Udany obyczaj, który jest kolejną ,,odsłoną" irlandzkich zakonów i ich bezwzględności. Bardzo lubię tę tematykę i uważam, że nie jest to film ,,aby tylko przyłożyć katolikom". Nie można dzielić ludzi na katolików i niekatolików, tylko na tych z dobrą i złą postawą. A najlepszą postawę przyjmuje przede wszystkim bohaterka, którą szczerze podziwiam. Mimo krzywdy jaką jej wyrządzono, mimo tak wielkiej utraty, miała siłę by walczyć i by wybaczyć. Dobry obyczaj. Judi - moja bogini - w formie jak zwykle :)
I jeszcze ten tytuł dystrybutora ,,Tajemnica Filomeny"...jakby nie mogło być samo ,,Filomena". To pewnie na wszelki wypadek jakby oglądający się ,,nie domyślili" , że ona miała taką jedną tajemnicę, którą zresztą wyjawia w pierwszych 5 minutach filmu.