Jacob Elordi to wschodząca gwiazda kina. Ostatni rok był dla niego niezwykle udany. Zagrał w pokazywanym w Wenecji filmie "Priscilla" oraz produkcji Amazonu "Saltburn". Jednak teraz aktor ma problemy. I to w rodzinnej Australii. Producent radiowy oskarża Jacoba Elordiego o napaść. Policja bada sprawę
Jacob Elordi przebywa obecnie w Sydney, Australii. Pobyt w ojczyźnie niestety nie należy do udanych. A wszystko przez spotkanie z producentem radiowym.
Joshua Fox, który produkuje dla KIIS FM program "The Kyle & Jackie O Show" spotkał się z Elordim w hotelu. W czasie rozmowy
Fox miał poprosić Elordiego o odrobinę wody z jego kąpieli. Chciał z tego zrobić prezent dla prowadzącej show Jackie O.
Fox tą prośbą nawiązuje do sceny z filmu
"Saltburn", która stała się już internetowym wiralem. W scenie tej bohater grany przez
Barry'ego Keoghana pije wodę z kąpieli bohatera, w którego wcielał się
Elordi.
Elordi nie był jednak zachwycony prośbą Foxa. Poprosił go o zaprzestanie filmowania i skasowanie nagrania.
Kiedy Fox odmówił, aktor miał go zaatakować, przyprzeć do ściany i zacisnąć ręce na jego szyi. Fox opowiedział o całym zdarzeniu w poniedziałkowej audycji "The Kyle & Jackie O Show".
Getty Images © Laurent KOFFEL Policja z Sydney przyznaje, że otrzymali zgłoszenie o ataku, do którego miało dość w sobotę 3 lutego około 15:30. W suchym komunikacie czytamy, że 32-letni mężczyzna miał rzekomo zostać zaatakowanym przez 26-letniego mężczyzna.
Żaden z mężczyzn nie odniósł obrażeń. Policja sprawdza szczegóły incydentu.
Jacob Elordi zdobył dwie nominacje do tegorocznych nagród
BAFTA (dla Wschodzącej Gwiazdy i za drugoplanową rolę w filmie "
Saltburn"). Czy sprawa z Australii pogrzebie jego szanse na statuetki?
Zwiastun filmu "Saltburn"