Na wstępie dodam, że w nią nigdy nie grałam [!], ale mimo to chcę się wypowiedzieć. Oglądałam gameplay na YT, i wpadłam w szok. Wg. mnie gra jest przeciętna, a nie jakaś genialna, jak to mówią niektórzy.;O Grafika jak na 2000 rok całkiem dobra. Jednak ja raczej bym w tą grę nie zagrała, a na pewno bym jej nie kupiła. Nie rozumiem jak tak wiele ludzi może uznawać ją za najlepszą grę wszechczasów? To chyba jakieś jaja są ;P No nie wiem, każdy ma inny gust, mi ta gra do gustu nie przypadła.
Co za... jak możesz mówić cokolwiek o tej grze skoro nigdy w nią nie grałeś. Po gameplayu i to jeszcze na YT zapewne w ujowej jakości nie masz prawa się wypowiadać. Jak zagrasz to pogadamy.
jak to przeczytałem spadłem z krzesła, gdybyś mi to powiedziała w oczy to wskazał bym na ciebie palcem i zaczął się śmiać do rozpuku
Na wstępie, nie cierpię jak ktoś mówi do mnie w rodzaju męskim. JESTEM DZIEWCZYNĄ, więc prosiłabym, żebyście pisali do mnie w formie żeńskiej. Na pewno nie zagram w tą grę. Potrafię poznać, czy gra mi się spodoba czy nie. Widziałam dwa razy lepsze gry i wydawało mi się, że od tego jest takie coś jak prezentacja gry, żeby zobaczyć sobie, czy gra nam się spodoba i czy nie wyrzucimy kasy w błoto?
Tak wybacz za ten rodzaj męski. Ale czy słyszałaś o czymś takim jak demo? Właśnie to jest prawdziwą prezentacją gry.
Owszem słyszałam. Być może kiedyś sięgnę po te demo Baldurs'a Gate, ale na razie się na to nie zanosi. Bardziej mnie interesuje skombinowanie skądś Wiedźmina 2, niż gry z 2000 r. Wolę nowości :)
Skombinowanie? A może kupno? Wyobrażam sobie jak rynek gier i filmów by się rozwijał bez piratów. No cóż ty wolisz nowości ja wolę klasyki. Ale co się dziwić jak do dzisiaj "pykam" w Heroes 3 i Buldur's Gate'a. Taki już ze mnie dziad.
Ja pykam w "Arcanum". Boskie. Nie to co te nowe pseudo RPGi, choć Wiesiek jest akurat spoko
Tak bardzo chce w to zagrać :( Problem w tym że podobno masa bugów, a mi sie nie widzi crashowanie gry np. w połowie czy w końcówce.
Taak, z pewnością profesjonalni krytycy którzy dostają tyle kasy ile ty nigdy w życiu nie będziesz miał, piracą gry. Zresztą, sami twórcy przepraszali za bugi. No ale cóż, jak widać jesteś człowiekiem któremu racji się nie da udowodnić, i zawsze będziesz trzymał się swojego.
Skoro grałem trzykrotnie i nie napotkałem żadnego buga to zawsze będę trzymał się swojego.
No to trzymaj się swego, ale fakt że gra została okrzyknięta jedną z najbardziej zabugowanych mówi za siebie.
Pewnie każdy. Bez podstawy by nie wyzywali. Zresztą gdyby gra była czysta, to tyle patchy by nie wyszło.
Pewnie każdy ? na pęczki jest takich osób którzy oceniają gry nie grając w nie. Przykładem jest założycielka tematu która oceniła grę nie grając w nią !
Tak, ale pracą krytyka jest przecież granie w gre, i napisanie recenzji. Kilkustronicowy tekst to chyba idealny dowód że człowiek miał do czynienia z grą.
Gra wyszła w czasach gdy pionierem był XP, więc pewnie XPek. Zresztą, gog.com zajmuje się tym, by starsze gry wciąż świetnie działały na nowszych systemach. Szczerze, to mogłaby się jakaś firma zająć Arcanum, i zrobić wersję EE, jak to było ostatnio z Baldurem.
Musisz albo zgarnąć jakąś normalną wersję i instalować multum patchy, albo zgarnąć wersję chociażby GOG. Wtedy można grać.
