Właśnie miały się rozpoczynać zdjęcia do thrillera sensacyjnego
"Triple Frontier". Jak jednak informowaliśmy miesiąc temu, studio Paramount w ostatniej chwili z projektu zrezygnowało. Zaraz potem odeszły dwie gwiazdy:
Tom Hardy i
Channing Tatum. Wydawało się wtedy, że jest to koniec marzeń o realizacji filmu. Teraz okazuje się, że projekt wciąż żyje.
Getty Images © Michael Buckner Jak podaje Deadline, filmem zainteresował się Netflix. Co więcej, platforma ma już idealnych kandydatów do ról zwolnionych przez
Hardy'ego i
Tatuma. To
Ben Affleck i jego brat
Casey. W obsadzie cały czas pozostaje
Mahershala Ali.
Szczegóły fabuły nie są na razie znane. Akcja rozgrywa się tam, gdzie stykają się granice Brazylii, Argentyny i Paragwaju. Miejsce to cieszy się złą sławą jako raj dla wszelkiej maści przestępców.
"Triple Frontier" jest w planach już od sześciu lat. Pierwotnie za kamerą miała stanąć
Kathryn Bigelow. Wśród kandydatów do głównych ról wymieniani wtedy byli:
Tom Hanks,
Johnny Depp i
Will Smith.
Reżyserem obecnej wersji będzie
J.C. Chandor.