PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
7,4 194 586
ocen
7,4 10 1 194586
7,7 36
ocen krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Czytałam wiele dyskusji na ten temat , zarówno tu jak i w innych miejscach .Wiadomo , są ludzie którym to absolutnie nie przeszkadza , są też ci atakujący. Zauważyłam , że wiele osób "broniąc" homoseksualistów używa słowa 'seksualność' , ponadto w dyskusjach padają też słowa 'prokreacja' , 'rozmnażanie' , 'przedłużenie gatunku'(rzadko). Rzadko kiedy z kolei spotykam się z określeniami typu 'miłość' .Mało o uczuciach , wiele o popędach. Czy to jest najważniejsze ? Pytam , bo niespecjalnie się na tym znam, nie wiem co w związkach homoseksualnych jest na pierwszym miejscu.

ocenił(a) film na 8

Myślę, że dla każdego człowieka Bóg jest kimś/czymś innym.
Dla mnie Bóg jest wszystkim i niczym zarazem.
Nie wiem, czy religia powinna mieć cokolwiek wspólnego z tą dyskusją (ale to oczywiście tylko moje skromne zdanie), bo dla każdego jest ona inną wartością. Dla mnie religia istnieje po to, byśmy się nawzajem nie pozabijali ;p mówiąc w skrócie

użytkownik usunięty
Ms.Rafandynka

Aha....
W takim razie to klasyczne pojmowanie Boga - jako absolutu.
"Dla mnie religia istnieje po to, byśmy się nawzajem nie pozabijali" - to nic nie daje. Zabijali się za wiarę. I nadal zabijają. Zwierzęta też się nie zabijają(chodzi o to, że tygrys nie zacznie biegać i zabijać inne tygysy na około), ale myśle, że z innych pobudek, jak wiara.
Co do wiary jako teamtu "dobrego na filmweb" - cóż, jeśli chcecie rozmyślać nad takim tematem z osobami, których w ogóle nie znacie, teamtem, tematem, który wymaga tego, aby uchylić rąbka przeżyć prywatnych, niemal intymnych, a który to nadal jest tematem zagadką, zaprzątającym od wieków największe umysły, a wielu tu mówi z taką pewnością...cóż, powodzenia.
I dobranoc.

darwin wyrzucil boga z biologii, niedawno, proponuje artykul w newsweeku jeszcze dostepny w skelpach, hawking wyrzucil boga z fizyki a byly to dwa ostatnie fundamenty na ktorych jeszcze stal rachityczny bastion wairy w boga...niestety runely, nie mowiac juz o aspekcie psycho i socjologicznym jaki to determinuje ludzi do tworzenia postaci mitycznych tak wiec najwieksze umysly swiata juz sie nie zastanawiaja, oni juz wiedza...chcesz dyskutowac to dyskutuj a nie rzucaj sloganami, idz do swojego dawno nieuzywanego arsenalu merytoryki i wytocz dziala kontrargumentacji a nie odwoluj sie do iluzorycznej inteligencji uczestnikow dyskusji czego w inny sposob jak dyskusja nie udowodnisz...
i slodkich snow<yes>

użytkownik usunięty
glodnystudent

Nikt Boga ani z biologii, ani też z fizyki nie wyrzucił. Boga się nie da wyrzucić. Tak samo, jak nie da się udowodnić, że na antarktydzie nie ma niewidzialnych pinginów. Taka jest nauka "brak dowodu nie jest dowodem braku". To raz.. Dwa, że takie gadanie o takich pingwinach jest gadaniem o byleczym. A wiara nie opiera się na byle jakich słowach i byle jakich uczuciach. W nauce są też ludzie wątpiący w przypadkowe istnienie wszechświata, jak Francis Collins czy Albert Einstein. Nie wiem, czy byli wierzącymi, może wierzącymi na swój sposób, ale tak czy inaczej Bóg był obecnym problemem w ich życiu. Wystarczy zobaczyć biografie. A co do Hawkinga, nie wiem, jak widzi Boga, bo nie słyszałem o jego podejści do tego tematu. Więc nie będę mówił za niego, czy nie ma w nim żadnych rozważań na ten temat.Choć trudno mi to sobie wyobrazić. Nie odwołuje się do niczyjej inteligencji. I nie mam zamiaru dyskutować. Nie wyraziłem się wcześniej jasno? Na każde dyskusje jest czas i miejsce. I odpowiednie osoby. Tak tylko przyglądam się temu wszystkiemu. Bo winno się tu rozmawiać o filmach. Nikt tu nie rozmawia o swoim życiu seksualnym, rodzinnym iinnych prywatnych sprawach. A jeśli tak, to takie rozmowy wydają mi się nieco śmieszne.
Dzięki za życzenia. Dzięki Panu śniły mi się ksenomorfy. :/

"Nie odwołuje się do niczyjej inteligencji." Powiedziałeś, że nie jesteśmy osobami, z którymi można o tym porozmawiać. Więc jak mamy to odbierać. Bo chyba odbieramy to tak, że jesteśmy za głupi.

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

Chodziło mi o to, że niektórym osobm trudno jest mówić w ogóle o uczuciach, a co dopiero na stronie internetowej, zwierzać się osobom, których w ogóle się nie zna. Każda rozmowa ma swój czas, miejsce, i rozmówce. Uważam, że miejscem na rozmawianie o uczuciach nie jest internet, a rozmówcami nie są internauci.
Jeśli kogoś tym uraziłem, trudno, ale przepraszać nie będę! Dla mnie jesteście Państwo po prostu nieznajomymi.
Ta rozmowa robi się zbyt agresywna. Nie mam zamiaru słuchać jakiś śmiesznych zarzutów pod moim adresem.