Arcanum naprawdę nie stanowi problemu. Spróbuj przebić sie przez Vampire: Bloodline. Fantastyczna gra, niestety przez finanse porzucona i niegrywalna bez szeregu fanowskich patchy ;(
Jak mi dasz kasę, to chętnie kupię. Btw. to moja sprawa skąd biorę gry. Nie wiem jak ty, ale mi pieniądze na drzewie nie rosną. Przez "skombinowanie" miałam też na myśli pożyczenie od kogoś. Wkurzają mnie niemiłosiernie osoby, które uważają, że pobranie jednej gry, która ma załóżmy, 1 gb, jest straszliwym złem, które za wszelką cenę należy zwalczać. Dziwi mnie tylko to, że osoby "okradane przez piratów", są najbogatsze ...
Haha, tą wypowiedzią tylko się ośmieszyłaś. Dla twojej wiadomości pożyczenie od kogoś i zainstalowanie na swoim komputerze to to samo co pobranie z neta. Mi też pieniądze nie rosną na drzewie, ale ja potrafię się wziąć do pracy.
To ty w tej chwili się ośmieszasz. Mam 14 lat, i nikt nie weźmie mnie do pracy. Przy okazji, swój awatar kupiłeś, czy pobrałeś z neta? Bo to też piractwo. Na Twoim miejscu zajęłabym się sobą i swoimi problemami, niż pouczaniem mnie skąd ja mam brać gry. To moja sprawa, co robię. Nie wydam 100 zł za grę, w którą pogram przez tydzień (a właściwie w 3 dni, bo w tym czasie przeszłam tę grę), a później pójdzie w odstawkę. Osoby, które wydają ciężkie pieniądze na gry, nie znają wartości pieniądze i szastają nimi na prawo i na lewo. Piszesz tak, jakby piractwo było złodziejstwem. Nie możemy równać pobrania piosenki z internetu z kradzieżą perfum w sklepie, bo to dwie różne rzeczy, które radziłabym nauczyć się rozróżniać.
Daj spokój. Dziecko nie ma pojęcia o czym pisze. Ma 14, może już 15 lat i robi wykłady w tym stylu:
"Piszesz tak, jakby piractwo było złodziejstwem. Nie możemy równać pobrania piosenki z internetu z kradzieżą perfum w sklepie, bo to dwie różne rzeczy, które radziłabym nauczyć się rozróżniać."
Do Twojej wiadomości @hellodear - to jest to samo, nawet gorzej, bo za pośrednictwem internetu czujesz się anonimowa i kradniesz więcej i częściej niż ten prefum z półki.
Tak tak, świat jest sprawiedliwy, a służba zdrowia darmowa.
Ja sądzę że jak gra jest warta pieniędzy to ją kupuję, ale napewno nie w ciemno. Życzę powodzenia w szastaniu pieniędzmi na koty w worku.
Dlatego jest coś takiego jak DEMO. Podoba się ? Kupujesz. I nie szastasz w ciemno. Tak jest na całym świecie. Nawet już u Rosjan, którzy słynęli w latach 90 z piractwa i sprzedawania CD na bazarach.
Dziękuję za pomysł szastania pieniędzmi. Niestety podziękuję i nie skorzystam. Wolę zagrać w demo i jak mi się podoba wtedy kupuję oryginał.
Żeby docenić cudzą pracę to niestety trzeba zarabiac na chleb czymś podobnym. Niekoniecznie w branży oprogramowania.
Moją muzykę też piracą i jest do ściągnięcia na różnych torentach. Ale cóż. Na szczeście zarabiam na siebie a nie żyję na cudzy koszt i kradnę po kątach.
Rozumiem, że pracujesz w wytwórni fonograficznej. One strasznie ubolewają nad piractwem. Tylko dlaczego piraci KUPUJĄ więcej muzyki, chodzą na więcej koncertów itd.? Dzięki temu, że Twoją muzykę piracą masz dostęp do szerszej publiczności, a na koncerty przychodzi więcej osób. Prawdziwi fani i tak kupią płytę, reszta jeśli album jest dobry to też docenią włożoną pracę. Ale oczywiście lepiej wyliczać ile osób ściągnęło album z sieci i pomnożyć przez 70zł, a potem płakać, że padło się ofiarą kradzieży. Ile z tych 70 zł dostaniesz jako muzyk, a ile rozpłynie się po drodze? Kto inny zarabia na tym interesie...
