Jestem tolerancyjny. Trawię s-f i fantasy.
Ale tu wymiękam...
Początek (ze dwa odcinki) jest dobry. Potem zaczyna się psychologizowanie i lanie wody.
Rozłożył mnie seans psychoanalizy robiony przez androida, który zresztą za chwilę staje się wampirem.
Jest jeszcze niepokalane poczęcie - znaczy ten android - zanim jeszcze tym wampirem się stał.
Jest stajenka, są narodziny - tylko mesjasz wychodzi kiepski...
Żałuję straconego czasu!