PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724694}
7,8 159 659
ocen
7,8 10 1 159659
7,1 39
ocen krytyków
Wołyń
powrót do forum filmu Wołyń

Zakończenie filmu

ocenił(a) film na 10

Jestem ciekaw jak rozumiecie zakończenie filmu? Główna bohaterka umarła (na co wskazywała by podróż wozem z nieżyjącym ukochanym)? Jeśli tak to w którym momencie? W lesie z wycieńczenia? Dziecko też zmarło? Czy może je zabrał nieznajomy wozem a ona tam została?

No i most - przejechali do Polski? Przez Bug?

Podzielcie się swoimi odczuciami :)

ocenił(a) film na 7
Ishimura92

Myślę, iż główna bohaterka nie zmarła, gdyż scenę wcześniej przed końcową widzimy jak w okropnym stanie przechodzi przez most o własnych siłach wraz z dzieckiem, a ostatnia scena pokazuje to, co bohaterka chciała widzieć(czyli przeżyła), szczęśliwsze zakończenie tego horroru. To dla mnie pokazuje, że wszystko to, co przeżyła kosztowało ją utratę zmysłów.

Pewnie wjechali do Polski, w końcu to ucieczka do kraju ojczystego było celem Polaków z tamtych ziem, dzięki czemu wiemy dzisiaj o tych wszystkich zbrodniach. Też odbieram poniekąd ostatnią scenę wkroczenia do Polski jako hołd dla wszystkich, którzy przeżyli(scena, gdy idzie przez most) i dla tych, którzy zostali bestialsko zamordowani przez Ukraińców(scena, gdzie możliwe, że jednak jest martwa)

ocenił(a) film na 9
adrimeX11

Dokładnie odbieram to tak jak adrimeX11.

ocenił(a) film na 10
adrimeX11

W sumie może i masz rację, może ten wóz i zmarły ukochany to projekcja jej wyobraźni na zasadzie: "co by było gdyby" jednak uciekła z nim jak jej proponował po wkroczeniu krasnoarmmiejcow. Tylko ciekawe czy to wyobraźnia i Twoja teoria o utracie zmysłów czy już może jednak śmierć.

ocenił(a) film na 9
adrimeX11

Jedna drobna uwaga - ona nie uciekała do kraju ojczystego ona uciekała ze swojej małej ojczyzny (gdzie żyli od wielu pokoleń)

ocenił(a) film na 7
mariuszj1939

Racja, mój błąd, uciekała na zachód.

ocenił(a) film na 8
mariuszj1939

Sporo kolonii Polacy założyli w okresie międzywojennym, głównie na Wołyniu. Eksmitowali z domów Ukraińców, a w ich miejsce osiedlali rodziny oficerów polskich. Nie wiem dokładnie jaka była tego skala, ale można chyba pogrzebać w monografiach historycznych, by to sprawdzić. Jeśli chodzi o proporcje ludnościowe to na początku wojny Polacy stanowili 16.6% ludności, głównie w miastach, Ukraińcy to 68%, dużo było też Żydów, trochę Ormian i Czechów.

ocenił(a) film na 10
adrimeX11

Też mi się tak wydaje, że ona szła sama w letargu jakby, a dzieciak za nią. A w głowie jej się wyobrażało, że ktoś ja ratuje, a to chyba był ten petro, jej ukochany.

ocenił(a) film na 9
Hagraven

Zawsze uważałem, że końcówka to 2 alternatywne zakończenia: Zosia przeżyła i samodzielnie przekracza rzekę ALBO Zosia zmarła i zostaje przewieziona do krainy umarłych. Ale ostatnio przyszło mi do głowy, że przeżyła, a z ukochanym połączyła się jedynie w wyobraźni.

adrimeX11

"Pewnie wjechali do Polski, w końcu to ucieczka do kraju ojczystego było celem Polaków z tamtych ziem, dzięki czemu wiemy dzisiaj o tych wszystkich zbrodniach. "

Również dzięki relacji przesiedlonych (na siłę).

ocenił(a) film na 10
adrimeX11

Ona zmarła. Jeżeli wróciła do Polski z rodziną to tylko jako duch.

AntyNedzaUmyslowa

Zmarła nad ranem. Przyszedł po nich symboliczny biały wilk - anioł śmierci, kradnąc im życie. Następnie: przez most porozumienia... do raju, małej ojczyzny przeprowadza ich zmarły kochanek Ukrainiec i ojciec synka. Alegoria, symbolika śmierci, przejścia na drugą stronę zaczyna się od kadru z białym wilkiem, godziną wilka nad ranem, kiedy najczęściej umieramy i rodzimy się.

ocenił(a) film na 10
uln

Pięknie napisane.

ocenił(a) film na 8
uln

Z jednej strony tak, ale z drugiej... jest taki moment kiedy zaczyna się rzeź... noc, główna bohaterka widzi gościa z sierpami w rękach, a z nim kilku innych... i nagle budzi się rano jakby nigdy nic... tzn wśród dziesiątek trupów. Jak dla mnie to ona już w tamtym skończyła w najgorszym z możliwych scenariuszy.

btw. czasami zadziwia mnie fakt, że ludzie mogliby być takimi... nie chce obrażać zwierząt, bo one nawet nie są do tego zdolne. A potem myślę sobie, że na co dzień widzę tylu ludzi, którzy są tak bezwzględni. Świat jest przerażający jakby na to nie patrzeć.

