Ten jego "trajkocący" sposób mówienia jest strasznie wnerwiający. Myślałem na początku, że w "The Social Network" on tak tylko gra, ale on w każdym filmie tak mówi. Ciężko go strawić.
w Iluzji zagrał jak dla mnie rewelacyjnie, dlatego nie mogłam doczekać się Iluzji 2, no i zagrał również świetnie. Koleś ma coś w sobie :):):)
co prawda swoje role odgrywa nieźle, problem w tym, że on ciągle gra te same postaci. Nic się nie
zmienia, nawet pieprzona fryzura. Wiecznie to samo.
Imię i nazwisko naprawdę ciekawe :D Wybaczcie za spam, tym niemniej pozdrawiam maniaków Breaking Bad.
Jesse Eisenberg właśnie tak miał zagrać tę role. Miał być najmądrzejszym z grupy, miał być tak inteligętny, że doskonale panował nad swoimi ruchami i mimiką twarzy.
Zauważyłam, że wielu ludzi uważa, że nie nadaje się na aktora. Trafiły się nawet takie głupie komentarze jak to, że liczy się wygląd. Może Jesse nie jest super przystojny, ale aktorem jest bardzo dobrym i to się liczy. Zobaczyłam go w iluzji i od razu polubiłam, nie oceniłam jednak gry aktorskiej po jednym filmie....
Serio, jak go widzę w obsadzie to nie potrafię jakoś przebrnąć przez film. Obejrzałem z nim w sumie chyba 4 filmy i w każdym zagrał to samo. Maniera zgarbionego cwaniaka co udaje mądrego, mruga oczami i lata wzrokiem c... wie gdzie. No jest po prostu irytujący. Do tego chyba ulubieniec Allena, kolejnego człowieka...
Eisenberg wydobył w tej odłonie DC- komiksowej sagi wyraźną i złożoną osobowość szaleńca Lexa Luthora ,kładąc nacisk na pierwiastek jego geniuszu.Coś co wyeksponował już wcześniej Gene Hackman w ujęciu Donnera.jednak trzeba zauważyć ,że Hackman raczej postawił na mroczną stronę psychopatii geniuszu aniżeli młody...
Szczególnie podczas przesłuchania w "Iluzji" . Nie mogłam przestać oglądać tej sceny xd Strasznie zabawnie to brzmiało :D
Ciągle gra jakby te same postacie... Niby kwestie wymawia bardzo naturalnie, ale niemal zawsze w stylu "macho" lub "kozaka". Ale ogólnie go lubię ;)
Świetna rola w The Social Network - momentami zupełnie nie dało się w nim rozpoznać sympatycznego kłębowiska neuroz, jakim jawi się praktycznie podczas każdego wywiadu.
Nietypowo obrał karierę zawodową jak na kogoś o tak niskiej samoocenie. Po polsku daje radę, ale niczego na swój temat nie czyta; jak widzę - dobrze...
W The Social Network Eisenberg zagrał z jedną miną, ale wydaje mi się, że właśnie takie było założenie. A Wy co myślicie o tej roli? :)
W Szczecinie mawiamy, że Niebuszewo to "żydowska dzielnica", ale mało kto zna korzenie tego miana. nieco światła na ten temat rzucił mój znajomy pracujący w szczecińskim oddziale IPN. Po wojnie, gdy status zachodnich rubieży nie był jednoznaczny i trwał exodus ocalałych polskich Żydów do Izraela, Stalin dokonał...
Iluzja rzuciła mnie na kolana. Później Social network... Mistrzostwo. Po tym filmie "znienawidziłem" szefa mety. To oznacza że był lepiej niż rewelacyjny. Później był Lex. Z małej rolki wykreował fantastycznie rozkapryszonego świra. Role superbohaterów słabo mu idą niemniej jako outsider jest powalający. Jest bardzo...
więcejCzy aby na pewno?
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34942,12018131,Pan_Facebook_byl_w_Szczecini e_.html
Mówi płynnie po polsku. Odwiedza Szczecin w wolnym czasie, z którego to jego rodzice już dawno wyemigrowali.