glodnystudent

Lepiej rzucać już sloganami, niż mówic"niestety tak jest" czy "oni już wiedzą". Taa, pewnie. Gdybyś faktycznie opowiadał się po stronie nauki, to wiedział byś, że nie ma czegoś takiego jak "już wiem" w takich tematach. To jest filozofia, nie matematyka, w której jest tylko jeden wynik(poza małymi wyjątkami). I twoja postawa przeczy stwierdzeniu, że prawdopodobnie nigdy się tego wszystkiego nie dowiemy, przynajmniej za naszego życia. Może po życiu, ale nie wiadomo, czy jest jakieś życie po życiu. Ja się nie opowiem po żadnej ze stron w tej dyskusji, gdyż uwarzam, że to zbyt trudny i ciężki temat. O tym, co jedzą tygrysy czy jak polują, można pogadać. Ale takie tematy.... I czego ty oczekujesz? Że wiara bedzie polegała na faktach? To śmieszne. Jeśli chcesz patrzeć na świat tylko przez racjonalny pryzmat, to faktycznie, nie ma już nawet co dyskutować. Po drugie, po co dyskutować? Co udowodnisz wierzącemu, albo co wierzący udowodni tobie, skoro gada się tu takie bzdury: "darwin wyrzucil boga z biologii, niedawno, proponuje artykul w newsweeku jeszcze dostepny w skelpach, hawking wyrzucil boga z fizyki a byly to dwa ostatnie fundamenty na ktorych jeszcze stal rachityczny bastion wairy w boga...niestety runely, nie mowiac juz o aspekcie psycho i socjologicznym jaki to determinuje ludzi do tworzenia postaci mitycznych tak wiec najwieksze umysly swiata juz sie nie zastanawiaja, oni juz wiedza...". Kilka wyszukanych słówek nie czynią tekstu imponującym, ani treściwym. Szczególnie, jak gada się jakieś banialuki. Po twojemu to będzie sofizmat rozszerzenia.
Naukowiec wykluczający Boga dla tego, że nie ma obecnie dowodów, które jednoznacznie potwierdziły by Jego istnienie jest tak samo ograniczony, jak katol, który nawet nie myśli o tym, w co wierzy, a słucha tylko tego, co mu mówią i jest w stanie zrobić coś, się się nawet z jego wiarą kłóci, ale co mu powiedzą głowy kościoła - postawa średniowieczna. A na sam temat tego, czy Bóg istnieje, czy nie, i dla czego, nie ma sensu dyskutować właśnie tutaj. O takich sprawach dyskutuje się z osobami, które są ci bliższe, niż kilka liter w ramach nicku. Możemy równie dobrze o twoim życiu seksualnym gadać, jak tu powiedział przede mną tajemniczy. Dla ciebie to pewnie sprawa żadna, bo i tak w Boga nie wierzysz, ale dla niektórych to może być czymś bardzo prywatnym. Mógłbyś spróbować czasem spróbować postawic się na miejscu drugiej osoby, a nie wypowiadać sie za wszystkie największe umysły tego świata(hahaha, ubaw po pachy i heja).

użytkownik usunięty
glodnystudent

Śmiałeś wypowiadać się za największe umysły historii, do tego ukazując swoją niezwykle naiwną pewność dotyczącą słów, jakie zapisujesz. Oto potiwerdzenie tego, że naukowcy "widzą" i "wykluczyli Boga":
http://potop-exodus.w.interia.pl/ewolucja/noblisci.html

Psss..."hawking wyrzucil boga z fizyki" ....
Żadnych pytań. Ale tak to jest, jak się ŚCIEMNIA ile wlezie, kolego glodnystudent.
Ściemniaj dalej, i żyj sobie w ściemie, ale jak chcesz o czymś gadać, to nie gadaj bredni, a przynajmniej gadaj je tak, żeby nie dało się ściemy poznać, a nie, że my od razu ją wyczujemy.
Jesteś jak negatyw moherowego beretu. Typowego moherowego beretu. Przyjął sobie taki moher jeden głos do słuchania, i od ta będzie twierdził, że wszystko, nawet bezsens, wypowiedziany z ust kościoła, będzie prawdą. I jest ślepy. I ty podobnie, ale w drugą stronę znowu. Interesowałeś się kiedyś Bogiem i tym, jak odnosi się wobec niego nauka? Nie sądzę. Po tym, co tu nabazgrałeś, nie da się po prostu tak uważać. Ty też masz klapki na oczach. I nie zdejmiesz ich, choćby nie wiem co. Ciekawe, czy gdyby Bóg stanął przed tobą, też zaprzeczał byś jego istnieniu mówiąc, że NA PEWNO nie istnieje.

ocenił(a) film na 8
Eliza90

Rozumiem, za nic Cię nie potępiam, ani nie krytykuję ;P Równie dobrze mogłabyś powiedzieć, że masz ich głęboko w tyłku, a wszyscy inni, jako osoby "tolerancyjne" powinni to uszanować.

użytkownik usunięty
Eliza90

Mogę się wtrącić? Dziękuję :P
Ekhem....... Jako, że często uwielbiam być w opozycji, szczególnie w takich przypadkach to się wypowiem. A zatem:

1. Nikt nie rodzi się homoseksualistą, nie ma żadnego naukowego dowodu na wrodzony charakter homoseksualizmu - potwierdzili to naukowcy zajmujący się tym, w większości są to zdeklarowani homoseksualiści.

2. Homoseksualiści usiłują nam wmówić, że ich skłonność jest wrodzona. Chodzi im o to, aby postawić swoją orientację seksualną nie tylko poza wszelką krytyką, ale nawet poza jakąkolwiek dyskusją.

3. Jest mnóstwo osób które się z homoseksualizmu wyleczyły (uprzedzam - nie chodzi mi o środowiska chrześcijańskie), "Wiele ich relacji wskazywało wyraźnie na to, że nie urodzili się jako homoseksualiści - u niektórych preferencja ta pojawiła się po tym, jak zostali w dzieciństwie wykorzystani seksualnie lub uwiedzeni w wieku dojrzewania." Mają teraz normalne rodziny i wszyscy mówią to samo - że prowadząc homoseksualny tryb życia, mimo pozornej radości czuli się wewnętrznie bardzo nieszczęśliwi. - Dla mnie już to jedno jedyne zdanie świadczy o tym że homoseksualizm to coś nienaturalnego i nienormalnego.

Ciekawe czy teraz ktoś mnie raczy zaszczycić swoim 'arcymądrym' rozumowaniem.

użytkownik usunięty

To prawda, że nie ma jednoznacznego dowodu na 'wrodzony homoseksualizm', ale nie ma też dowodu, który mówiłby, że orientacja nie jest cechą wrodzoną. Póki co, nikt nie bada noworodków pod tym względem. Faktem jest, że homoseksualiści wykazują jednak pewne odmienności jeśli chodzi o fizjonomię mózgu. Poza tym, homoseksualizm jest stwierdzany także u niektórych gatunków zwierząt, co przemawiałoby o aspekcie typowo przyrodniczym homoseksualizmu, niezależnego od 'wolnej woli'.

Trudno postawić sie komuś heteroseksualnemu na miejscu geja/lesbijki. Większość z nich nie jest szczególnie zadowolona ze swojego "losu". Jednak nikt nie chciałby być krytykowany za coś, na co nie ma wpływu. Myślę, że nikt nie godziłby się na los dyskryminowanego lub nawet linczowanego. Tymbardziej nie wydaje mi się, aby homoseksualiści unikali dyskusji na temat swojej orientacji, szczególnie kiedy ich prawa są łamane.

W wielu przypadkach człowiek nie jest dokońca pewny własnej orientacji. Pamiętajmy, że człowiek nie jest jednak zwierzęciem. Ma swój rozum, uczucia i wolną wolę. Niekiedy w związkach kieruje się często właśnie emocjami (co mamy pokazane także w filmie). W pewnych rzadkich sytuacjach może być gotów na związek z osobą tej samej płci, aby chociażby poczuć bliskość kogoś innego. W przypadkach molestowania mamy doczynienia niekiedy ze obawą lub lękiem przed związaniem się z osobą przeciwnej płci (zresztą molestowane dzieci mają bardzo często zaburzony światopogląd, przez co ich rozwój psychiczny może być poważnie zaburzony). Jednak są to przypadki, na które człowiek może mieć jakiś wpływ, i u których ewentualna "terapia" może przynieść spodziewane efekty. Jeśli mówimy o cechach wrodzonych, to nie można takich przypadków leczyć lub wyleczyć, bo nie są one chorobą. Zgadzam się, że homoseksualizm nie jest czymś normalnym, ale czy nienaturalnym? Niekoniecznie.

Nie wiem, czy moje rozumowanie jest 'arcymądre', ale jest to 'moje' rozumowanie.

użytkownik usunięty

Wiedziałem, że odpiszesz Ty xD

"homoseksualizm jest stwierdzany także u niektórych gatunków zwierząt" - Wybacz, ale ja ludzi do zwierząt nie porównuję (niektórzy ludzie są gorsi od zwierząt ale nie o to tutaj chodzi przecież), mógłbym porównać takiego australopiteka itp. ale nie człowieka rozumnego ;p

Skoro "Większość z nich nie jest szczególnie zadowolona ze swojego "losu" to dlaczego zamiast dalej w tym siedzieć nie próbują tego leczyć? Są tysiące przypadków "ozdrowienia" z tejże przypadłości i relacje ludzi którzy przyznają, że po takim czymś nigdy nie wracali do homoseksualizmu.

"Jeśli mówimy o cechach wrodzonych, to nie można takich przypadków leczyć lub wyleczyć, bo nie są one chorobą." - I tutaj właśnie kłania się brak dowodów na te "wrodzone cechy" ;)

użytkownik usunięty

PS: Słyszałem jeszcze, że niektórzy ludzie zmieniają orientację jak rękawiczki, bo to modne - czy to też nie jest chore???

użytkownik usunięty

Wspominając o homoseksualizmie u zwierząt chciałam zwrócić uwagę, że takie przypadki zdarzają się w naturze i nie zależą tylko od czyjegoś "widzimisię". Aspekt człowieczeństwa, jego rozumi i duszy jest tu tez bardzo istotny (moim zdaniem pociąg seksualny do osoby tej samej płci nie zawsze zależy tylko od uwarunkowań wrodzonych, czyli biologicznych).

Możliwe, że są "ozdrowienia", ale wątpię, aby było możliwe w przypadku cech wrodzonych, jeśli takie są naprawdę. Z tego, co wiem, badania były prowadzone na ludziach dorosłych. Odmienności w pewnych rejonach ich mózgów są cechami raczej wrodzonymi niż nabytymi. Chodzi o to, że jeżeli orientacja seksualna jest cechą wrodzoną, to nie da się jej wyleczyć, bo nie jest chorobą.

Zgadzam się, że jeszcze niewszystko zostało wyjaśnione i potwierdzone naukowo. A z tym zmienianiem orientacji z dnia na dzień, to rzeczywiście przynajmniej dziwne. Nie staje się gejem lub lesbijką od tak sobie. Jeśli takie osoby nie przyznają się do biseksualizmu, to znaczy, że może z nimi być coś nie tak.

użytkownik usunięty

"A z tym zmienianiem orientacji z dnia na dzień, to rzeczywiście przynajmniej dziwne." - Dla nich to nie dziwne, dla nich to modne xD Kurde, nie mogę xDDD Wybacz ;)

No dobrze, jak dostanę 100% - towo niepodważalne i niezaprzeczalne dowody na wrodzony charakter niektórych przypadków homoseksualizmu to wtedy MOŻE spojrzę na problem z innego punktu widzenia ;P

użytkownik usunięty

Modne to w tym przypadku - głupie;) Pozdrawiam

użytkownik usunięty

Mam przeczucie, że ktoś się na mnie 'rzuci' niebawem na tym forum ;p Również pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8

A ja się tu po części zgadzam.
I tu, możecie mnie zjeść, skorzystam z własnego doświadczenia.
MOIM zdaniem nie istnieje ani homo, ani heteroseksualizm. Wszyscy są bi. Każdego, w mniejszym lub większym stopniu, da się przekabacić na tą ciemną stronę mocy.
Każdy niech będzie z kim chce, byleby innym krzywdy nie robić.

użytkownik usunięty
Ms.Rafandynka

"Wszyscy są bi" - Hahaha xD Już prędzej Bee Gees xD

"Każdego, w mniejszym lub większym stopniu, da się przekabacić na tą ciemną stronę mocy." - Siostro, mów za siebie, może ciebie ale mnie nawet te narzędzia tortur nie złamią - http://pl.wikipedia.org/wiki/Narz%C4%99dzie_tortur :)

I nie zjem cię - tak jak nie jestem bi, tak samo nie jestem kanibalem ;p

"Wszyscy są bi" - Hahaha xD Już prędzej Bee Gees xD"
Kumpel opowiedział mi rownie durny kawał kiedyś:
-puk puk
-kto tam
-king kong
....
Nie wiedziałem, że świat ma poczucie humoru.

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

"Wszyscy są bi" - Hahaha xD Już prędzej Bee Gees xD" - Dziwne, bo mi to właśnie kumpel powiedział :) Z tym King Kongiem też niezłe ;p

ocenił(a) film na 8

Bo tak wychowało Cię społeczeństwo ;p Kanibalem też byś był, gdyby cała wiocha była.

