serial deklasuje film w kazdej dziedzinie. produkcja Scotta jest wyraznie robiona na odczep sie, nudne schematy, zero fantazji a produkcja FX widac ze zrobiona z pasja i pomyslem, wzor do nasladowania.
Dokładnie. Strasznie mnie ten film zmęczył. Natomiast serial -> wow! Jeden z lepszych, jakie widziałam.