Najgorsze jest to, że ten koleś jest aktorskim beztalenciem. Gra jak stand uper, w każdym filmie tak samo. Jak go widzę, to dosłownie dostaję apopleksji.

Ja tak samo. Kolo nie umie grać.

"jak stand uper" - strzał w dziesiątkę.

Gówno prawda. Aktorzy mają być różnorodni, specyficzni i charakterystyczni, a nie jakaś parada piękności i modeli prosto z wybiegu. No ale po tym jakie filmy oglądasz, to się nie dziwię, że głosisz takie herezje. Co do J.E. to lubię tego aktora, dlatego, że spełnia te trzy w.w. warunki.

To, co napisałeś/łaś, jest twoją prywatną opinią, to, co ja napisałam - moją. Bycie niegrzecznym nie podnosi twojego statusu ani nie wzmacnia twojej opinii. To wszystko w temacie :)

Różnorodni? Charakterystyczni? Specyficzni? Masz na myśli na przykład te wszystkie polskie aktoreczki w przedziale wiekowym 25 - 35, grające w telenoweljozach i taśmowych obyczajówach o przyjaciółkach, hotelarzach, itp.?

Nie, i nie wiem skąd wyciągasz takie wnioski. Może Ty tak postrzegasz różnorodność, więc postrzegaj, ale gdzieś indziej, a nie w odpowiedziach na moje komentarze, bo nic nie wnosisz. A co do Ciebie SAHARA, to dobitnie wyraziłem swoja opinię i mysle, że moja opinia jest na tyle mocna, że sama się broni i "wzmacnia". Tak poza tym, to w którym miejscu byłem niegrzeczny? Po prostu powiedziałem prawdę. :)

To czy coś wniosłem do wątku czy nie zadecyduje przyszłość. Z pewnością jest tu mnóstwo ludzi, którzy się ze mną zgodzą.
Poza tym aktorki ( aktorzy) z seriali są właśnie przeciwieństwem tego, co napisałeś. Są piękni, młodzi i wyglądają jakby byli na wybiegu.

Ale co to, że są takie aktorki, ma do rzeczy? DarkShallowi chodziło o to, że bzdurą jest stwierdzenie, że aktor musi jakoś wyglądać. Aktor musi umieć grać, a im bardziej będą aktorzy fizycznie zróżnicowani, tym lepiej, bo mogą obsadzać różne role. Joe Pesci ma wygląd? Ron Pearlman ma wygląd? Obaj nie są raczej zbyt atrakcyjni fizycznie, ale dobrze grają i są charakterystyczni, dzięki czemu tworzą wyraziste postacie.

Tak, ale to faceci. I tak, mają wygląd, choć typowo męski, czyli barbarzyński. Pokaż mi za to choć jedną aktorkę, która jest po prostu nieładna.
Tylko please, nie wyskakuj z nieboszczką Krystyną Feldman. Chodzi mi o skalę. Proporcja ładnych laleczek do nieładnych dziewczyn wśród gwiazd filmowych jest jak 90 do 10. Za to na ulicy widzę całą masę niezbyt urodziwych dziewczyn.

Anna Gunn, Whoopi Goldberg, Tilda Swinton, Sarah Jessica Parker, Jamie Lee Curtis, Melissa McCarthy, Zooey Deschanel, Sandra Oh Amanda Bynes. Przynajmniej jedną z nich uznasz za brzydką. Poza tym, Serio, Joe Pesci wygląda według ciebie barbarzyńsko? Gdzie ty masz oczy kobieto.

Po pierwsze, nie jestem kobietą, ale skoro już pytasz to Ci odpowiem: oczy mam z przodu głowy i umiem z nich korzystać. Skoro starasz mi się wmówić, że taka Zooey Deschanel jest nieładna, to widzę, że jesteś prawdziwy Alvaro Sombrero ;D
Potem wyskakujesz z Tildą Swinton, która ma 55 lat, Whoopi Goldberg, która ma lat 60, Sarah Jessica Parker - ponad 50 lat, Jamie Lee Curtis - 57 lat. Szkoda, że jako przykładu nie podałeś Danuty Szaflarskiej.
Amanda Bynes? Nieładna? Ile Ty masz lat, 14?
Anna Gunn? Postarałeś się. Aktorka topowa jak mało która. Ostatnio ją widziałem w "Breaking Bad", a wcześniej we "Wrogu Publicznym", 18 lat temu.
Sandra Oh - następna gwiazda, rozpoznawalna chyba tylko przez fanów wyjątkowo kiepskiego serialu medycznego.
Melissa McCarthy? Tutaj pełna zgoda, ale odchudź ją trochę i zamów dobrego stylistę, a zmienisz zdanie.

DarkShall to mój ulubiony typ człowieka, który wygłosi swoje zdanie i broni go rękoma i nogami, nieważne jak głupie by ono nie było. Zdanie Sahary jest złe, bo ogląda słabe filmy, ale pan DarkShall ogląda najlepsze filmy i dlatego to on ma rację. BA! Jeszcze jego opinia jest na tyle mocna, że sama się broni! W dodatku zakryje się pięknymi zdaniami, napisze człowiekowi "No ale po tym jakie filmy oglądasz, to się nie dziwię, że głosisz takie herezje" i jeszcze powie, że no przecież nie był niegrzeczny. Osobiście, dobrze się bawiłem czytając komentarze.