Recenzja filmu

Człowiek z blizną (1983)
Brian De Palma
Al Pacino
Steven Bauer

Człowiek z blizną

Filmów gangsterskich czy mafijnych powstało wiele, tak genialnych, jak "Ojciec chrzestny", jak i zupełnych przeciętniaków (do których ja zaliczam "Ścieżkę strachu" braci Coen) czy całkowitych
Filmów gangsterskich czy mafijnych powstało wiele, tak genialnych, jak "Ojciec chrzestny", jak i zupełnych przeciętniaków (do których ja zaliczam "Ścieżkę strachu" braci Coen) czy całkowitych miernot. "Człowiek z blizną" nie jest dziełem genialnym, ale z całą pewnością jest powyżej przeciętnych - jest naprawdę dobrym i godnym polecenia filmem. Nie jest też historią mafijną, raczej gangsterską. "Człowiek z blizną" nie należy do obrazów łatwych i przyjemnych. De Palma raczy nas dużą dawką, często ciężko przyswajalnej przemocy. Dość rzec, iż po 25 minutach jesteśmy świadkami tortur przy użyciu piły łańcuchowej. Krwawych scen w filmie jest wiele, nie tak drastycznych, jak ta wymieniona, ale z całą pewnością bardzo dosłownych. Nie znoszę filmów, w których zalewanie ekranu krwią jest formą banalnej rozrywki. Jeśli pokazywać przemoc, to tylko, gdy czemuś ma to służyć, a nie być jedynie zapełnieniem klatek na taśmie. W "Człowieku z blizną" ukazywanie przemocy znajduje uzasadnienie. Jest nieodłączną częścią świata, w którym rozgrywa się film. Nie chodzi o to, że film tą przemocą epatuje, czy ją chwali - po prostu w naturalny sposób musi się ona w nim znajdować. Główny bohater to emigrant, który zostaje wypuszczony z więzienia na Kubie i udaje się na Florydę, gdzie rozpoczyna na nowo przestępczą karierę. Postać zbudowana niesamowicie - morderca, handlarz narkotyków, który jednak budzi u widza rodzaj sympatii. I nie dzieje się tak poprzez nadanie mu jakichś szlachetnych przymiotów. Tony Montana, bohater, o którym mowa, to nie 'szlachetny mafioso' z historii w stylu "Ojca chrzestnego" czy "Dawno temu w Ameryce". W tych filmach mógłby wystąpić jako czarny charakter - bez skrupułów czy litości (poza jedynym wyjątkiem, gdy nie zgadza się na zamordowanie rodziny z dziećmi). Postać, która normalnie budziłaby jedynie odrazę, dzięki geniuszowi Ala Pacino budzi także współczucie, może sympatię. Chcąc nie chcąc kibicujemy Tony'emu, mimo iż zdajemy sobie sprawę z tego, iż nie chcielibyśmy, by tacy ludzie żyli w naszym społeczeństwie. Duży ukłon w stronę Pacino. Treść filmu to brutalna, bezlitosna walka o władzę i pieniądze pomiędzy gangsterami. Skorumpowana policja, narkotyki, gangi - wydaje się, iż nic specjalnego, a jednak historia wciąga bardzo mocno i także mocno porusza. Z Tonym brniemy do samego końca, do wielkiego, krwawego finału, w którym, jak mówią, "trup ściele się gęsto". Mimo potwornej brutalności i morza krwi - finał ten jest porażający. Jeśli przez cały film niejako "kibicowałem" bohaterowi, tu - życzyłem sobie wręcz, by okazał się niezniszczalny, bez względu na prawdopodobieństwo zdarzeń. "Who you think you f*cking with? I'm Tony Montana! You f*ck with me, you f*cking with the best!" mówi główny bohater, a widz aż chce dodać "Now im gonna f*ck with you!" - bo do tego stopnia intryguje i budzi szacunek czy sympatię Tony. Jedynym, co w '"Człowieku z blizną", moim zdaniem, zawodzi, to muzyka. Zarówno dyskotekowe hity lat 80-tych, które słyszymy zawsze, gdy akcja przenosi się do klubu (co zrozumiałe), jak i utwory, które są zamieszczone w filmie niekoniecznie w związku z tym, co dzieje się na ekranie, stoją na niskim poziomie. Gdy muzyka stopniować ma napięcie należy przyciszyć głośniki - jest głośno i zazwyczaj wysoko-tonowo, ale poza zagrożeniem dla uszu niczego dźwięki te nie wnoszą. Nie muzyka jednak stanowi sedno filmu, a z pewnością nie tego, o którym tu mowa. Zarówno bohater (a zwłaszcza sposób jego kreacji), jak i historia - niby żadna nowość, a jednak ogromnie ciekawa, zachęcają do obejrzenia filmu. Zachęcam i ja - bo warto.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Człowiek z blizną
Tony Montana sam podaje się za byłego więźnia politycznego, represjonowanego przez reżim Fidela Castro.... czytaj więcej
Recenzja Człowiek z blizną
Nie wie, co to kino gangsterskie ten, kto nie poznał klasy "Człowieka z blizną". Taki można wysnuć... czytaj więcej
Recenzja Człowiek z blizną
Brian De Palma to dziś jeden z najczęściej dyskutowanych amerykańskich reżyserów. Jego twórczość składa... czytaj więcej