest coraz mniej :) to o czymś świadczy.

Nie ma czegoś co istnieje, a nie powstało :) to zaprzecza się samo w sobie.
Nie powstanie coś to nie istnieje. Jak nie powstanie jakiś słodycz to nie będzie istnieć.

Nie może mieć na co chce ochotę.
Inna rzecz, jeśli bóg jest wszechwiedzący to zna los każdego człowieka, a więc po co my żyjemy i ,,wybieramy" swój los, skoro i tak już został ułożony przez boga który go zna, a więc, ludzie mordercy, gwałciciele są stworzeni przez boga który wszystko zaplanował/znał i nie daje opcji zmiany.
(czyli nie mamy wolnej woli)
A jeśli bóg nie jest wszechwiedzący to nie może być bogiem i właśnie obaliłem ci opcje istnienia boga/bogów i ty mały bez użyteczny człowieku nic nie zmienisz, skoro ateistów jest coraz więcej :)

Liczba kultów potwierdza moją opinie.
Otóż jeśli na świecie istniała by tylko jedna wiara, na każdym zakątku naszej planety, to mógłbyś to wykorzystać do tego że jest prawdziwa (wygrywałbyś kłótnie z ateistami)
ale jest ich sporo, a więc jest to tylko ludzki wymysł.

Żaden bóg nie jest dobry bo nie został potwierdzony jego byt na naszym świecie.
Myśląc twoim tokiem, to każdy kto jest dobry, wierzący i uprzejmy itp ma same pozytywne przypadki w życiu ?
Jakoś tak niema, gdyż kraje/miejsca z największą ilością wyznawców mają: Kiepską technologie, chaos, gwałty na wysokim poziomie, brut też na wysokim poziomie.
a w krajach/miejscach z mniejszą ilością wyznawców jest tylko lepiej :) przypadek, nie sądzę.

Pisze to bo obaliłem ciebie a ty nie potrafisz tego zrobić mi, a więc zakończmy ten temat, gdyż nie potrafisz mi w żaden sposób logiczny mi odpowiedzieć.
Moim nowym pytaniem i zarazem ostatnim, jest:
-Co spowodowało że wierzysz/wyznajesz ?
(podaj mi dlaczego,po co, czemu coś wyznajesz, np: bo kazali mi rodzice, bo coś tam, tylko że opisz to)

Jeśli napiszesz coś czego ja NIE oczekuje (np. znowu będziesz mnie obalał swoimi zmyślonymi i NIE potwierdzonymi argumentami) to ja nawet ci nie odpisze.
Odpisze tylko wtedy gdy odpowiesz na moje NOWE pytanie.

PS: Jeśli odpisze nie na moje pytanie, to po prostu czytający tutaj komentarze, zrozumieją że jesteś Trollem internetowym i będą cię omijać szerokim łukiem.

Obaliłem wszystko co napisałeś :)

Istnienie nie potrzebuje dowodów czego dowodem są liczne zwierzęta , rośliny , pierwiastki itd które istniały zanim zostały odkryte a tym samym ich istnienie zostało udowodnione przez naukowców. Zaprzeczysz temu? Powtórzę dla pewności że to do Ciebie dotarło: ONE ISTNIAŁY ZANIM ICH ISTNIENIE ZOSTAŁO UDOWODNIONE co jasno dowodzi że coś może istnieć bez dowodów na istnienie tego czegoś :)

Hmm? Zmniejszajaca sie liczba wyznawców danej religii jest dowodem na cokolwiek? A na co? No i czy ci sami ludzie którzy opuścili dane wyznanie zasilili w komplecie szeregi ateistyczne? Raczej nie prawda? Więc czego to ma dowodzić Twym zdaniem? :)

Dlaczego miałoby nie istnieć coś co nie zostało stworzone hmm? :)

Bóg jest wszechwiedzący i ta wszechwiedza polega na tym że zna On konsekwencje każdego wyboru i każdej decyzji popełnionej przez człowieka. Np jeżeli wyjdziesz z domu to Bóg wie co się stanie jeżeli pójdziesz w lewo i co się stani jeżeli pójdziesz w prawo. Ale każdy człowiek sam o sobie decyduje. Bóg w to nie ingeruje wiec niby co takiego obaliłeś? Jeej jak Ty sie musisz pienić przed monitorem skoro co rusz wrzucasz mi jakowyś ateistyczny epitet :)

