PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724694}
7,8 159 755
ocen
7,8 10 1 159755
7,1 40
ocen krytyków
Wołyń
powrót do forum filmu Wołyń

Zakończenie filmu

ocenił(a) film na 10

Jestem ciekaw jak rozumiecie zakończenie filmu? Główna bohaterka umarła (na co wskazywała by podróż wozem z nieżyjącym ukochanym)? Jeśli tak to w którym momencie? W lesie z wycieńczenia? Dziecko też zmarło? Czy może je zabrał nieznajomy wozem a ona tam została?

No i most - przejechali do Polski? Przez Bug?

Podzielcie się swoimi odczuciami :)

ocenił(a) film na 5
Ishimura92

Ten film JEST bardzo kiepsko zmontowany. Inaczej nie byłoby tylu niejasności. Jak przeżył Antek? Skąd się pojawił? Jaka była jego rola w tym wszystkim? Co się stało z córką Skiby? Za dużo pytań, za dużo niejasności.

doliwaq

sam jesteś kiepsko zmontowany... nie trzeba być idiotą, żeby widzieć, że to było zamierzone

ocenił(a) film na 5
piotrek_zinczuk

Wiem, że to było zrobione specjalnie. Dlatego na pewno nie będę miał szacunku do Smarzowskiego jako poważnego reżysera, bo to co robi to jest niepoważne.

ocenił(a) film na 9
doliwaq

Przecież było pokazane jak syn i córka Skiby zostali zamordowani.

ocenił(a) film na 5
Lilly91

Syn tak. Ale ja mówię o córce, której śmierci nie było. Była scena jak ucieka przed motłochem a potem chowa się w zbożu. Zauważa ją jeden Ukrainiec i udaje że jej nie widzi. Następnie rano do niej przychodzi (gdy dalej ukrywa się w tym samym miejscu) i cięcie, nie ma nic więcej. Nie wiadomo co się z nią stało, czy Ukrainiec ją uratował, wykorzystał i zabił, wykorzystał i wypuścił, może coś innego.

ocenił(a) film na 6
doliwaq

Dokładnie. Niesie ją na rękach i tyle. Żeby potem ją zjeść? Zamordować? Ożenić się? Cholera wie.

ocenił(a) film na 10
urinmyveins

To byl ten młynarz

doliwaq

O to to! Dokładnie! Zbyt dużo niewiadomych. Jesli miało to służyć temu, byśmy się poczuli jak tamtejsi ludzie, którzy też nie wiedzieli, co się dzieje z ich rodzinami, to ja tego nie kupuję. Ja nie współczułam, nie czułam się jak oni, lecz byłam cholernie zirytowana tego typu zabiegami.

doliwaq

To był młynarz, pomógł jej.

ocenił(a) film na 8
doliwaq

Córka Skiby mogła być przygarnięta przez młynarza. Część Ukraińców przygarniała wałęsające się polskie sieroty.

ocenił(a) film na 6
drenz

Skoki są bardzo wyraźnie zamierzone.

użytkownik usunięty
drenz

Słyszałem, że musieli okroić pierwotną wersję, aby można było puścić film w kinach.

ocenił(a) film na 10
drenz

Ja miałam wrażenie, że te skoki montażu mają pokazać, że upłynęła dłuższa chwila. Z całą pewnością są celowe.

ocenił(a) film na 7
gajdozaur

Ja wtedy odniosłem wrażenie, że zamachnął się i zatrzymał, tak jakby ją poznał

ocenił(a) film na 9
gajdozaur

Na jej widok się zawahał bo jej wcześniej obiecywał, że Ukraińcy z tej wioski nic złego polakom nie zrobią. Nie chciał jej zabić bo ją lubiał. Nic trudnego w tej scenie nie było.

ocenił(a) film na 8
Davvid87

Jeśli już to "lubił". Tak jak wielu innych Ukraińców wcześniej lubiło Polaków. To byli sąsiedzi. I nie przeszkadzało im to w tym, żeby tych sąsiadów brutalnie wymordować.
Myślisz, że dlaczego ten mężczyzna powiedział jej wcześniej żeby się nie bała, że już się wycofują? Że już nie będą zabijać?

