Podczas gdy tajemniczy przywódca narzuca własne więzienne zasady, nowo osadzony wplątuje się w walkę przeciw kontrowersyjnym metodom walki o jedzenie. Jak daleko można się posunąć, by ratować życie, kiedy jedzenie z niewłaściwego talerza oznacza wyrok śmierci?
Co za chore poj..ane g..no. Pierwsza część była całkiem fajna, ale to jest tak pos.ane, że szkoda gadać.
Tak jak jedynka była dla mnie była fenomenalna, tak tutaj nie ma nic zaskakującego. Wręcz jest... nudno. Choć oczywiście klimat i narracja bardzo podobna.
Nie wiem jaki był sens kręcenia drugiej części. Rozumiem jedynka dobrze się obejrzała - to na fali sukcesu trzeba było na siłę temat pociągnąć dalej.
Były 333 poziomy, na każdym 2 osoby co daje łącznie 666 dań. Według zasady każdy miał jeść to co wybrał na początku. Chcecie mi powiedzieć, że na tej platformie było 666 dań? Co prawda było tam dużo żarcia, ale na pewno nie więcej niż 100 potraw, więc co w zasadzie miałyby jeść pozostałe osoby?