Liczba kultów nie ma znaczenia a ja nie mam aspiracji by cokolwiek wygrywać z ateistami. Ateiści istnieją dla mej zabawy a nie po to bym cokolwiek miał z nimi wygrywać.
A co do kultów to ich liczba świadczy o tym jak bardzo i na jak różne sposoby człowiek poznawał Boga i tyle :)

Myśląc moim tokiem myslenia powiem że każdy ma to w co wierzy że go spotka. Innymi słowy jeżeli ,ktoś wierzy że świat jest be i spotkają go na nim same przykrości to tak ma. Z kolei ludzie szczęśliwi i wierzący w to że życie jest cudowne i dostarcza samych radosci dostają to w co wierzą gdyż każdemu wedle wiary jego. Kazdy ma wolną wolę i każdy sam poprzez swą wiarę ma wpływ na to co go czeka. I tak to wygląda wedle mego myślenia :D

A co ma rozwój techniki do gwałtów? Najbardziej rozwniętym technologicznie krajem jest Japonia i serio uważasz że tam nie ma gwałtów? Z kolei najbardziej laickie są kraje skandynawskie (a przynajmniej kiedyś tak było) i myślisz że tam nie ma przestępstw i przemocy? Ach te złudzenia (wystarczy wspomnieć Breivika bo najbardziej znany) :)

Mnie nie obaliłeś , tego co piszę też nie naomiast ja zbijam każdy Twój argument :D

Co do tego dlaczego wierzę to zapytałeś o to w dwóch dzisiejszych postach i odpowiedź padła w tym drugim (który napisałem jako pierwszy wiec tu się nie będe dublować) .

Tere fere. Już raz zapowiadałes że mi nie odpiszesz i cisza trwała raptem dwa tygodnie aż nie wytrzymałeś. Teraz też tak będzie (choć raczej nawet 2 tygodni nie wytrzymasz) :)

PS: Ach te ateożyczeniówki :D

A jeszcze podaj jakie są dowody na istnienie Chrobrego? :D

Ziomek, napisz wreszcie krótko, zwięźle i na temat, mojego pytania, bo jak dotąd piszesz wszystko nie na moje pytanie, a więc bezużyteczne rzeczy.
Jeśli nie potrafisz odpowiedzieć, to nie pisz.
Jak napiszesz coś innego lub napiszesz że już mi odpowiedziałeś czy obaliłeś moje obalenia z wiarami, to znowu pokażesz mi i czytającym tu, że nie wiesz co napisać i piszesz zmyślone bajeczki, czyli piszesz cokolwiek, byle nie odpowiedzieć mi, a jak to się powtórzy, to znowu pokarzesz że nie jesteś nawet w połowie mądry/inteligenty jak ja :)

Zdecydowanie nie jestem bo nie wpadłbym na to by napisać "pokarzesz" :D

A co do reszty to już odpisywałem , obalałem itd , itp :)

I widzisz, dalej nie potrafisz napisać coś co mi obaliłeś, a więc kłamiesz i nic nie zrobiłeś :)
Nie śmiej się, bo robisz z siebie cepa.

Ja ci coś napisze co kłóci się a jest związane z chrześcijaństwem:

maryja jest matką i dziewicą, a jezus jest jej synem i ma ojca i tu jest błąd, bo jak może mieć ojca skoro matka jest dziewicą ? dziewica to osoba która nigdy nie uprawiała seksu, a owszem, zdarza się że zajdzie w ciąże, ale dziecko jest bez ojca.
A jeśli ojciec zrobił jej dziecko (nawet w jakiś inny sposób) to i tak traci dziewictwo matka, a więc, jedno kłóci się z drugim.

Ja coś napisałem ty nadal nic (lub, to samo co od wielu przedtem komentów)

Czyli nadal wygrywam z tobą.

Pisałem to już wielokrotnie a jeżeli chcesz kolejnych powtórek tego samego to grzecznie o nie poproś a ja wtedy łaskawie Twą prośbę rozważę i może zrobie stosowny cytat z któregoś z mych wcześniejszych postów :D

No świetnie , napisałeś że Ci sie to kłóci a co mi do tego? :)

PS: Co wygrywasz? Bo nie wiedziałem że o coś gramy :)

Pisałem już wiele razy ,,proszę" a jakoś bez skutku.