ocenił(a) film na 9
miss_Isbell

Znając fakty historyczne jestem skłonny przypuszczać, że dużo Ukraińców było zmuszanych przez banderowcow do zabijania Polaków, ci którzy się sprzeciwiali również zostali zabijani. Zresztą było to pokazane w filmie. Więc myślę że żadnego podstępu w tym że jej mówił, że nie będą zabijać Polaków nie było. Dzięki za poprawę błędu. Literówki się zdarzają ;)

ocenił(a) film na 8
Davvid87

Nie przeczę, że byli zmuszani. Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby Szuma miał się w jakikolwiek sposób ulitować. Zauważ, że on nie tylko dał się omamić tej chorej ideologii, ale sam był jej prowodyrem. Jak już ktoś ładnie opisał w innym wątku, ludobójstwo na Wołyniu było dokładnie zaplanowane już wiele miesięcy wcześniej. On po prostu wiedział, że będą dalej mordować, żeby całkowicie wyplenić "element polski". Gdyby z czystej sympatii chciał ją uchronić, kazałby jej uciekać albo przynajmniej nie mamił gadkami o końcu rzezi. Z resztą, po tym jak przed chwilą palił dzieci i obdzierał ludzi ze skóry nie robiło mu to chyba wielkiej różnicy czy zabije jakąś ładną, młodą blondynkę.

ocenił(a) film na 9
miss_Isbell

Nie wiem gdzie on był prowodyrem i w którym momencie to było pokazane. To bhl

ocenił(a) film na 9
miss_Isbell

Nie wiem gdzie było pokazane że on był prowodyrem. To był zwykły przydupas który najpierw się podlizywal Rosjanom, potem Niemcom. Każdemu kto był u władzy żeby mieć z tego korzyści. To była zwykła marionetka kukielka, która by matkę sprzedała żeby wyjść na tym do przodu. Pozwolisz, że zostanę przy własnym odbiorze tego filmu. Ja w tym filmie nic skomplikowanego nie widziałem. Bardzo dobry film. Jedyne co mi się nie podobało to to że nie wspomnieli o statystykach. W Wołyniu i wschodniej Małopolsce zamordowanych zostało z rąk Ukraińców około 100 tysięcy Polaków a w odwecie zginęło 2-3 Tysiące Ukraińców z czego nie wiadomo ilu z nich zabili Ukraińcy.
Taki Ukrainiec który to zobaczy jeszcze pomyśli że tam wojna była między Polakami a Ukraincami. A to że Ukraina w dniu dzisiejszym stawia pomniki Banderowcom to jest smutne mam nadzieję że poprostu nie są świadomi komu oddają cześć. Fajnie że taki film powstał i został naprawdę znakomicie wykonany. To jest jedna z największych tragedii w historii Polski, zamieciona pod dywan za którą nikt nie przeprosił. Nawet historycy Ukraińscy tuszuja fakty i w szkołach Młodych Ukraińców uczą o wojnie Polsko - Ukraińskiej. Bardzo ważny film. I fajnie że wywołuje tyle dyskusji . Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
Davvid87

Zgadzam się. Po obejrzeniu filmu trochę się zagłębiłam w temat i byłam w szoku dowiadując się, że duża część współczesnych Ukraińców uważa Banderę za bohatera narodowego. Nie umiem nawet tego skomentować. Bardzo ciężki film i bardzo dobrze, że powstał. Również pozdrawiam.

Davvid87

"Bardzo dobry film. Jedyne co mi się nie podobało to to że nie wspomnieli o statystykach. W Wołyniu i wschodniej Małopolsce zamordowanych zostało z rąk Ukraińców około 100 tysięcy Polaków a w odwecie zginęło 2-3 Tysiące Ukraińców z czego nie wiadomo ilu z nich zabili Ukraińcy.
Taki Ukrainiec który to zobaczy jeszcze pomyśli że tam wojna była między Polakami a Ukraincami. A to że Ukraina w dniu dzisiejszym stawia pomniki Banderowcom to jest smutne mam nadzieję że poprostu nie są świadomi komu oddają cześć."