Moim zdaniem przydałaby się kampania społeczna uświadamiająca ludzi, żeby szanować cudzą pracę (tu się zgadzamy), która jest umieszczana w internecie, poprzez zakup produktu. ALE musi się też zmienić nastawienie wytwórni, nastawionych na sprzedawanie kota w worku za kosmiczne ceny. Wzorem jest Coldplay (akurat nie moje klimaty), który wypuścił do sieci album ZA DARMO, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a zarabiają koncertami, chyba o to chodzi w muzyce?
Ech... nie wypowiadaj się na temat mojego awatara, gdyż przedstawia on "Mgławicę planetarną Pierścień", a takie zdjęcia zostały upublicznione.
Zacytuje pewnego mądrego Pana: "Nie zamierzam dyskutować z debilami".
Masz na myśli "BrzydkiegoBuraka"? Tak, rzeczywiście bardzo mądry Pan... co drugie słowo to "debil", "głupek" no i to - "nie zamierzam dyskutować z debilami". To przykre, jeśli ktoś ocenia kogoś na podstawie tego, czy mówi słowo "żal" czy nie. Odniosłam wrażenie, że każdy, który nie zgadza się z jego poglądami jest debilem. Poszukaj sobie jakiegoś bardziej tolerancyjnego idola.
Ojej jaki ty wspaniały. Przykładny, prawy obywatel bez skazy i do tego taki pracowity. Musisz w sumie naprawdę zarabiać krocie skoro stać cię na wyrzucanie pieniędzy przy każdej okazji. Wielki moralizator
Dziewczyno czyś ty z konia spadła, na nocną szafkę!?
Jak już skończysz grę i 18 lat wróć i napisz siarczystą recenzje !!!
Chyba coś ci się pomyliło, nie będę pisać żadnych recenzji -,- Wbijcie sobie do tych zakłutych łbów, że jeżeli gra mi się nie podoba, to mi się nie podoba i już, nie zamierzam w nią więcej grać. Obrzucacie mnie wyzwyskami, za to, że wyraziłam własną opinię. Gdyby ktoś skrytykował moją ulubioną grę, to nie wyzywałabym go tylko dlatego, że ma o niej odmienne zdanie. Nauczcie się szacunku, na prawdę :|
Najpierw piszesz, że "w nią nigdy nie grałam", a teraz "nie zamierzam w nią więcej grać". To grałaś w końcu czy nie?? Oj dziewczyno plączesz się w zeznaniach. Na bluzgi może nie zasłużyłaś, ale powiedz jakim prawem krytykujesz grę kultową i uznawaną za kluczową dla gatunku, tylko i wyłącznie na bazie filmiku z YT? Ludziska się wpieniają nie o krytykę, tylko o fakt, że nie znasz tematu, a się mądrzysz i twierdzisz, że gra jest słaba.
PS. Co do ceny to obecnie można za 15-20 zeta kupić całą serię Baldura i nikt mi nie wmówi, że to kupa kasy - ot jeden wypad do kina mniej.
Jakbyś sobie poczytał cały wątek, to doczytałbyś się, że potem zagrałam w nią u kolegi, i nie zmieniłam co do niej zdania. Innych wątków nie zamierzam w ogóle komentować, bo mi się nie chce.
No to wątek doczytałem i mogę stwierdzić, że w zasadzie nie grałaś. CRPG to gry, na których poznać się można dopiero po dłuższej rozgrywce (zaczynając od samodzielnego wykreowania bohatera, którym gramy, a nie "pożyczenia" postaci kolegi), a nie kilkunastu minutach gry. Zastanawiające jest też to, co powiedział ci kolega - ludzie chwalą bo tak wypada. Czyli on gra a nie lubi tej gry, czy może robi to w ramach "owczego pędu", bo boi się reakcji otoczenia?? Trochę to dziwne, bo jak mniemam jest twoim rówieśnikiem, a obecnie BG nie jest jakimś wymiernikiem bycia "cool" wśród młodszych graczy. Dość pokrętne te twoje tłumaczenia i niektórzy mogliby pomyśleć, że to granie u kolegi i samego kolegę grającego w BG wymyśliłaś na alibi, żeby ludzie przestali ci wytykać, że nie grałaś, a krytykujesz.