Ale szanuję Twoją opinię ;)

użytkownik usunięty
Ms.Rafandynka

Musisz pojąć Rafandynko, że Światem rządzą od zawsze aktualne, uniwersalne prawa - w tym przypadku wychowanie nie ma nic do gadania.

ocenił(a) film na 8

Ale kto wymyślił te uniwersalne prawa? Ja ich nie krytykuję, tylko zaznaczam, że to właśnie te zasady sprawiają, że jesteśmy takimi, a nie innymi ludźmi. To te "uniwersalne prawa" wyszktałciły takie społeczeństwo.
Może i ludzie wierzący mają rację -Bóg stworzył kobietę i mężczyznę, by byli dla siebie nawzajem.
Ale kto mi powie, że to w takim razie oznacza, że mężczyzna nie ma prawa być z innym mężczyzną?

A wychowanie -jest bardzo ważne. Zobacz na takie Chiny. Chińczyk zarabia dolara miesięcznie i mu to nie przeszkadza, wystarcza mu to na życie, nie buntuje się, jak ma na ulicy sikać do rynny, bo tak u nich publiczna toaleta wygląda. A dlaczego? Bo tak został wychowany, tak go wykształciło społeczeństwo.

użytkownik usunięty
Ms.Rafandynka

"ciemna strona" - mocne określenie;)

Oglądając film można odnieść wrażenie, że każdy jest biseksulistą, ale byłoby to bardzo duże uogólnianie. Ja uważam się za osobę heteroseksualną i nie sądzę, aby coś (lub ktoś) mógłoby to zmienić. Mamy 3 różne orientacje, i myślę, że każdy może mieć tylko jedną z nich.

użytkownik usunięty

Mamy jedną orientację, reszta to domysły xD

Przytocz mi prosze wyniki badań ludzi, którzy zajmowali się tą sprawą i stwierdzili, że homoseksualizm czy biseksualizm nie jest orientacją, a jedynie czyjąś fanaberią. Odnieś to też proszę do zwierząt, które nie czują pociągu do płci przeciwnej, a parzą się z osobnikami tej samej płci(zapewne też manifest wolności wyboru).
I poczucie humoru to masz przednie, nie powiem.

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

A skąd ta pewność, że mam ochotę z tobą rozmawiać co?

Obecnie opinia o homoseksualiźmie jest taka, że orientacja człolwieka nie zależy od jego woli.
A ty stawiasz orientacje seksualną w jednym zdaniu z pojęciem kanibalizmu, co wygląda okropnie.
Co ci przeszkadza w innej orientacji? Fakt, nie jest to norma. Ale nie znaczy to, że jest to złe. Pewna anomalia, nic więcej.
Nie interesuje mnie, czy chcesz rozmawiać, czy nie, bo jak ktoś mówi coś, co kłóci się z moimi poglądami, to i tak zabiore głos. Cokolwiek by to nie było: rasizm, homofobia, wierzenia.
I jeszcze mówisz o leczeniu tego. Ale po co? Są homoseksualistami, więc niech nimi będą.

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

"A ty stawiasz orientacje seksualną w jednym zdaniu z pojęciem kanibalizmu, co wygląda okropnie." - Ja tych dwóch rzeczy nie porównywałem, skąd takie oskarżenie? Hańba tobie !

"Obecnie opinia o homoseksualiźmie jest taka, że orientacja człolwieka nie zależy od jego woli." - bo tak jest, ale można to leczyć - zapewniam ;) A dlaczego leczyć? A dlatego, że aż żal patrzeć na tych nieszczęśliwców, którzy :
a) Nigdy prawdziwej miłości nie uświadczą
b) Robią coś wbrew naturze - skoro tak to ja zacznę jeść nosem - ciekawe czy każdy z mojego otoczenia to zaakceptuje
c) Dla wierzących - robią coś wbrew Bogu
d) Roznoszą cały wachlarzyk przeróżnych ohydnych choróbsk
e) Zabrzmi to prostacko, ale - dają na prawo i lewo :P
f) Osoby homoseksualne żyją średnio o wiele krócej niż hetero - tak tak, np średnia długość życia lesbijek to 45 lat ;)

A teraz, poniżej - gwóźdź programu - specjalnie dla ciebie (dobrze słyszysz - dla ciebie - czuj się wyróżniony kolego) - przepiękny spis mrożących krew w żyłach, przerażających i zaskakujących faktów na temat homoseksualizmu (prawie jak opowieści Opowieści z Krypty buhaha - prawie robi wielką różnicę ;P):

"Praktykowanie homoseksualizmu uderza również w inne wartości konstytucyjne, takie jak zdrowie i bezpieczeństwo. Współcześnie WHO nie uznaje homoseksualizmu za chorobę, jednakże nie ujawnia, dlaczego zdecydowało się na skreślenie tego zachowania z listy zaburzeń psychicznych. Prawda jest taka, że od dłuższego czasu lobby homoseksualne wywierało polityczne naciski na naukowców, którzy niestety ulegli. Tymczasem natura udziela nam prostych wskazówek. Rozrodczość stanowi immanentną cechę zdrowych organizmów, a niezdolność do podjęcia się prokreacji to choroba - zaburzenie ładu w przyrodzie oraz zagrożenie dla trwałości gatunku. Geje i lesbijki posiadają psychiczną blokadę, która nie pozwala im na naturalną kopulację. Słusznie więc uważa psychoanalityk dr.Badinter mówiąc, że homoseksualizm jest chorobą psychiczną, wyrażającą się symptomem zatrzymanego rozwoju gatunkowego. Karol Darwin nazywał, zaś ową skłonność "ślepą ścieżką ewolucji". Pewnym mitem jest także twierdzenie, jakoby homoseksualiści nie mieli nic wspólnego z rozprzestrzenianiem się wirusa HIV. Pamiętajmy, że ogniskiem dżumy XX wieku była gejowska dyskoteka w San Francisco. Zwróćmy także uwagę na wyniki najnowszych badań. Z raportu WHO z 1998 wynika, że społeczność homoseksualna odpowiada za 22% przypadków AIDS. Zagrożenie w tym środowisku jest więc ok. 10 razy większe. W krajach Ameryki Pn. i Europy Zachodniej jest to 62% i 50%. Przeciętny homoseksualista w tych krajach odpowiada więc za 20-30 razy przypadków zakażenia więcej, niż osoba heteroseksualna. Wśród pozostałych ludzi dużo zarażeń pochodzi z kontaktów heteroseksualnych z osobami biseksualnymi. Z raportów ONZ i WHO wynika, że w niektórych grupach aż 90% osób może być nieświadomych nosicielstwa. Ponad 70% wszystkich diagnoz AIDS postawionych w Kanadzie u osobników dorosłych powyżej 15 roku życia do czerwca 2004 roku odnosiło się do mężczyzn o orientacji homoseksualnej (13 019 na 19 238). 60% wszystkich dodatnich prób na obecność HIV stwierdza się u mężczyzn o tej orientacji. Liczba ta kontrastuje z 15% wszystkich dodatnich prób na obecność HIV związanych z kontaktami heteroseksualnymi. (Public Health Agency of Canada [Agencja Zdrowia Publicznego w Kanadzie]. "HIV and AIDS in Canada" ["HIV i AIDS w Kanadzie"]. Listopad 2004.) Homoseksualiści są, również narażeni na inne choroby, gdyż praktykują sprzeczny z naturą seks analny. Dr. Bullecer przyznaje, że najpoważniejszą chorobą poza AIDS, która rozprzestrzeniała się wśród gejów jest wirusowe zapalenie wątroby (90% homoseksualistów, których leczył cierpiało właśnie na hepatitis B). Powszechne wśród gejów są syfilis, a także inne choroby, przenoszone przez spermę i krew. Ciekawostką jest, również fakt, że homoseksualiści żyją krócej od osób heteroseksualnych. Tylko 20% gejów osiąga wiek, powyżej 65 roku życia (inni mężczyźni 80%). Średnia długość życia lesbijek to zaledwie.... 45 lat! U kobiet heteroseksualnych wynosi ona lat 70. Wszystko to jest przerażające, zwłaszcza w obliczu poziomu promiskuityzmu osób homoseksualnych. Przeciętny amerykański homoseksualista ma 20 do 106 partnerów w ciągu roku, co także potwierdzają statystki. New York Times doniósł swego czasu, że statystyczny gej ma 1 kochanka tygodniowo, co daje 500 osób w przeciągu 10 lat! Badania nad mężczyznami o orientacji homoseksualnej wykazują, że ponad 75% homoseksualistów uprawiało seks z ponad 100 różnymi mężczyznami w ciągu życia: około 15% spośród nich miało 100-249 partnerów seksualnych, 17% - 250-499, 15% - 500-999, a 28% przyznało, że miało ponad 1000 partnerów seksualnych w ciągu życia. (Bell A.P., Weinberg M.S. Homosexualities. New York 1978.) O wiele wyższy wskaźnik promiskuityzmu obserwuje się u "oddanych sobie" homoseksualistów będących w związku niż w małżeństwach heteroseksualnych. W Holandii męskie związki homoseksualne trwają średnio 1,5 roku, a homoseksualiści mają średnio ośmiu partnerów na rok poza związkami rzekomego "wzajemnego oddania". (Xiridou M. i inni. "The contribution of steady and casual partnerships to the incidence of HIV infection among homosexual men in Amsterdam", ["Zależność rozmiarów zakażenia HIV od trwałych i przypadkowych związków partnerskich wśród mężczyzn homoseksualnych w Amsterdamie"]. AIDS. 2003; 17:1029-38.) Homoseksualiści uprawiają seks z kimś innym niż ich pierwotny partner w 66% związków w pierwszym roku jego trwania wskaźnik ten wzrasta do 90% w związkach trwających dłużej niż pięć lat. (Harry J. Gay couples, [Pary gejowskie]. New York. 1984.) Ciekawe są, również związki zachodzące pomiędzy homoseksualizmem a pedofilią. Badania wskazują, że w zaledwie 3%-wej grupie homoseksualistów (statystyki kanadyjskie wykazują 1%) (Blanchard R. i inni. "Fraternal birth order and sexual orientation in pedophiles" ["Kolejność urodzenia wśród braci a orientacja seksualna pedofilów"]. Archives of Sexual Behaviour 2000; 29:463-78.) aż 1/4 z nich to pedofile. Oznacza to, że w tak małej w porównaniu z całą populacją grupie, jaką są osoby o orientacji homoseksualnej, zachowania pedofilskie występują 10 - 25 razy częściej niż w pozostałej przeszło 90% populacji mężczyzn heteroseksualnych."

PS: Swoją drogą, może też należysz do tzw. 'mniejszości' i dlatego tak ci 'wadzę' xD Spoko, nie musisz odpowiadać ;)

"A ty stawiasz orientacje seksualną w jednym zdaniu z pojęciem kanibalizmu, co wygląda okropnie." - Ja tych dwóch rzeczy nie porównywałem, skąd takie oskarżenie? Hańba tobie !"
Gdzie ja pisałem słowo "porównanie" "w jednym zdaniu", to nie tylko zwrócenie uwagi na to, jakie pojęcia znalazły się obok siebie W ZDANIU, ale także zwrócenie uwagi na to, że uwarzaniu jednego i drugiego za wynaturzenie(niekoniecznie tak samo negatywne) nie podoba mi się. Pytałaś się, dla czego pytam, więc odpowiadam. Dla tego, że coś mi się nie podobało. I nadal się nie podoba.
Skąd wiesz, ze nigdy prawdziwej miłości nie uświadczą? Co to jest w ogóle za argument. To, że nie będą mogli uprawiać normalnego seksu, o to ci chodzi? Dla tego nie będą w stanie być dla siebie oparciem, dzielić się smutkiem i radością, współczuć itd.? To śmieszne. A pociąg do siebie czują, to w końcu właśnie przez to są tym, kim są.
Nie jesteś w stanie jedzenia wciągać nosem, ale, gdybym mógł to zobaczyć, chętnie bym to zobaczył. Dzieci, które rodzą się ze zbyt krótką nogą - to też nie jest naturalne.
Skąd wiesz, że orbią coś wbrew Bogu? Od kościoła? Według kościoła jeszcze kilkaset lat temu palenie myślących kobiet było Bogu przychylne. Teraz zmienili zdanie, nasi nieomylnie....
Przykazania o tym nie mówią. Jan Paweł II mówił, że seks jest dobry, nie tylko, gdy słóży do prokreacji, ale także w ramach wyrazu uczuć. A ja bym polecał w takich przypadkach ufnośc w miłosierdzie Boga.
My też roznosimy wachlarz wielu przeróżnych chorób. Mało tego. Na upartego można nas oskrażyć, że obarczamy czasem tymi chorobami naszych potomnych. Ale czy takie gadanie ma sens?
To, że śpią z kim popadnie, to jest fakt. I to mnie też odrzuca. Ale, koniec końców, takie postępowanie jest manifestem wolności wyboru, który to w środowiskach homoseksualnych jest bardzo obecny nie przez nich samych, ale przez niecheć i brak tolerencji wobec nich. Taka "rozrzutność" jest nie tylko groźna moralnie, ale i zdrowotnie. Ale nie tyczy się jedynie środowisk homoseksualnych.
A właśnie, zdrowie. Skoro tylu jest nosicieli HIV, to ich odpornośc jest znacznie osłabiona, a, co za tym idzie, znaczny wzrost umieralności. Stąd taki procent. Bo niby skąd? Bóg strzela w nich piorunami, bo ich nie lubi? I z tym też wiąże się tekst, jaki przytoczyłaś(i miło). Według mnie problemem nie jest ich orientacja, a podejście do nich. Skoro cały czas spychani są na margines, nazywani wybrykami natury, to manifestują to, w co wierzą - wolność. A że robią to źle, ubierając się komicznie, mówiąc i chodząc w groteskowy sposób, czy w końcu...dając na lewo i prawo, to problem, który wynika...z nas samych. I co jest przyczyną i problemów zdrowotnych.
Dla tego ja nadal apeluje o tolerancje.
" Swoją drogą, może też należysz do tzw. 'mniejszości' i dlatego tak ci 'wadzę' xD Spoko, nie musisz odpowiadać ;)"
Według ciebie jest to powód do śmiechu? Że ktoś jest homoseksualistą, to jest to śmieszne? najpierw mówisz, że żal patrzeć na tych nieszczęsniów, a potem w zdaniu, w którym piszesz, że może jestem homo czy bi, umiaszczasz na końcu znaczek "xD". I tyle jest warte czyjeś współczucie. A potem się dziwić, że tacy ludzie czują się odepchnięci i pogubieni, kiedy ktoś traktuje ich orientacje jako żart lub obelgę.
Nie pyta się o trzy rzeczy. O seks, o polityke, i wiare. O takich rzeczach mówi sie samemu. A ty mnie pytasz o seks, i jeszcze dajesz na koniec znaczek "xD". Odpowiem, a jakże: gówno cie to obchodzi. Nie musisz raczyć mnie kolejną porcją swoich dowciapów.
P.S. Gdybyś miała usta w nosie, to podejżewam, że nie miała byś wyboru, i musiała jeść przez nos. czy komuś by się to podobało, czy nie.

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

Niech będzie w punktach:

1. Mylisz mi płeć.

2. "To, że nie będą mogli uprawiać normalnego seksu, o to ci chodzi?" - Miłość składa się z trzech głównych punktów - akurat o ten chodziło mi w najmniejszym stopniu.

3. "Dzieci, które rodzą się ze zbyt krótką nogą - to też nie jest naturalne." - Mało razy powtarzałem już, że nie ma dowodów na to że homoseksualiści rodzą się homoseksualistami?

4. "Przykazania o tym nie mówią." - Weźmy to na logikę koleś - przykazania pochodzą z Biblii prawda? Prawda......a Biblia niemal od pierwszej do ostatniej strony potępia homoseksualizm. Jest to jeden z czterech grzechów 'wołających o pomstę do nieba' (nie chodzi o bycie homoseksualistą tylko o praktykowanie homoseksualizmu).

5. "Dla tego ja nadal apeluje o tolerancje." - Wiesz co? Gówno mnie obchodzi tolerancja wobec homoseksualistów. Toleruję mnóstwo rzeczy, ale dewiacji NIGDY nie tolerowałem i NIGDY tolerować nie będę - bo dla mnie homoseksualizm to dewiacja, niestety.

6. "najpierw mówisz, że żal patrzeć na tych nieszczęsniów, a potem w zdaniu, w którym piszesz, że może jestem homo czy bi, umiaszczasz na końcu znaczek "xD" - Bo widzisz - to proste - po części im współczuję a po części ich nie znoszę, nie rozumiesz? Wg mnie bardzo łatwo to zrozumieć.

7." A ty mnie pytasz o seks, i jeszcze dajesz na koniec znaczek "xD" - Napisałem - "nie musisz odpowiadać" bo tak naprawdę - "gówno mnie to obchodzi".

Na filmwebie jesteś bezpłciowy. Mówiłem do avatara.
Jedyna teoria, jaka mówi, że na miłość składają się trzech elementów, a jaką znam, to ta, w której elementami tymi są : intymność, namiętność i zaangażowanie. To daje nam pełną miłośc, i nie widzę żadnego braku tych czynników w którejś z orientacji.
Przykazania wzięły się z góry Synaj, a raczej od samego Boga. Biblia w dużej wierze mówi o pewnych wydarzeniach z przeszłości. Natomiast nie ona stanowi o pewnych wydarzeniach. Co do Biblii i homoseksualizmu, niechęć ówczesnych ludzi mogła bardzo mocno wpłynąć na obecny kształt Biblii. Mimo, że jestem wierzący, do takich rzeczy podchodzę z rezerwą, starając się mysleć. Jak powiedziałem, wierze przede wszystkim w miłosierdzie Boga, starając się mu ufać.
Nie chodziło mi o to, czy ktoś rodzi się homoseksualistą, czy nie(według mnie istnieją silne czynniki związane z uwarunkowaniem genetycznym - anomalią związaną z ośrodkiem odpowiedzialnym za popęd skesualny, co wyjaśnia też zjawisko homoseksualizmu zwierzęcego - wątpie jest to świadomy wybór w przypadku zwierząt), ale czy ktoś ma wpływ na to, jaki jest. Homoseksualiści, jak się zgodziliśmy, na własną orientacje wpływu nie mają, podobnie, jak ci z odciętą nogą. Swoją drogą, skoro da się to leczyc, a nic o tym nie wiem, to chyba metodami, które kilkaset lat temu były niedostępne. Czy w takim razie ci ludzie, te kilkaset lat temu, urodzili się, by być potępieni? Nie mogli być wyleczeni, co im w takim razie zostawało? Niespełniać się seksualnie? Ale to też jest wbrew naturze(na Miłość Boską, sfera seksualna też dotyczy podstawowych potrzeb organizmów żywych)! Poza tym, ma bardzo negatywny wpływ na psychikę człowieka.
"najpierw mówisz, że żal patrzeć na tych nieszczęsniów, a potem w zdaniu, w którym piszesz, że może jestem homo czy bi, umiaszczasz na końcu znaczek "xD" - Bo widzisz - to proste - po części im współczuję a po części ich nie znoszę, nie rozumiesz? Wg mnie bardzo łatwo to zrozumieć."
Solidaryzujesz się z homoseksualistami, a jednocześnie ich nie znosisz? Ciekawe. Nie, nie rozumiem. Ale to nie ważne, dla mnie to i tak jest jak śmianie się z ludzi z zespołem downa. Żałować kogoś a współczuć to dwie różne rzeczy. Mogą być tym samym, ale nie muszą. W twoich wypowiedziach bardziej daje o sobie znać żal dla tych ludzi i niechęć zarazem. Ale ni troche współczucia nie widzę.
Wiem, że nie musze odpowiadać na ŻADNE zadane mi tu pytanie. Jestem ciekaw, po co je zadałeś. I czemu uznałeś tą uwagę za zabawną. Złośliwość? Czyli dowciap w stylu bee gees. Okej, to masz kolejnego na koncie.
"Dla tego ja nadal apeluje o tolerancje." - Wiesz co? Gówno mnie obchodzi tolerancja wobec homoseksualistów. Toleruję mnóstwo rzeczy, ale dewiacji NIGDY nie tolerowałem i NIGDY tolerować nie będę - bo dla mnie homoseksualizm to dewiacja, niestety"
No i dobra. Nie liczy się dla ciebie to, że ktoś mógł to przeczytać i mogłeś kogoś w ten sposób zranić. Nie tolerujesz homoseksualizmu. A ja nie znosze braku tolerancji. Dla tego pisze odnośnie tego uwagi, nie mając na względzie, czy ktoś ma ochotę rozmawiać, czy nie. Ot odpowiedź na twoje dawniejsze pytanie.

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

O, jesteś pierwszą osobą na filmwebie dla której jestem bezpłciowy - zaprawdę oryginalne podejście ;P

Eros, filios i agape - mówi ci to coś?

Sodoma i Gomora - mówi ci to coś?

"Czy w takim razie ci ludzie, te kilkaset lat temu, urodzili się, by być potępieni? Nie mogli być wyleczeni, co im w takim razie zostawało? Niespełniać się seksualnie?" - Sfera seksualna to nie potrzeba taka jak spanie, jedzenie itp. Da się bez tego żyć, nawet 'wokół siebie' masz ludzi którzy tak żyją - pomyśl. A że ktoś np kilkaset lat temu był homo to tylko wina wychowania i innych ludzi a nie Boga.

Oryginalne podejście to moja domena.
Jeśli się gniewasz, wybacz, ale nie wiedziałem, jakiej jesteś płci, a nie sprawdzałem twojego profilu. Na starym filmwebie płeć była wyświetlana podczas rozmowy. Jak mówiłem, sugerowałem się avatarem. Ale przy tak znakomitym avatarze pomylić się nie mogę.
Agape jest faktyczna tylko dla wierzących. Dla tego to także dotyczy tylko wierzących, a co za tym idzie, moją odpowiedzią jest odpowiedź, jakiej udzieliłem, mówiąc o sprawie Biblia-homoseksualizm.
Jeśli chodzi o Sodome i Gomore, to fragment tam zamieszczony jest najbardziej kontrowersyjny. Chodziło o wywieranie nacisku na Lota do wydania dwóch gości, których zamierzali zgwałcić. Sam gwałt już jest powodem do zgorszenia. A ta sprawa jest jedynie wiązana z homoseksualizmem. Czyli jest to także interpretacja. Poza tym, co to ma do rzeczy. Napisałem, że na kształt bliblii miało wpływ nastawienie ludzi.
Mniej więcej w okresie, w którym, przypuszczalnie, doszło do zniszczenia Sodomy I Gomory, meteoryt uderzył w rejony Köfels w Austrii(obecnie). Zakres katastrofy był ogromny. Dziwnym trafem bardzo podobny przypadek opisuje grecka historia Faetona, a także inne mity. Zdarzenie, jakie miało miejsce w Sodomie i Gomorze miało także miejsce w innych rejonach świata. A te zjawisko zinterpretowano jako gniew Boga(być może nim było). Sodoma I Gomora nie była miejscem idealnym, więc ostatecznie to temu miastu przypisano odpowiedzialność za tragedie.
Poza tym, sam Jan Paweł II sprzciwił się pewnym dogmatom, które zakładają, że jedynie seks dobry jest, gdy służy do reprodukcji. Jan Paweł II powiedział, że może być też dobry, jeśli służy do okazywania uczuć.
Swoją drogą, czy pary heteroseksualne, w których jeden ze współmałżonków jest bezpłodny, też czynią sodomię, kochając się? Przecież to nie słóży naturalnemu celowi seksu.
Podstawowymi potrzebami człowieka według Maslowa są potrzeby fizjologiczne. Nie mówie, że nie da się bez tego żyć. Ale, że brak spełnienia seksualnego ma negatywny wpływ na nasze zdrowie. Szczególnie psychiczne. Chyba, że komuś na tym nie zależy. Księża poświęcają się dla Boga. Ale ci, którzy tego nie robią, są homoseksualistami, czują potrzebę, a mimo to sprzeciwiają się jej, mogą paść ofiarą frustracji itp. itd.
Ja nie obwiniam o nic Boga. Według mnie, wszystko, co Bóg uczynił, nie jest złym. Ale nie uważam też, że wszystko, co o Bogu mówią, to prawda.

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

Nie mam w zwyczaju gniewać się o głupoty.

Jako ciekawostka - jest taka teoria, która mówi, że żyjemy w czasach ostatecznych - częścią tych czasów będą zachowania homoseksualne, które staną się częścią kultury popularnej i będą społecznie akceptowane - czyli Jezus powiedział: "Podobnie jak działo się za czasów Lota (...) tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi" (Łk 17, 28, 30).

"Jan Paweł II sprzciwił się pewnym dogmatom, które zakładają, że jedynie seks dobry jest, gdy służy do reprodukcji. Jan Paweł II powiedział, że może być też dobry, jeśli służy do okazywania uczuć." - I ja to przecież popieram, ale on nie mówił o homoseksualiźmie...

A tak szczerze, to istnieją rzeczy, których brzydzę się bardziej od homoseksualizmu.

Rozumiem.
Jan Paweł II faktycznie nie mówił o homoseksualiźmie. Tego powiedzieć nie mogę. Sam mam wiele wątpliwości, no ale o to chodzi.
Być może się myle, być może homoseksualizm jest brzemieniem, które jest swojego rodzaju próbą. Nie wiem. Jak powiedziałem, przede wszystkim ufam w Boże miłosierdzie. Na pewno też nie wiem wszystkiego.
Ale tak, czy inaczej, nie będę potępiał homoseksualistów. W moich oczach są innymi ludźmi ode mnie, ale nie gorszymi.

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

Mnie pozostaje tylko jedno - tolerować homoseksualistów (przynajmniej dopóki trzymają się ode mnie z daleka), bo i tak nic nie mogę z tym zrobić, natomiast zawsze będę przeciwko przyznawaniu im praw. I nie uważam ich za gorszych ludzi - uważam ich za nieszczęśliwych ludzi.

Myślę, że doszliśmy do jako takiego konsensusu, zachowując przy tym nasze poglądy.
Może na zakończenie tej rozmowy, i tobie, i sobie, życzę sprawiedliwego, mądrego i jak nabliższego prawdy punktu widzenia.
Pozdrawiam: Domin_filmomaniak

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

Fajne życzenia, ja życzę tego samego ;) Również pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8

Chodzi mi bardziej o to, jak nas kształtuje społeczeństwo. Gdyby nigdy nie wymyślono czegoś takiego, jak orientacja seksualna, to nikt by się nikogo nie czepiał, każdy byłby z kim by chciał. Wszyscy byliby bi.
"Ciemna strona mocy", to określenie którego używam nie po to by się pogrążyć ;) Tylko ironicznie.

użytkownik usunięty
Ms.Rafandynka

"Wszyscy byliby bi" - ciebie to na serio kręci jak widać nie?

ocenił(a) film na 8

Powiedzmy, że może nie kręci, a fascynuje. Zastanawia mnie mechanizm działania człowieka, jako określonej płci, jak to na niego wpływa. Szykuję się do magisterki na ten temat i mimo, że zatwardziale tu walczę o swoją opinię, bardzo ciekawi mnie to, co piszecie. Z niektórymi opiniami spotykam się po prostu po raz pierwszy.
Staram się zrozumieć Wasze podejście, ale czasami mi to cholernie nie wychodzi... ;)

użytkownik usunięty
Ms.Rafandynka

Z twoim podejściem to nie dziwię się, że ci nic nie wychodzi.

Moim zdaniem o tym czy ktoś jest homoseksualistą decuduje jakieś traumatyczny(chociaż niekoniecznie) przeżycie z dzieciństwa. Nie wierzę w to, że jest to wrodzone. Pomijając te naukowe dyrdymały i zakładając, że to co mówi religia jest prawdą, facet ma być z kobietą a kobieta z facetem i nie ma mowy o żadnych wydziwianiach. Noo...chyba że Bozia zaszalała i wprowadziła małe modyfikacje:p
Sądzę że to ludzie wprowadzili taką małą usterkę do swojego świata, którą nabywa się przykładowo z powodu środowiska w jakim się wychowywali albo ludzi jacy ich otaczali, wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie itp itd
W jakiejś książce czytałam o mężczyźnie, któremu ojciec w dzieciństwie pokazywał obrazy nagich kobiet i zmuszał go żeby on na nie patrzył. Facet ten kiedy dorósł został homoseksualistą ale pewna kobieta wyleczyła go z tego:D

użytkownik usunięty
DevilishAngel

Brawa dla Ciebie ;) Takich ludzi jak Ty, z takimi poglądami, brakuje w tym współczesnym zawszonym świecie.

Generalnie istnienie takich ludzi mi nie przeszkadza. Ich wybór. Natomiast powiem tak, na studiach miałam przedmiot "międzynarodowe prawo rodzinne" i pisałam pracę na temat związków homoseksualnych i ich praw a raczej ich roszczeń. Oczywiście moja opinia była jak najbardziej negatywna. To, że są jest mi obojętne natomiast zaliczam się do ludzi którzy nie godzą się na przyznawanioe im coraz to nowych praw: małżeństwa, adopcje(broń panie boze!!), dziedziczenie itp itd a prwada jest taka że homoseksualiści coraz bardziej się "rozbestwiają" i chcą coraz więcej. Świat chce być coraz bardziej liberalny(konserwatyzm to przecież ich zdaniem średniowiecze) a oni to wykorzystują. Jesteśmy świadkami kolejnych manifestacji, spraw kierowanych do jakichs trybunałów czy sądów najwyższych i mamy się temu przyglądać. Pod tym wzlędem cieszę się że Polska jest bardziej konserwatywna niż liberalna:) I jeszcze ta moda na popieranie praw homoseksualistów do...pewnie niedługo wszystkiego. Wszystko ma swoje granice.
PeEs za pracę(przyznam dosyć ostrą) byłą piątka:D

użytkownik usunięty
DevilishAngel

No wiesz, ja powiem prosto z mostu, że mnie jednak przeszkadzają, jednak najbardziej właśnie przeszkadza mi to przyznawanie praw, ale sama rozumiesz, człowiek jak jest młody to ma spory zapał do działania i w ogóle, po prostu nie mogę się temu bezczynnie przyglądać :P (dzieci z daleka od nich powinno się trzymać a ich chęć zawierania małżeństw jest dla mnie co najmniej dziwna - zobacz ile trwają takie 'związki' w moim poście powyżej). Po niedawnym przyznaniu praw do zawierania małżeństw przez homoseksualistów w Irlandii (zaraz po Polsce i Malcie - najbardziej katolicki kraj w Europie), jak nie zacznie się działać to kwestią czasu jest przyznanie takiego prawa w Polsce.
Piątka mówisz? Spoko xD

Na razie sądzę że Polsce to nie grozi i wiele musiałoby się zmienić żeby do tego doszło. Znając jednak mentalność Polaków którzy mają w większości jednoznaczny stosunek do homoseksualistów(tj negatywny:) będzie trudno o jakieś prawa dla nich. Mam przynajmniej taką nadzieję.
Hmm...a tak z innej beczki to trudno pogodzić to z tym że film naprawdę mi się podobał. Możę dlatego że pokazywał bardzo skomplikowane relacje uczuciowe...sama nie wiem...po prostu fajny był. A no i dodatkowy plus za Ledgera - jednego z moich ulubionych aktorów:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones