Paul Schrader zakończył prace nad swoim nowym filmem "Oh, Canada". Obraz kręcony był w czasie strajku aktorów dzięki zgodzie związku SAG-AFTRA. Kontrowersyjne wypowiedzi Schradera nie przestraszyły gwiazd
Paul Schrader w ostatnim czasie dał się poznać jako osoba krytykująca kulturę linczu zrodzoną przez ruch #MeToo. Stawał też w obronie
Kevina Spacey'ego, którego publicznie oskarżano o liczne przypadki molestowania i od którego odwróciło się całe Hollywood.
Mogłoby się więc wydawać, że
Schrader również będzie czekał publiczny ostracyzm. Tak się jednak nie stało. W jego najnowszym filmie
"Oh Canada", który udało mu się dokończyć pomimo poważnych problemów zdrowotnych, znalazły się wielkie nazwiska i wschodzące gwiazdy. Potwierdzono bowiem, że w obsadzie są:
Jacob Elordi,
Richard Gere i
Uma Thurman.
"Oh Canada" jest ekranizacją powieści
"Foregone" Russella Banksa. Jej bohaterem jest Leonard Fife (
Gere), utalentowany dokumentalista, który postanawia rozliczyć się ze swoim życiem, kiedy w wieku 80 lat zostaje u niego zdiagnozowany nowotwór. Fife jest jednak niewiarygodnym narratorem opowieści o swoim życiu prywatnym, o tym, jak porzucił jedną rodzinę dla innej, jak unika odpowiedzialność i próbuje zbudować nowe życie w Kanadzie.
Thurman wcieli się w rolę obecnej żony bohatera.
Zwiastun najnowszego filmu Schradera "Master Gardener"