Napisałem, po to aby udowodnić ci że ja potrafię coś obalić tak że już się mojego obalenia nie da się obalić.

Wygrywam z tobą ,,kto ma racje"
Otóż, ja pisze wiele rzeczy (i to różnych) które w logiczny sposób (szczegółowy) obalam, pisząc błędy itp.
Ty jedynie powtarzasz większość tekstów swoich (ale nie zawsze) i nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie.

Ustalmy tak, obojętnie czy moje pytanie odpowiedz do tego stopnia że obalisz moje obalenia czy nie, ale skończymy na tym, swoją pisemną wojnę. Pasuje ?

A ja wiele razy Ci to wyliczałem więc proś dalej :)

A cóż takiego obaliłeś? :D

Nie wygrywasz bo oczywistą oczywistością jest że to ja mam rację. Niczego logicznego nigdzie nie napisałeś.
A co do mych powtórek to nie da sie inaczej gdyż w kółko piszesz to samo :)

Co mam znowu obalić ? Juz pisałem byś grzecznie poprosił a ja zrobie stosowny cytacik z któregoś z mych wcześniejszych postów.
No i ja tu żadnej wojny nie toczę tylko się zwyczajnie bawię :D

Czyli dla ciebie wojna to zabawa ? gratuluje, następco Hitlera.

Jak na razie, tylko ja obalam twoje argumenty i innych wierzących osób, czy elementy wiar i ja je opisuje, w niemal każdym większym moim komentarzu, np. w ostatnim opisałem że jezus nie może mieć matki dziewicy i ojca jednocześnie i jest to obalenie w 100% na prawde a nie żaden wymysł :)
To że nie widzisz moich obaleń to już nie mój problem.
Napisałem same logiczne rzeczy, mogę więcej lecz po co skoro potem napiszesz że to nie jest żaden dowód itp, po prostu, napiszesz coś abym uznał że w to nie uwierzysz itp.

Proszę abyś zacytował z swojego któregoś komentarza, odpowiedź na moje pytanie.
Jeśli opiszesz je szczegółowo, to możliwe że już więcej nic TUTAJ nie napisze, serio.

Dla mnie pisanie z Tobą to zabawa :D

Nie obaliłeś żadnego z moich argumentów na nic i nie napisałeś niczego logicznego nigdzie :)

Ok masz to po raz kolejny i napisz jeszcze może ilu w późniejszych postach będziesz jeszcze potrzebował powtórek to z góry będę wiedział na co sie nastawić :D

Wyproszony przez Ciebie cytat: "Obaliłem to co pisałeś o duchach , obaliłem to co pisałeś o Jezusie , obaliłem to co piszesz o placebo. Wystarczy?"

Nie wystarczy, gdyż nie opisałeś jak to obaliłeś (mogłeś zrobić kopiuj i wklej zdania które obala to co niby ja obaliłem.

Ja obaliłem jak na razie wszystko coś napisał, ty tylko napisałeś że obaliłeś ale nie napisałeś jak.
Moje obalenia są potwierdzone na 100%, twoja wiara (bogowie) nie mają ani jednego dowodu, a więc nawet i ty tego nie udowodnisz i tak sobie myślę... że skończe z tobą pisać gdyż to ja cały czas się z tobą ,,bawię" (bo zadałem ci pytanie, na które znam odpowiedź, czyli = Nie ma bogów)

Nie podałeś ani jednego dowodu na duchy, demony, szatana czy to że świat stworzyła jakaś postać, a więc, jest to ściema.
Nie ma dowodu = Nie istnieje :) czyli 99% rzeczy co napisałeś jest tylko wymysłem wierzącej populacji a nie zostało nawet potwierdzone, czyli to fikcja.