Świetna wypowiedź!
I celna, mocna uwaga na temat statystyk!
Mam nadzieję, że reżyser czyta komentarze i doda tę informację w napisach końcowych do wersji filmu przedstawianej w TV, zwłaszcza na Ukrainie.

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
SilverShade

Kilka tysięcy Ukraińców zabili Polacy w akcjach odwetowych, ale dodatkowo około 15 tysięcy Ukraińców zginęło z rąk banderowców, bo pomagali Polakom albo nie chcieli dołączyć do rzezi.

ocenił(a) film na 10
Davvid87

Masz rację. Kiedyś wdałem się w dyskusję o Wołyniu na Youtube a tu takie kwiatki:

https://images90.fotosik.pl/183/ea7712c4740c74e3.png

ocenił(a) film na 10
Davvid87

Masz rację. Z relacji świadków wynika że jeśli chodzi o napady na Polaków, to chyba nie było praktycznie żadnych, w których nie uczestniczyła by UPA. Obala to tezę niektórych ukraińskich historyków iż wołyń był powstaniem chłopów ukraińskich przeciw polskim "panom".

ocenił(a) film na 10
gajdozaur

Mogło być też tak, że sołtys, kiedy zobaczył Zosię, odstąpił od zamiaru mordowania jej. Przecież wcześniej był u niej, obiecywał, że nic jej nie grozi i nie jest mordercą. Może dlatego ją oszczędził. Może też ona zemdlała i nie wiedziała, co się dzieje.

ankina

Też mi się wydaje, że Zosia mogła wtedy zemdleć, dzięki czemu wyglądała na martwą. Nie wiem tylko, jakim cudem dziecko w tym czasie np. nie płakało i nie ściągnęło uwagi - ale może w tym chaosie, rzezi i krzykach, nawet nie było tego płaczu słychać.

Myślę, że oportunistyczny sołtys faktycznie Zosię oszczędził, ponieważ dostrzegał w niej człowieka, natomiast inni Polacy byli dla niego, niczym pacjent dla lekarza ogarniętego znieczulicą zawodową - kolejną "jednostką chorobową", przedmiotem a nie podmiotem. (Nie ujmując nic wspaniałym lekarzom z powołania oczywiście).

ocenił(a) film na 8
Ishimura92

Przejazd przez most wozem mógł oznaczać drogę do "nieba". Zosia była wtedy juz u schyłku życia. Wyobrażała sobie, że idzie przez most i jest nareszcie bezpieczna. Z drugiej strony mogła przeżyć. Szła wykończona, dziecko nie mogło za nią nadążyć, bo ona tak strasznie chciała uciec od tamtego miejsca. A to jak leżała na wozie oznaczało, że osiągnęła spokój.

ocenił(a) film na 8
weronikaa144

Moglobyc jeszcze być tak, że dziecko i ją uratował jakiś obcy mężczyzna. Nie wiem co o tym myśleć.

ocenił(a) film na 8
weronikaa144

A jeszcze gdy leżała w lesie miała rozpuszczone włosy tak samo jak leżąc na wozie. Gdy szła po moście miała warkocza.

ocenił(a) film na 10
weronikaa144

To by znaczyło, że scena przejścia pieszo przez most nie jest prawdziwa :) Trafne spostrzeżenie!

Ishimura92

Niestety wszystko w tym filmie jest jakieś pomieszane i poplątane. Ktoś nagle przyjeżdża a później równie nagle wyjeżdża (Wilk) i na odwrót (Skiba). Mnie najbardziej interesuje co stało się z pasierbicą głównej bohaterki. Najpierw padła w zbożu udając martwą, a później ten Ukrainiec ją podnosi. Miał naprawdę wredną twarz, a okazuje się że chyba ją uratował?

