Nagrodzona Oscarem reżyserka Emerald Fennell przedstawia pięknie mroczną opowieść o przywilejach i pożądaniu. Oliver Quick (Barry Keoghan), niepotrafiący znaleźć sobie miejsca na uniwersytecie Oxfordzkim, zostaje wciągnięty w świat czarującego arystokraty Felixa Cattona (Jacob Elordi). Ten zaprasza go do Saltburn, imponującej siedziby jego ekscentrycznej rodziny. Spędzą tam niezapomniane lato.
Bohater, będąc już w zamku przyjaciela, pije wiodę z wanny, w której to ten jego koleżka kąpał się i do niej pewnie spuścił, w trakcie masturbacji. Mało się nie porzygałem, a to nie jest jeszcze połowa filmu. Pytam więc tych, którzy wysoko ocenili to filmidło: Naprawdę wam się to podobało?
Jestem w szoku! Ten film jest nużący, słaby fabularnie. Postacie płaskie, nie intrygują w żaden sposób, nie wzbudzają emocji, a główny bohater nie ma motywu, który byłby jakkolwiek ciekawy do zgłębienia. Czytam opinie, że Saltburn jest poruszający, szokujący, a nawet traumatyzujacy (?!). Przepraszam, ale czy ktoś kto...
więcejNie rozumiem opinii innych komentujących. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale czytając forum pod różnymi filmami wasze zdania wydają się absurdalne. Ten film zasługuje na pewno na 7, a nie jak co niektórzy oceniają na 4. Przy filmach z brakiem zakończenia, które są niespójne, brak w nich jakiegokolwiek zaciekawienia...
więcej