Możesz odpisać mi co chcesz, ale puki nie napiszesz mi dowodu na swoje opinie (czyli że dasz mi jakiś argument że masz racje lub jesteś blisko racji) to nie dostaniesz w ,,tej walce" czy ,,pojedynku" ani jednego punkcika :)

PS: ja ci odpisałem na sporo rzeczy i to różnych, dałem ci przykłady i to wiele, napisałem ci obalenia i też wiele, ty ani jednego przykładu mi nie dałeś, ani jednego obalenia (którego nie potrafisz zacytować nawet) a więc jak ja mam walczyć z osobą o super mniejszym ilorazie mądrości i inteligencji ? skoro i tak zawsze wygrywam ? :)

Odpisze tylko jak będzie mi się super nudziło, albo wreszcie odpiszesz na moje pytanie (jedno) a ja wtedy napisze ci jedno słowo, czyli takie: ,, dziękuje" i koniec na zawsze z pisaniem z tobą.
A jeśli napiszesz to samo co zawsze, to tak jak pisałem wcześniej, tylko nuda może spowodować że ci odpisze.
Jesteś trollem internetowym, piszesz tylko po to by wkurzać innych i robić z siebie debila, brawo, bo dobrze ci w tym idzie :)
Zapewne będziesz teraz pisał z samym sobą, może wtedy ogarniesz jaki świat jest prawdziwy.

Twój tekst o tym że duchy nie istnieją obaliłem pzy pomocy taśm EVP i właściwości energii , tekst o tym że placebo nie ma związku z religią obaliłem podając cytaty z ewangelii , tekst o tym że nie ma dowodów na istnienie Jezua obaliłem wymieniając historyków potwierdzających jego istnienie. Jeszcze coś? :D

Co konkretnie z tego obaliłeś? Raczej nic :)

"puki"? Ach Ty "geniuszu" :D
Ja nie walczę ani się nie pojedynkuję tylko bawię :)
EVP są dowodem na duchy (no i właściwości energii).
Zacytuj te swoje przykłady :D

Ja nie masz argumentów to zaczynają sie wyzwiska? Jakież to typowe dla atistów ale ok pień się pień ;)

A i tutaj też odpisze ci.
(jak już odpisałem na inny komentarz)
Nie obaliłeś mi nic, skoro ja obaliłem te twoje nagrania.
Dziwne że żadni naukowcy nie potrafią tego udowodnić.
Dziwne też że akurat miejsca w których rzekomo ktoś sądzi że są zjawiska paranormalne, to po jakimś czasie, piszą o tych miejscach że to była fikcja itp.

,,puki"- każdy człowiek popełnia błędy (twoi rodzice popełnili większy) a więc śmianie się z jednego na jakiś czas jest głupotą, gdyż nawet nauczyciele z polskiego je popełniają.

,,atistów" brawo :)

Mam sporo argumentów i zostały potwierdzone na 100% przez naukowców i nie da się już ich obalić, a więc tylko tobie brakuje przewagi nade mną, gdyż piszesz tylko że:
-bóg nie potrzebuje dowodów LUB napisałem ci wcześniej dowody.
A jakoś ich nie masz :)
Znowu wygrałem z tobą, a i odpowiedz na moje nowe pytanie, bo na te nie potrafisz.

Pytanie brzmi:
-Co spowodowało że wierzysz/wyznajesz ?

Nie obaliłeś nagrań bo ich się nie da obalić. Ich najmocniejszą cechą która w zasadzie niweluje wszelkie podejrzenia o oszustwo jest fakt że każdy może bardzo łatwo sam je sobie sporządzić a tym samym udowodnić ich autentyczność.
Naukowcy? Skąd wiesz że nie potrafią i w zasadzie czemu mieliby to robić skoro kazdy sam może sobie dostarczyć dowodów? :)

O każdym nawiedzonym miejscu tak piszą?

Czepiasz się literówek? Mam starą klawiaturę która sie zacina. Natomiast Ty geniuszu te swoje ortografy walisz z premedytacją :D

Jakie masz argumenty? I przez jakich naukowców zostały one potwierdzone? Konkrety poproszę :)

A więc jeszcze raz. Bóg nie potrzebuje dowodów. Wystarczy sama wiara (aż sobie ziewnąłem) :)

Wiedza o mocy wiary (potwierdzana zarówno przez religie jak i naukę) , sensowność nauk Jezusa (a także tego czego uczą inne religie) , obserwacja perfekcyjnie działającego świata i przekonanie że szanse na to że takie cudo powstało samoczynnie jest znacznie mniejsze niż to że miało ono swego Stwórcę. To wszystko razem spowodowało mą wiarę w Boga :)

,,Wiedza o mocy wiary (potwierdzana zarówno przez religie jak i naukę) , sensowność nauk Jezusa (a także tego czego uczą inne religie) , obserwacja perfekcyjnie działającego świata i przekonanie że szanse na to że takie cudo powstało samoczynnie jest znacznie mniejsze niż to że miało ono swego Stwórcę. To wszystko razem spowodowało mą wiarę w Boga :)"

---o odpowiedziałeś na co chciałem, nie możliwe, gratuluje ci, że aż dziękuje ci za odpowiedź.
(Odpisuje, bo sam napisałem, że tylko odpisze jak odpowiesz na te pytanie)
PS: Przez te 2 tygodnie pauzy nie miałem wifi, a więc nie mogłem ci odpisać.

Co do twej odpowiedzi na moje pytanie (te nowe) to:
Wolisz wierzyć w stwórce który stworzył cały świat, bo sądzisz że to bardziej możliwe niż to że ten stwórca istnieje zawsze ? hahahaha
Wszystko musi mieć swój początek, a więc nie może istnieć coś wiecznie. Jeśli coś istnieje, musi powstać.

Jeśli coś istnieje, a nie zostało udowodnione to ma jakieś chociaż logiczne teorie lub argumenty, a dopiero po jakimś czasie zostaje udowodnione, a twoja i każda inna wiara, nie ma ani logicznej teorii czy argumentu, a co dopiero dowodu.
Istnieje fikcyjnych około 5000 bogów, daj mi coś co pokaże że twój jest lepszy.

To prawda że bóg nie potrzebuje dowodów, po co mu one ? po co dowody fikcyjnej postaci w którą wierzysz i nie umiesz udowodnić jej bytu ?

Jakie mam argumenty ? napisałem ci w kilku ostatnich komentach i one nie są wymyślone prze ze mnie, tylko znalazłem je w internetach, lub na NIE KTÓRE wpadłem sam.
Zostały one udowodnione, potwierdzone na 100% a ty nie umiesz nic udowodnić, nawet tymi nagraniami EVP.
Te głosy mogą być nawet jakiejś osoby która rozmawia przez telefon, lub mieszanką jakiś kilku telefonów/stacji radiowych i moja opinia jest bardziej prawdopodobna niż twoja. Stwórz grupę ghost buster.

Co do głosów EVP NIE są potwierdzone, więc mnie okłamałeś, bo nawet na Wikipedii pisze że to tylko ,,Paranormalne hipotezy" a więc nie ma dowodu nawet na to :) znowu cię obaliłem.

Jak na razie nie ma ani jednego miejsca paranormalnego w którym UDOWODNIONO byt duchów czy innych zmyślonych rzeczy :) kolejny plus dla mnie, że jest to ściema.
Brawo, nadal nie dajesz mi ani jednego dowodu.

Zapewne się będziesz czepiał że odpisałem, ale odpisałem tylko skuli tego że odpowiedziałeś na moje pytanie.
Teraz daje ci coś nowego, nie pytanie a prośbę, otóż:
-Odpisz dopiero za 24h od tego czasu jak to przeczytałeś, a odpisze ci, ale jeśli odpiszesz za chwile, za 3h to nie odpisze, a twój komentarz (zapewne dużych rozmiarów) będzie tylko twoim zmarnowanym czasem plus prowadzeniem przez Ciebie monologu.

Nie tłumacz sie wifi bo tu na tym forum sam zapowiadałeś że wiecej nie odpiszesz wiec wifi nie ma tu nic do rzeczy :)

A skad Ci ta bzdura przyszła na myśl? Uważam że prawdopodobieństwo samoistnego powstania Wszechświata jest mniejsze niż niż możliwość że został stworzony.
Początek jest niezbędny tylko w ludzkim rozumowaniu. Boga nie musi coś takiego ograniczać wiec mógł istnieć zawsze ...zwłaszcza że to On stworzył czas :)

Ojej jak się migasz :D Ale zgadzasz się że coś może istnieć mimo że nie ma dowodu na to że istnieje tak?
Nie wiem czy inni bogowie (ci z panteonów) są fikcyjni czy nie. Ja wierzę w Stwórcę i tyle :)

Bóg nie potrzebuje dowodów , ja nie potrzebuję dowodów , Bóg jest realny , wystarczy mi wiara :)

Stwórz nagrania EVP i sam oceń czy to jest radio bo kto wie , może na jakiejś stacji radiowej znają fakty z Twego życia :D
Co konkretnie zostało udowodnione i potwierdzone i przez kogo? Napiszesz coś konkretnego czy dalej będziesz walić ściemy o jakichś "internetach"? :)

EVP każdy sam może sobie potwierdzić więc do roboty. Masz możliwość samemu dowieść lub obalić ich autentyczności tak jak to robią inni. Na prawdzowość EVP każdy sam sobie może dostarczyć dowodów. Faktem jest że one istnieją czyli EVP jest dowodem :) (po co mi grupa?).

