Nie można było skończyć na jednym sezonie? Dobrym sezonie. Retrospekcje w drugim - a stanowiły jakieś 50 proc. całości - wymęczyły mnie okrutnie. Ja rozumiem, że trza kuć sukces, ale serio, zawsze kasa musi się zgadzać?
Zawsze, kiedy w obsadzie widzę więcej niż jednego "topowego" aktora, boję się, że produkcja po prostu "siądzie". W moim odczuciu wiele razy już tak bywało i zazwyczaj nie były to pozycje, które odnosiły sukcesy. Ten serial jednak zaskoczył mnie niebywale! Obsada znakomita, każdą z głównych bohaterek darzę ogromną...
kochani podrzućcie jakieś tytuły w ten deseń, zazwyczaj oglądam kryminały i morderców, i nie mam większego rozeznania , a tu jestem zaskoczona fajną fabułą i chciałabym więcej. z góry dziękuję:)
Jak dla mnie bardziej wciągający niż pierwszy. Jakby dopiero teraz zaczęły się "wielkie kłamstewka" :D
Ponaciągane stare baby robią za 35 latki. A mają ponad 55. Zawsze mają wyprostowane włosy. Nawet jak wstają z łóżka wyglądają pięknie.
Próbuje podejść drugi raz, po tych wszystkich zachwytach i pozytywnych opiniach. Ale jednak draznia mnie, te kłótnie o pierdoły bogatych, nie pracujacych pań. Nie mają prawdziwych problemów to sobie sami je tworzą. Jestem po drugim odcinku, jest sens to dalej ciągnąć?
Czy wy także zauważyliście, że cały drugi sezon jest prawie dokładną kopią ostatniego sezonu Gotowych na wszystko?
Uwielbiam sezon pierwszy, do tego stopnia że nie dopuszczałem nawet myśli o powstaniu kontynuacji, a jeżeli ktoś przyłożył by mi pistolet do skroni to mógłbym przystać jedynie na coś zupelnie innego (tak jak zaakceptowałem kolejne sezony serialu "Detektyw"). Przyszły jednak pierwsze oznaki, iż twórczyni serialu, która...
więcej
https://www.theguardian.com/film/2019/jul/18/does-andrea-arnolds-experience-on-b ig-little-lies-suggest-that-auteurs-are-doomed?CMP=Share_iOSApp_Other&fbclid=IwA R1Z2dztVMDtJYkZzG6C5ypaZETzy74Q9-oAJysoOAAk0HltcnIqNljCVYU
No smutno, smutno. Bardzo mnie męczył w tym sezonie chaotyczny montaż i już wiemy, co jest tego...
"Jessica Lange odrzuciła propozycję zagrania Mary Louise Wright. Angaż otrzymała Meryl Streep". Czy aby na pewno? Z tego co wiem, rola została napisana specjalnie z myślą o Meryl, a dokładniej autorka skrycie marzyła żeby to Streep zagrała Mary Louise i była przeszczęśliwa i zaskoczona, kiedy ta się zgodziła. Nie sądzę...
więcejI jak? Możliwe, że Bonnie jest aż tak inna? Nieszczęśliwa w związku, pełna żalu i agresja , a wszystko ukryte pod płaszczykiem joginki troszczącej się o świat?
Do obsady doszła kolejna gwiazda wielkiego kalibru i to był strzał w dziesiątkę. Meryl po raz kolejny udowadnia, że jest topową aktorką i nic tego nie ujmie. Jej postaci, którą gra tak nie znoszę, że to tylko dowodzi kunsztowi aktorskiemu, bo Meryl ubóstwiam (a jak pojawia się jej postać na ekranie to od razu mówię "o...
więcej