ocenił(a) film na 10
karmiacykolibry

Wydaje mi się, że chaos formy odzwierciedla chaos tamtego świata. I Ty także to poczułeś, bo nie wiedziałeś o co w ogóle chodzi, kto kogo prześladuje, kto gdzie jest, czasy się mieszają. To chyba było zamiarem Smarzowskiego - wrzucić widza do piekła, żeby poczuł chaos. Ja zazwyczaj muszę kilka razy film Smarzowskiego obrócić, żeby wszystko wyłapać, pierwszy seans to tylko odczuwanie bardziej niż rozumienie. Myślę, że Smarzowski mógł czytać "Czarny potok" Buczkowskiego, który powieść swoją utrzymał właśnie w tak fragmentarycznej poetyce, żeby czytelnik zagubił się w chaosie.

ocenił(a) film na 9
Asmodeusz_Seth

Dokładnie gdzieś na filmwebie to samo napisałem - mi również fragmentaryczność skojarzyła się bardzo z Czarnym potokiem.

ocenił(a) film na 8
karmiacykolibry

Skiba wracał z frontu i potem z wywózki, więc trudno było mu to planować. Zresztą przecież jest pokazana jego droga do domu w pierwszym przypadku, nie jest to nagłe. Wilk jest w konspiracji i musi co chwilę coś załatwiać. Co do pasierbicy Zosi, to ukrywała się w zbożu, Ukrainiec ją zobaczył i zostawił w spokoju. Ona udała martwą i leżała tam do nocy, a potem on przyszedł ją uratować (gdyby tego nie chciał, to albo by ją zadźgał na miejscu albo by nie wracał po zmroku, gdy kumple nie widzą).

karmiacykolibry

"Mnie najbardziej interesuje co stało się z pasierbicą głównej bohaterki. Najpierw padła w zbożu udając martwą, a później ten Ukrainiec ją podnosi. Miał naprawdę wredną twarz, a okazuje się że chyba ją uratował?"

Ja to odebrałam tak, że ją rozpoznał (jako bliższą niż inni Polacy znajomą) i powstrzymał się od zadania ciosu. A później po nią wrócił i pomógł z tamtych rejonów walk wywieźć.

Nie mam niestety dobrej pamięci wzrokowej, więc pewnie się mylę, ale wydawało mi się, że w końcowych scenach filmu mostem szła właśnie pasierbica Zosi (a nie Zosia), natomiast Zosia na pewno leżała na wozie. Tylko dlaczego w takim razie na moście za pasierbicą Zosi szedłby synek Zosi?

Czytam wątki na forum w nadziei, że znajdę wytłumaczenie wizji reżysera...

Ishimura92

"To by znaczyło, że scena przejścia pieszo przez most nie jest prawdziwa :) Trafne spostrzeżenie!"

Czytam Wasze wypowiedzi i kurczę, też już się zaczęłam zastanawiać, czy Zosia w ogóle przeżyła :(
Zwłaszcza, że w scenie, gdy leży w lesie, w tle były (tak to odebrałam) strasznie głośno słyszalne muchy - nawet myślałam, że Zosia zaraz się ocknie z obrzydzeniem na jakichś zwłokach! A teraz, to już się zaczęłam zastanawiać, czy ona sama tymi zwłokami już nie była :(

ocenił(a) film na 10
weronikaa144

czy są jakies różne wersje filmów? ja wyraźnie widziałąm, że szła z rozpuszczonymi włosami po moście...

Drosera92

Ona nie miała warkocza, miała włosy w nieładzie i chustkę na głowie. Pamiętam, że włosy były bardzo nierówne.

ocenił(a) film na 8
weronikaa144

Poza tym podczas przechodzenia przez most obraz bardzo się trzęsie, tak, jak trzęsie się bezwładna głowa, gdy ciało leży na wozie. Zosia idzie, a jej syn nie nadąża, ona na niego nawet nie patrzy, wręcz mu ucieka, jednak on ją dogania, potem ona znów się oddala, wkracza na most, idzie, w tle widać, że zaczyna przekraczać rzekę, ale w końcu mały ją dogania, a ona nie przekracza rzeki i wraca na wóz. Była bliska śmierci i przeżyła? Kiedy patrzymy na krajobraz z wozu, to nie ma rzeki i mostu, a więc most jest symboliczny, przekroczenie rzeki coś oznacza, tylko nie wiem, czy to śmierć, czy coś innego.