Istnieje wiele miejsc paranormalnych gdzie ludzie sami sobie dostarczają dowodów na podstawie doświadczeń własnych (czyli bez czekania na to aż im półbóg w fartuchu obwieści że mogą to uznać za prawdę) :)

PS: piszę kiedy chcę i nie mam ochoty sie bawić w jakieś idiotyzmy godzinowe. Chcesz to pisz , nie chcesz nie pisz , ateistów do zabawy jest wielu :D

Ołaaa, a już myślałam, że to taka dyskusja, która nigdy się nie kończy :) Doprawdy, lektura przednia.

Dodam jeszcze, że jestem strasznym, potwornym antyklerykałem, ale jak czytam wypowiedzi kolegi z Alaski czy Syberii (stawiam opcję numer 2), to aż mnie skręca, że on po mojej stronie barykady ;)

Ludziu, zacznij czytać. Książki. Dużo książek.

A ja byłem antyklerykałem ..daawno temu. Potem doszedłem do wniosku że "zamykanie kościołów" jest równie błędne co "ciągnięcie za uszy do nich" i stałem się wielkim fanm swobody wyboru ;)

@Eskim0s - "Moja jest tylko racja i to święta racja. I nawet jeśli twoja racja jest twojsza, to właśnie moja racja jest racja najmojsza".

"Naukowcy, naukowcy, naukowcy. Najlepsi naukowcy nie udowodnili (...)" bla bla bla bla.
*** *** *** *** ***
"(...) A jeśli my, naukowcy, nie potrafimy czegoś wyjaśnić, to nie mamy prawa mówić, że to nie istnieje".

Eskim0s wie lepiej.

Czyli wolisz wierzyć w coś co NIE ma dowodu, NIE ma logicznej TEORII i ma za to błędy logiczne ?
Jakoś życie bez wiary może istnieć, a akurat coraz więcej populacji staje się nie wierzącą.

Ludzkość co kiedyś nie potrafiła wytłumaczyć, tłumaczyła że to bogowie itp. ale czasy się zmieniły.

PS: Nie jaki Raister, jest osobą którą omijam już na TYM temacie, gdyż powiedziałem mu że jeśli odpisze wcześniej niż wyznaczony termin to NIE przeczytam nawet jego komentarza, a więc aktualnie pisze on z samym sobą.
Pokazuje swój kiepski rozwój umysłu.

Nie omijasz skoro o mnie piszesz nieprawdaż ? ^^

Omijam pisanie z tobą (a dokładniej to omijałem pewien post napisany przez ciebie, a ja poprosiłem/zaoferowałem abyś zrobił pauze z pisaniem gdyż ja nie przeczytam postu który napiszesz w trakcie pauzy i tak zrobiłem)

Aacha. Czyli tamten post jest be ale ten już jest cacy , ok można i tak :D

Bo tamten post napisałeś wcześniej niż wyznaczyłem ci czas pauzy od pisania, a ten napisałeś już po dłuuuugiej pauzie, więc nie rozumie twojego zdziwienia.

To nie jest zdziwienie tylko rozbawienie. W tym momencie naprzykład siedzę sobie przed monitorem i się śmieję z tego: "Bo tamten post napisałeś wcześniej niż wyznaczyłem ci czas pauzy od pisania" :D

Nigdy nie sądziłem że spotkam/znajde człowieka który śmieje się z tego że napisał duży komentarz sam do siebie, WIEDZĄC że i tak nie zostanie przeczytany, przez osobę dla której GŁÓWNIE został napisany.

Oj nie nie , nic z tych rzeczy. Ja się śmieję z tego co tu wypisujesz :D

Ja się śmieje co napisałem w poprzednim komentarzu o tobie.

Mało to stylistycznie poprawne co napisałeś ale liczy się główny sens. Innymi słowy obaj mamy ubaw z tej pogawędki i tak powinno być nieprawdaż? :D

Śmiech to zdrowie :)