Chciałbym je mieć ale po śmierci ukochanej babci z powodu ciężkiej choroby wolałbym mieć gwarancję dozgonnego zdrowia.
Film obejrzałem następnego dnia po ostatnim odcinku serialu "Trust". W mojej subiektywnej ocenie serial zdecydowanie lepszy...
serial deklasuje film w kazdej dziedzinie. produkcja Scotta jest wyraznie robiona na odczep sie, nudne schematy, zero fantazji a produkcja FX widac ze zrobiona z pasja i pomyslem, wzor do nasladowania.
Warty obejrzenia. Wszystko dopracowane . Trzyma w napięciu Świat bezwzględnego milionera i wielkich pieniędzy vs Świat biednych mafiosów z Kalabrii.
Film jest lepszy niz tylko przecietny, wiec nie rozumie tych niskich ocen. Jak dla mnie dobry, a nawet calkiem niezly!
Dla mnie niejednoznaczne ujęcie. Czy to pogarda dla Getty'ego, a może nawet strach przed przyszłością, którą jej zgotował i kimś, kto nawet po śmierci zdaje się mieć wpływ na jej los ? W sposób symboliczny stary milioner dołączył do "starożytnych", z którymi łączył swoją urojoną biografię: jego popiersie otoczone jest...
więcejNie wiem jak by to zagral Kevin Spacy, ale Christopher Plummer byl naprawde przekonujacy w swojej roli. Pozostali aktorzy również wypadli dobrze. Sama historia tez jest wciagajaca. Wiec co zawiodlo? Chyba rezyser - jak dla mnie kiepsko poprowadzil widza przez ta historie. Obraz miejscami sie dluzy, po to zeby za chwile...
więcej
to bez sensu zmieniali rolę Spacey'a. Myślę, że wiele ludzi poszłoby do kina właśnie ze względu na jego rolę. Można powiedzieć że zrobił filmowi promocję. A tak dostaliśmy Plummera który mnie niczym nie przekonał. Zagrał rolę starca i tyle. Nominacja do Oscara to jakiś żart.
Sam film jest słabym thrillerem i...
Dobre kino (że tak to ujmę) Życie pisze najciekawsze scenariusze! ta historia raczej dla Paula "szczęśliwie" się nie skończyła, znając późniejsze jego losy.
Bodajże dwa dni temu widziałem w kinie zwiastun, a w zwiastunie był Kevin Spacey. Więc... jaka jest ostateczna wersja?
Williams lubię ale w tym filmie nie da się na nią patrzyć. jest strasznie irytująca i nie wiedzieć czemu wygląda jak Shirley MacLaine (Shirley uwielbiam).
Dla mnie świetny film.
A komu tak bardzo przeszkadzał Spacey to nie wiem. Rolę dostał pewnie przez skojarzenie z serialem, pasowałby do tej postaci na pewno. Pytanie czy miał grać kogoś w wieku Plummera, czy to Plummer postarzył swą postać. Wydaje się, że to pierwsze.