ocenił(a) film na 9
weronikaa144

miała włosy rozpuszczone:)

ocenił(a) film na 7
weronikaa144

Może się mylę, ale wydawało mi się, że furmanką podjechał Wilk. Petro był później. Przy okazji, czy Wilk zginął na wieży kościoła?

użytkownik usunięty
Malkontent46

Wilk wrócił później do domu Zosi, zobaczył, że jest spalony i usiadł na schodkach. Potem go już w filmie nie widziałam.

ocenił(a) film na 9
Malkontent46

Wilk przeżył, następnego ranka (przynajmniej wydaje mi się, że tyle czasu uplynelo) zjawił się podo domem Zosi zastając tylko zgliszcza. Zapewne pomyślał że przybył za późno, bo zrezygnowany usiadł na schodach spalonego domu.

ocenił(a) film na 9
weronikaa144

Dokładnie tak to zinterpretowałam jak Pani opisała, kiedy Zosia idzie przez most jest w strasznym stanie - opuchnięta, szara twarz, sztywny krok, martwy wzrok, myślę że była u skraju życia, a ten wóz to jej przedśmiertne wyobrażenia/majaki, ona tak jakby już straciła kontakt z rzeczywistością, chociaż mimo wszystko chciałabym wierzyć że przeżyła.. a ten wilk o którego toczy się dyskusja to chyba właśnie pokazanie, jak w tamtym świecie niewinnie prezentował się drapieżnik który w normalnych warunkach wzbudza grozę... jedyne czego nie rozumiem to ten przeskok w trakcie rzezi - Zosia widzi całą uzbrojoną bandę zmierzająca wprost na nią a następnie budzi się przy studni wśród trupów. Nie wiem jak to interpretować, myślałam kiedyś, że może ona już wtedy umarła, ale potwm są te wszystkie interakcje z postaciami...

ocenił(a) film na 9
Ishimura92

Jakie "umarła"? Kiedy? rety co wy tu wypisujecie :)
Dla mnie ostatnie sceny są dość oczywiste - dziewczyna żyje, tylko z przemęczenia ma halucynacje.
Zaczynają się one w momencie gdy leży w lesie i podjeżdza furmanka z jej nieżyjącym ukochanym - Petro.
Wydaje jej się się leży na wozie na sianie, a w rzeczywistości idzie w malignie piechotą i wchodzi na most. Dziecko biegnie za nią. (sceny wejscia na most są realistyczne). Potem znów nastepuje przeniesienie w sfere halucynacji i wydaje jej sie ze jest wieziona z dzieckiem wozem przez Petro (scena leżenia na sianie wygląda dokładnie tak samo jak wcześniej, zanim minęła Niemców i weszła na most - zatem ona żyje, a lezenie na sianie na wozie nie jest symbolem ze umarła).
Ogólnie dość dobry patent na zakończenie.
Dla mnie mówi ono, że dziewczyna wyszła z Wołynia, choć wyczerpana i z halucynacjami to jednak dotarła do bezpieczniejszych terenów.

ocenił(a) film na 10
Uczestnik zdarzen

Dokładnie.

ocenił(a) film na 10
Uczestnik zdarzen

To samo mi przyszło na myśl.

Uczestnik zdarzen

Akurat wersja ze śmiercią jest równie prawdopodobna, co halucynacje - potwierdził to sam Smarzowski na dzisiejszym spotkaniu po projekcji filmu we Wrocławiu. Dodał, że zależało mu na otwartym zakończeniu, aby każdy mógł je na własny sposób zinterpretować.

Uczestnik zdarzen

Mnie spodobało się zdanie, które przeczytałam na fanpage filmu "Wołyń", na fb, więc nie jest mojego autorstwa, że końcowa scena oznacza, że z Wołynia nikt nie ocalał, nawet ci, którzy przeżyli....:-(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones