Też obejrzałam to dzisiaj po raz pierwszy, po uprzednim ostrzeżeniu,że dubbing będzie katastrofą. Być może ten dubbing właśnie spowodował to,ze niestety nie dałam ponieść się magii disney'owskich opowieści i nie poczułam tego księżniczko - romantycznego klimatu;) jednakże zgodzę,że to dość fajna odskocznia od tego męczącego dnia i tego co serwowali dzisiaj w tv. Chociaż w moim prywatnym rankingu ,,Zaczarowana" przegrała z ,,Gwiezdnym pyłem";)

A wyobrażasz sobie zdubbingowanego Roberta De Niro w "Gwiezdnym pyle"?
"Zaczarowana" to lepszy film - polecam wersję bez dubbingu (wszystko brzmi naturalnie a Amy Adams ma świetny głos).

Mi dubbing nie przeszkadzał

tutaj bardziej niż dubbingiem kierowałam się innymi powódkami, mianowicie więcej akcji, wątków w ,,gp",, więcej zaskoczeń w fabule, jednak wiem, że ,,zaczarowana" to bardziej bajka z morałem i szczęśliwym zakończeniem a gwiezdny pył jako baśń opowiada historię aniżeli historyjkę i tutaj
Jednak zaczarowana to dobra produkcja disney'a i w swoim gatunku zasługuje na brawa, tak samo jak gwiezdy pył w swoim
chociaż jestem zdcydowana żeby jeszcze raz obejrzeć ją bez dubbingu i wciągnąć się w nią, a nie prze cały film męczyć się z podkładanymi głosami ;)

Amy Adams ma piękny ciepły głos dlatego dubbing był zbrodnią w tym przypadku. Niestety film nie powala a już na pewno nie może konkurować ze wspomnianym Gwiezdnym Pyłem :)