Kołczaka historia wojenna i miłosna. Film zrealizowany na najwyższym światowym
poziomie. Stężenie patosu, zadęcia i kiczu bije na głowę i o trzy długości najbardziej
nasycone tym pierwiastkiem amerykańskie bogoojczyźniane produkcje, widzowi zaś,
rozwala wątrobę bardziej niż najpodlejszy ukraiński bimber. Sceny...
Film Andreia Kravchuka ukazuje, zakazaną w czasach radzieckich, historię ostatnich czterech lat życia admirała Kołczaka. Są to czasy niespokojne. Trwa I wojna światowa a w samej Rosji rozpoczyna się rewolucja bolszewicka. Po przewrocie tytułowy admirał nie składa przysięgi rewolucjonistom i rozpoczyna wojnę o...
Nie znam dokładnej biografii Kołczakowa (choć ta postać jest mi znana z historii) dlatego też nie umiem do końca ocenić autentyzmu tego filmu (jeśli chodzi o przebieg relacji w tzw. wątku melodramatycznym). Jeśli chodzi o morskie sceny batalistyczne: super. Po prostu super. Widz już na samym początku jest poczęstowany...
więcejzdecydowanie świetna gra aktorów, ciekawie przedstawiona historia, trzyma w napięciu, realistyczny.....po prostu dobry film
Wątek obrony kraju przeztytułowego admirała to oś fabuły, do tego wątek melodramatyczny jego
romansu i w końcu historia determinująca resztę, i choć pozostając w tle, to ona ma tu według mnie
(powinna mieć) największe znaczenie. Trzy składowe tego filmu, które niestety wyraźnie się
oddzielają, a oddzielnie robią...
ten rozkaz "do modlitwy" przed wpłynięciem na pole minowe...
reszta może być, zwłaszcza niezłe sceny batalistyczne - nasi "filmowcy" nie nakręcą takich nawet za 200 lat...
Co do niezgodności faktów zgoda, co do patosu również, pomieszania wątków też, ale ... życzyłbym sobie takich filmów obrazujących polskie dzieje pokazanych z takim patriotycznym ,,zadęciem" ,dbałością o scenografię i sympatią dla własnych bohaterów z tej lub innej strony sceny politycznej! To nie jest film historyczny,...
więcejKolejna po kilku tego typu "superprodukcjach" (np. PQ-17) "nowego", postradzieckiego quasirozrachunkowo-historycznego kina rosyjskiego, która mimo wielkiego zadęcia medialnego i pewnie niemałych środków wpakowanych w promocję tego obrazu okazuje się co najwyżej wydmuszką!! Nędznym cieniem tego czego można było się...