Życie jest jak pudełko czekoladek; nigdy nie wiesz, na co trafisz
W dzisiejszych filmach pełnych przemocy, efektów specjalnych i niestety często głupkowatego humoru brakuje opowieści o ludzkim duchu i możliwościach. Brakuje historii magicznych: wzruszających,
W dzisiejszych filmach pełnych przemocy, efektów specjalnych i niestety często głupkowatego humoru brakuje opowieści o ludzkim duchu i możliwościach. Brakuje historii magicznych: wzruszających, poruszających, ciepłych, nastrojowych, zmieniających sposób patrzenia na świat – takich jak "Forrest Gump". Film opowiada historię tytułowego bohatera – młodego, nierozgarniętego człowieka siedzącego na przystanku i opowiadającego przypadkowo spotkanym ludziom swą historię. Słuchacze na początku nieufnie, lecz później z coraz większym zainteresowaniem śledzili dzieje Forresta. Od dzieciństwa w latach 50., kiedy wychowany przez matkę, której słowa były dla niego świętością i filozofią życiową, przebył długą drogę. Od prześladowanego przez rówieśników dziecka, po gwiazdę footballu. Od bohatera wojny w Wietnamie, po reprezentanta Ameryki w ping-ponga. Od kapitana łodzi do połowu krewetek, po inspirującego ludzi biegacza. Podczas swego życia osiągnął więcej, niż ktokolwiek mógłby sobie wymarzyć, lecz do szczęścia brakuje mu tylko jednego – ukochanej z dzieciństwa, Jenny. Forrest jest wspaniałym narratorem, jego oczami widzimy zapis historii Stanów Zjednoczonych, jako sportowiec i bohater wojenny spotyka 3 prezydentów, poznaje Elvisa Presleya, Johna Lennona i jeszcze kilka znanych osobistości. Nawet Wietnam z jego opowieści nie ma żadnych, dobrze znanych i pokazywanych tysiące razy obrazów. Za to Jenny jest obrazem, jakiego wstydzi się cała Ameryka - molestowanie przez ojca, narkotyki, "kariera" w pismach i barach dla niezaspokojonych mężczyzn, nieślubne dziecko i zarażenie wirusem HIV. Można powiedzieć, że zmarnowała sobie życie. Jednak mimo wszystko Forrest ją kochał. Film ujmuje wrażliwością, dystansem i dziecięcym spojrzeniem na świat. Pokazuję, iż słabsi od nas pod względem intelektualnym cieszą się ze świata bardziej niż my, potrafią go docenić i odnoszą sukcesy. To właśnie z powodu niskiego IQ Forrest jest w pewien sposób ograniczony i dzięki temu pozostaje niewinny – żyje w świecie pieniędzy, kłamstwa i zatracenia wartości, jednak pozostaje sobą, nie zmienia swych ideałów i pozostaje taki sam. Nietuzinkowy scenariusz, który powstał na motywach książki pod tym samym tytułem, zachwyca niesamowitym urokiem, który wypełnia cały film ciepłem i nostalgią. Nie wyobrażam sobie tego filmu w innej obsadzie. Ujmujący, obdarzony talentem Tom Hanks (Forrest Gump), urocza Robin Wright Penn (Jenny) oraz Sally Field (pani Gump) pod opieką Roberta Zemeckisa tworzą wspaniały, profesjonalny zespół. Warto wspomnieć także o nastrojowej i tworzącej atmosferę muzyce. Film zdobył 6 Oscarów i 2 Złote Globy. Jeśli ktoś jest zmęczony przemocą i schematyzmem ekranizacji, powinien sięgnąć po film, który wzrusza, bawi i opowiada o życiu od początku skreślonego przez innych. Po film, który mówi o potędze i możliwościach ludzkiego ducha i najważniejszych wartościach: przyjaźni, miłości, odwadze, honorze. Powinien sięgnąć po "Forresta Gumpa".