Jan P. Matuszyński 

Jan Paweł Matuszyński

7,9
1 170 ocen pracy reżysera
Jan P. Matuszyński
Ur. 1984. Student IV roku reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji UŚ w Katowicach. Uczestnik warsztatów scenariuszowych organizowanych przez program Media. Stypendysta Uniwersytetu Śląskiego oraz Doliny Kreatywnej Telewizji Polskiej.
Autor dokumentu "15 lat milczenia" (Nagroda Publiczności na MFF "Etiuda & Anima", Kraków 2007; I Nagroda w konkursie dla młodych talentów TVP; Nagroda Ambasady Francji na 9. Festiwalu Kina Amatorskiego i Niezależnego KAN 2008), krótkometrażowej fabuły "Razem" (I Nagroda w konkursie studenckim na "Lecie Filmów", Toruń 2007; II Nagroda Publiczności na 2. FF Filozoficznych "Kinematograf Filozoficzny" w Krakowie) oraz spotu reklamowego "Sympatia.pl: Horror" (Nagroda za scenariusz i Wyróżnienie WFDiF na konkursie filmów reklamowych Kodaka).
zobacz pełny życiorys

dane personalne:

wiek:

data urodzenia: 23 kwietnia 1984

miejsce urodzenia: Katowice, Polska

Orzeł
Zdobył 3 nagrody Orzeł, 18 innych nagród oraz 28 nominacji
Sprawdź wszystkie nagrody
W 2010 roku ukończył reżyserię na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (Polska).
W 2008 roku wyreżyserował spot do kampanii reklamowej telefonu Nokia N96.
Wyreżyserował i napisał scenariusze do następujących teledysków:
- 2009 r. - "Jest dobrze" - Maria Sadowska, "Nie wstydź się mówić, że kochasz" - Piotr Rubik;
- 2011 r. - "Ślepa miłość" - Ania Rusowicz
- 2012 r. - "Ja i Ty" - Ania Rusowicz.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

"...oby ten Matuszyński był młody... szczerze w to wątpię, ale gdyby był młody - wtedy mamy kawał kina przed sobą."


"Ostatnia rodzina" jest tak reżysersko dojrzała, wysmakowana, naturalnie lekka acz ambitna, W PUNKT po prostu.

Życzę Panu Janowi wielkiego, ogromnego wiadra, kubła, a co mi tam, silosu lodowatej wody...

więcej

Jestem świeżo po lekturze książki Cezarego Łazarewicza "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka" Książka świetna, wciągnęła mnie tak mocno, że ponad 300 stron przeczytałam jednym tchem, w jeden dzień.
Czekam na film...o matko to dopiero w 2020 roku.

Bo chciałbym zobaczyć kolejny film tego reżysera.

oklaski...

Ręce same składają się do oklasków po "Ostatniej Rodzinie".


Czekamy na kolejne perełki :)

Na tę chwilę bezkonkurencyjny. Nie mam na myśli seriali, ale filmy, które robi mają znaczek najwyższej jakości. Myślałem, że już nasze kino umarło, bo w sumie został tylko Zanussi, ale po dwóch filmach Matuszyńskiego myślę, że jest nadzieja.