Jak można w taką grę grać u kolegi ?. Dziewczyno na jej ukończenie potrzeba co najmniej 20 godzin grania !!!
Co chodziłaś codziennie do kolegi by w nią grać ?
Pieprzysz takie farmazony że się rzygać chce.
Normalnie. Przychodzę do kolegi, i pytam się czy pogramy w Baldurs'a Gate. Włącza, i gram, on mi gada gdzie co się robi itd.. Grałam przez 3 godziny i jakoś nie pojmuję szału na punkcie tej gry. Jak coś mi się nie podoba, to nie będę marnowała swojego czasu na dalszą rozgrywkę, bo to bez sensu. No sorry, ale Tobie i Tobie podobnym mogę jedynie powiedzieć "spier.dalaj". Napisałam już dawno, że nie zamierzam dalej odpowiadać, bo mi się nie chce i nie mam czasu, a wy nadal do mnie piszecie. Boże =_=. Ogarnijcie dupę i mózgi, idźcie poczytać książkę albo zróbcie coś pożytecznego, bo jak na razie Ty i spółka zawracacie mi głowę Waszymi opiniami co do tej gry, tak, że codziennie dochodzi mi powiadomienie, że ktoś tam dodał parę wpisów do mojego posta o Baldur's Gate ;|.
Do Venomix - Nie, kolega to żadne alibi. Akurat on jest znawcą gier, i jest ode mnie starszy o rok. Gra, bo mu akurat się ta gra podoba. Nie wiem czy zauważyłeś, ale wiele ludzi słucha teraz reggae. Tak nagle każdemu się to spodobało? Ee nie sądzę. Reggae jest w modzie. Od kiedy Bednarek pojawił się w Mam Talent każdy ma szał na punkcie tej muzyki, więc sam widzisz, że wiele ludzi małpuje za innymi i nie ma własnego zdania.
I na koniec do WSZYSTKICH; Dajcie ludziom żyć, bo zachowujecie się jak jakieś sępy, które rozgrzebują ciało ofiary. Zostało już dużo tutaj powiedziane, i nie wiem po jaką cholerę dodajecie swoje zbędne komentarze, które mało kogo obchodzą. Jeżeli piszecie to dla własnej satysfakcji, to może stańcie przed lustrem i porozmawiajcie ze swoim odbiciem, jeśli to was uszczęśliwi -,-
To niezłą masz inteligencję skoro pytasz się kolegi "co gdzie się robi".
Przyznaje że jeszcze takiego ludka nie spotkałem na swojej drodze buhahahaha.
Te spierda*aj wsadź sobie w buty.
I przyznaj się tak szczerze jak na spowiedzi że jesteś wielbicielką gier typu "latające mięso"
Jeżeli pierwszy raz gra się w jakąś grę, to chyba najpierw trzeba się zorientować o czym to jest, gdzie się skacze, wyciąga broń itp. Nie wiem co ma do tego inteligencja -.- Mój tata nie wie gdzie się włącza internet, a do głupich osób nie należy ;/. Powiem krótko: Zgłoś się do psychiatry. A ja już na pewno nie zamierzam komentować wypowiedzi takich przygłupów jak ty, choćbyś mnie wyzywał od suk i dzi.wek, to nie będę odpisywać. Jak chcesz to pogadaj se do ściany, może ona Cię wysłucha =_=.
Ale ty tylko tak masz że gdy grasz w jakąś grę to musisz się pytać kolegi co gdzie i jak ?
A co jak nie będzie tego twojego kolegi i nie będziesz mogła się jego zapytać co gdzie i jak ?. Zapewne wtedy nie będziesz potrafiła zagrać w jakąkolwiek grę, bo przecież do grania w jakąkolwiek grę potrzebna jest osoba trzecia.
Ja jak gram w nowy tytuł to nikogo się nie pytam co gdzie i jak !!! ... od tego jest inteligencja którą ci bozia dała ... a może nie dała ? i stąd te twoje pytania do tego twojego kolegi.
Jak narazie ta ty nas wyzywasz od jakich tylko ... nas wielbicieli tej kultowej gry.