Mając w pamięci bardzo dobrego Obliviona,czy Skyrima, początkowo ciężko było mi przywyknąć do mechaniki gry (do tej szalejącej kamery,przy namierzaniu, w sumie do tej pory).Graficznie mi się podoba,może pomimo skandalicznego braku lipsyncingu u rozmawiających z nami NPC-ami).Jednak po przekroczeniu w wielkich bólach jakiegoś tam lvl postaci (chyba 10),znalezieniu odpowiadającej mi broni oraz zaznajomieniu się z techniką parowania, znacznie przyjemniej zaczęło mi się grać,a gra stała się nie taka straszna jak ją malowali :]

Nie chcę się kłócić. :) Ale podam tylko jako ciekawostkę, że "intelektualnie" też mnie nie powaliła. Pierwsza scena - znajdujesz klucz przy ciele więźnia. Hmm, to on wolał umrzeć w tej celi niż sam z niego skorzystać? Ciekawe. :)

No ale skoro tak mówisz, to może się przepcham do tego 10-go poziomu. Bo na nowy TES to jeszcze dłuuuugo trzeba czekać.

Gdybyś oglądał cutscenkę do końca, wiedziałbyś, że zwłoki razem z kluczem wlatują przez otwór w stropie chwilę przed rozpoczęciem rozgrywki. A co do sterowania, bez gamepada się nie obejdzie.

Gram od niedawna i powiem tyle. 10lvl to pikuś, mam obecnie coś koło 30go i dalej klepię matę niczym Najman i to akceptuję. Ta gra to czyste rzemiosło, polot i finezję można tu sobie wsadzić w buty i albo to akceptujmy, albo nie. Do sterowania można się przyzwyczaić, osobiście poza walką dystansową proponuję wyłączać namierzanie celu. Aha gram na klawiaturze i jakoś daję radę.
Na koniec dodam tylko tyle, że zaszlachtowanie jakiegoś boska, z którym zaliczyło się gonga x razy daje czasami większą satysfakcję, niż przejście w całości jakiejś innej gry.

Mówisz o wersji pc? Gamepad obowiązkowy. Mówisz o wersji konsolowej? Dziwny jesteś.

Możliwości takich dużych nie mieli bo z tego co słyszałem budżet na gre twórcy mieli niewielki. A projekty potworów,lokacji i animacje prezentują się bardzo dobrze.
Wszyscy narzekają na sterowanie w DS na pc. Ja grałem w DS na klawiaturze i myszce, i naprawde nie miałem problemów ze sterowaniem.