Film ciężki i przerażający, a po mimo tego oglądam go trzeci raz... i tak już chyba zostanie. Seans przynajmniej raz do roku jak wiele innych klasyków do których muszę wracać. Chociaż "Różę" uważam za bardziej wstrząsający film nie potrafię do niego wracać. Niby ta sama półka, ale jednak nie ten poziom. Wiem głupio to brzmi, ale... ale... ale.

___ice___

Ludzie niestety mogli i nadal moga byc tacy - patrz wojna w Bosni - sasiad sąsiada...

uln

Pięknie opisane. Podobnie pomyślałem - mianowicie, że po nocy biedna Zosia jest już duchem i przyjechał ją zabrać do siebie Petro. Za mostem już nie ma wojsk, jest za to ich mały raj. Wszystko co ziemskie, okropieństwo wojny, terror itd zostawili za sobą i mogą w końcu być szczęśliwi razem.

uln

Gdzie wilk jest symbolem śmierci?

ocenił(a) film na 9
uln

Wilk jak wilk; ale muchy bzyczały jakby przy padlinie, a ona się nie ruszała :/

ocenił(a) film na 8
Laano

Obejrzałam tę scenę ponownie i Zosia się rusza.

ocenił(a) film na 8
uln

W scenie kiedy dziecko bawi się na drodze i nadjeżdża wóz ona wciąż żyje, rusza się, wydaje mi się, że jest w wielkim szoku i dlatego nie reaguje.

ocenił(a) film na 8
uln

Niektórzy twierdzą, że zmarła wraz z dziećmi swego męża. Została zabita przez sołtysa, na którego się natknęła uciekając ze stodoły. Tu się kadr urwał a potem widzimy ją jak budzi się oparta o wóz.

ocenił(a) film na 8
adrimeX11

"Pewnie wjechali do Polski, w końcu to ucieczka do kraju ojczystego było celem Polaków z tamtych ziem, dzięki czemu wiemy dzisiaj o tych wszystkich zbrodniach. Też odbieram poniekąd ostatnią scenę wkroczenia do Polski jako hołd dla wszystkich, którzy przeżyli(scena, gdy idzie przez most) i dla tych, którzy zostali bestialsko zamordowani przez Ukraińców(scena, gdzie możliwe, że jednak jest martwa)"
- Wtedy (1943 rok) Polacy nie wjeżdżali "do Polski", tylko przemieszczali się z terenów polskich opanowanych przez ukraińskich bandytów i morderców, do ziem polskich "bezpiecznych".

ocenił(a) film na 9
macior97_fw

Tak właściwie, to w pewnym sensie wjeżdżali do Polski. Przebywali na terenie Komisariatu Rzeszy Ukraina, a za Bugiem było Generalne Gubernatorstwo - czyli okupowana Polska.

ocenił(a) film na 8
Laano

Generalne Gubernatorstwo było wytworzonym z części ziem polskich sztucznym niemieckim tworem.

Ishimura92

Tam jest chyba ukryte znaczenie. Na końcu pojawia się wilk, a Konrad (ten partyzant) miał tak na nazwisko. Czy Zosia sobie to tylko wyobraziła? Poza tym idąc przez most nie zostaje w ogóle zatrzymana przez Niemców no i to że są mieszane sceny kiedy ona jedzie na wozie z tym że idzie o własnych siłach.

ocenił(a) film na 10
Destr0

Z tym Wilkiem to faktycznie - nie wyłapałem tej zbieżności z nazwiskiem Antka (no właśnie, Antka nie Konrada :P). Tak, mieszane sceny leżenia na wozie i przejścia koło Niemców jakby wprost mówią, że któreś z nich nie może być prawdą.

Ishimura92

Są 2 wyjścia: albo Zosia padła z wycieńczenia w scenie kiedy leży i pojawia się wilk, a most jest symboliczną (to moja interpretacja więc może być bardzo naciągana) bramą do Nieba/Polski? Tylko w takim razie ci Niemcy musieliby robić za św. Piotra. :P Albo ten wóz był prawdziwy i ktoś ją i Jaśka zabrał ze sobą.

ocenił(a) film na 10
Destr0

Niemcy jako św.Piotr - padłem! :D

Ishimura92

W Dolinie Cieni był wątek że Niemiec to św. Piotr. :V

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
mechatron_94

w porównaniu do ukraińców(wszystko z małej ze względu na brak szacunku),

https://www.youtube.com/watch?v=FUmrBNmhvJM

ocenił(a) film na 8
Destr0

Po prostu Niemców już to nie obchodziło. Oni też przeżyli swoje koszmary na froncie i mieli dość, tak, jak główna bohaterka, a mogli nawet czuć do niej przez to sympatię i współczucie. Żołnierze Wehrmachtu, to nie były jakieś androidy z wgranymi wykrywaczami Polaków i systemem reagowania. To też byli ludzie z uczuciami, marzeniami, rodzinami, i też mogli mieć dość tej całej bezsensownej wojny...

ocenił(a) film na 9
macior97_fw

Szła przez most blondynka (czyli nie Żydówka), wycieńczona i z małym dzieckiem. Nie traktowali jej jak zagrożenia. Co mieli nie przepuścić.

ocenił(a) film na 9
Destr0

Mi sie jednak wydaję, że to byli Amerykanie. Przyprawienie się przez rzekę, jako symboliczne przeprawienie do świata zmarłych.

ocenił(a) film na 8
kacperz

To na pewno nie były amerykańskie mundury.

kacperz

Niemcy na 100%. Widać po mundurach. Niemcy nie ingerowali w rzeź wołyńską. Wiedzieli co się dzieje, jednak byli neutralni. Ludność uciekała tam gdzie stacjonowały garnizony niemieckie, gdyż przy nich banderowcy nie atakowali.

ocenił(a) film na 7
KLAssurbanipal

Niemcy jak wojska ONZ, co za paradoks historii....

ocenił(a) film na 10
KLAssurbanipal

Atakowali i Niemców i Wegrów, Czechów wystarzczy pocztać trochę książek na ten temat. Rozochocili sie po lipcu 1943 i zabijali wszystkich.
Polecam te ksiązkę dowiesz sie z niej dużo więcej
http://multibook.pl/userdata/gfx/bcfc894c61e58a518f391e8bbb017a15.jpg

ocenił(a) film na 8
kacperz

Taaaak, jeszcze by tego brakowało, prohamerykańskiej propagandy... Proszę, usuń ten komentarz.

ocenił(a) film na 9
Destr0

Cóż, bardziej rozumiałem to jako żołnierzy którzy już byli na skraju śmierci? Również czekając przed mostem łączącym oba światy? Może tak wygląda brama św. Piotra podczas wojny? Refleksyjne odbicie sytuacji na ziemi... Osobiście wydawało mi się, że pojawienie się wilka symbolizowało moment śmierci. Nie sądzę by zwierzęta przeszły obok śpiącej kobiety i dziecka obojętnie. Natomiast Antek zastając zgliszcza był chyba pewien, iż Zosia już nie żyje...

ocenił(a) film na 8
Reiz3N

Trochę inaczej odebrałem motyw wilka. Na początku filmu wilki atakują księdza. Myślę, że pojawienie się na samym końcu wilka, który przechodzi niemal obojętnie obok wycieńczonej Zosi i jej syna jest kontrastem dla grasujących po lesie siepaczy. Takie czasy, że wilk bardziej przyjazny człowiekowi, niż człowiek.

ocenił(a) film na 9
wissmo

Wilki to były przezarte bo wszędzie pełno trupów leżało, nie muszą w ogóle polować i nie interesują się ludźmi.

ocenił(a) film na 8
gejszon_to

To fakt. Tylko pojawienie się tego wilka jest na tyle symboliczne, że jego motyw rozpatruję raczej w kategorii licentia poetica, niż faktu. Nie spłycałbym go do tego, że "wilki były przeżarte (...) [więc] nie interesują się ludźmi". Wtedy scena z pogryzieniem księdza też nieco traci na znaczeniu. Ale to moja interpretacja.

ocenił(a) film na 9
wissmo

To że drapieżnik nie musi atakować też jest symboliczne. Ludzie nie muszą już się bać zwierząt tylko siebie nawzajem

ocenił(a) film na 9
wissmo

Prościej. Pamiętasz scenę z utopionym scenę i co powiedział Jakubik na utożsamianie Ukraińców ze zwierzętami? "Zwierzęta się nie znęcają".

Ten wilk jest nawiązaniem do tej sceny. ;)

ocenił(a) film na 8
Martin von Carstein

Całkowicie się zgadzam. :)

ocenił(a) film na 10
Ishimura92

Ja tak tylko zapytam - jak mogli przejechać przez Bug do Polski, skoro cały czas byli w Polsce? Pojechali z Polski do Polski?

ocenił(a) film na 10
_surreal_

Dobra, fakt, źle to ująłem. Ale chodziło mi o opuszczenie Wołynia i przejazd za granicę Polski po 45 roku. Bo jednak myślę, że przekroczenie tej rzeki coś symbolizowało, może będzie to nadinterpretacja ale podczas seansu przez chwilę zamajaczył mi w głowie Charon przewożący zmarłych przez Styks :)

ocenił(a) film na 9
Ishimura92

to nie był 45 rok

ocenił(a) film na 9
Ishimura92

Dokładnie, miałem to samo: Bug jako Styks i Petro jako osobisty Charon Zosi.

ocenił(a) film na 8
_surreal_

A jednak za Bugiem ludność etnicznie polska nigdy nie była większością. Tam od ponad 1000 lat żyli Rusini. Nawet w I Rzeczypospolitej rozumiano symboliczne znaczenie Buga, jako granicy pomiędzy ludami lechickimi a ruskimi (rusińskimi).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones