Dla mnie dużo też robi sama obsada głównych bohaterów. Amine taka śliczna, Tolgahan taki przystojny, aż miło patrzeć :D

Mój mąż mówi, że brzydka jak noc, że już Iclal ładniejsza :D

cóż, na temat gustów.... Ale pamiętam naszą wcześniejszą rozmowę nt. urody Iclal i wiem, żę Tobie się raczej nie podoba (nos, kropka, suche gnaty itd). Dlatego cieszę się, że to Ty jesteś tu z nami, a nie Twój mąż ;) Natomiast ja niespecjalnie się zachwycam Yigitem. Lubię ich (N i Y) jako parę, ale on to nie jest mój typ (choć generalnie jest OK). Ale on ma jakąś wadę i nie umie biegać :) Zobaczyłam to wyraźnie po raz pierwszy, gdy biegł do N po potrąceniu jej przez Cahita. Kolebał się z nogi na nogę jak kaczka. Kiedy chodzi, też to widać ale zdecydowanie mniej. Stawia nogi jakoś tak dziwnie na zewn. krawędzie stóp (a nie na palce czy pięty). I sądzę, że to przede wszystkim z tego powodu (by to ukryć) pokazują go w zwolnionym tempie (w odróżnieniu od pozostałych aktorów :) Wiem, wiem, czepiam się. Lubię go jednak mimo to. Natomiast Nur uważam, że jest bardzo ładna. Lubię połączenie ciemne włosy - jasne oczy. Dlatego z urody podoba mi się też Firat:) czy wcześniej Sinan. Zresztą Y też ma dość jasne oczy jak na Turka. Ale wiecie, to wszystko geny jeńców porwanych na terenie Europy! Turcy pochodzą z okolic Mongolii (czyngis chan te rzeczy) więc nie mają prawa mieć jasnych oczu sami z siebie!

jedna i druga nie jest zła, to tez zależy jak jest uczesana i pomalowana, to dużo zmienia w rysach twarzy. ja bardziej gustuje w urodzie Yigita <33

O TO TO, Mari. Skąd ja to znam!?! Ja nawet nie mam w domu telewizora! Byłam u mamy, tv włączony i ja (przez przypadek!!!) się wkręciłam:) Nawet nie wiem dlaczego i jak?! Chwila nieuwagi. A myślałam, że takie rzeczy nie ze mną!! Życie uczy pokory. Wówczas, żeby nie tracić czasu, znalazłam odc. tur. w internecie. Poświęciłam 3 dni, obejrzałam ostatni (tak myślałam) odc. 42. Mówię OK, pogodzili się, są razem, a ja mam święty spokój! A za tydzień Youtube podrzucił mi odc. 43 :( Sam odcinek nie był zły, ale zrozumiałam w jakim jestem szambie;) Żeby więcej pojąć z fabuły, zaczęłam szukać jak wszyscy wersji ang. Znalazłam 2 i pól odc. Ale gdzieś wyczytałam o wersji ros. W życiu nie sądziłam, że ros. przyda mi się (i to jak!) do zrozumienia tur. telenoweli!!! Tak czy owak wkręciłam się w kwietniu. Mam już serdecznie dość w maju. Co będzie w czerwcu? Jednego jestem pewna - to moja pierwsza i ostatnia tur. telenowela. Ja wiem, że teraz to już nie mam wyboru. Muszę to obejrzeć do końca. Tak działa ten mechanizm i nie ma co się kopać z koniem. Zresztą same wiecie, jak jest. Cieszę się, że Was tu spotkałam, bo można trochę spuścić "powietrza". Tak czy owak nauczona doświadczeniem mówię: Nigdy więcej :) A jedyny skuteczny znany mi sposób, by się nie wkręcić to po prostu nie zaczynać :)

Ja miałam urlop i szukałam z nudów cos żeby obejrzeć . Akurat leciała powtórka 5 odcinka i tak dla żartów stwierdziłam że obejrze sobie kebaba (tak potocznie z koleżanką nazywałyśmy tur. Telenowele) i kurcze spodobał mi się . Szybko nadrobiłam pozostałe odcinki i szukałam dalej jak zaczełam nie mogłam skończyć . Ale też to pierwsza i ostatnia moja turecka produkcja którą oglądam. Nie na moje nerwy to . Skończe ten serial bo za bardzo się wkręciłam ale już koniec nigdy wiecej

Rozumiem Cię DOSKONALE! Jedziemy na tym samym wózku :D Byle do końca czerwca!!!! I FINITO. Wolność odzyskana. A swoją drogą podziwiam ludzi, którzy grzecznie oglądają odcinek po odcinku i finito dopiero za 1,5 roku!!! Ja się do tego nie nadaję. Dobrze, że istnieje internet i ros. wersja jęz.:)

Ja nic nie rozumiem ale dużo wnioskuje z tego co widze tonu głosu i drobnych szczegółow jakie są pokazane . Też bym nie dała rady tak oglądać odcinek po odcinku po co skoro jest internet. Jestem za bardzo niecierplowa.

Witam w klubie. Ja ogladalam wczesnuej cesarzową ki taku koreanski serial o czasach cesarskuch i mi się podobał i byłam ciekawa co w zamian i wcale się nie zachwyciłam yigitem na poczatku byl jakis skulony i stary...ha ha. Ale zaczęłam oglądać i wkręciłam się na naksa. Teraz yigit mi się podoba bi moim zdanuem jet to b.przystolny facet a czasem też dlatego że lubię jego grę moim zdaniem widać co czuje. I tak poszło dalej bo lubie w internecie oglądać do przodu i tylki zal ze nie na ang napisów. Ale ileż słów tureckich poznałam to sama jestem w szoku wciąż wrzucam do tlumacza. Tyle że nue zawsze mi się udaje powtórzyć lub napisać i klops. Dlatego tak sie ciesze ze mamy to firum i dzieki dziewczynom że tłumacza i można z wami wymienić nasze strachy: "co dalej?"dzięki dziewczyny

Ja na początku też nie byłam zachwycona Yigitem . Ale jak zaczełam nadrabiać odcinki to coraz bardziej mi się podobał . Mimo że nie jestem fanką Yigita Tolgahan bardzo mi się podoba jest na pawde przystojnym mężczyną.
Chociaż uważam że początkowe odcinki były najlepsze . Lubiłam byczka Yigita narwańca który jak się wkurzył to przylał bez zastanowienia

Ja tez lubiłam go wtedy bardzo jak juz ożenił sie z nurm jak bardzo walczył o to by z nimbyla i jak byl o nią wściekle zazdrosny. Nie uwierzycie ale ja wciąż wracam do tych odcinków gdy był zazdrisny i walil na oślep. Czulam że ją kochał. A potem uwielbialam jak walczyl i nia z keremem i nadal nue rozumiem że dał jej ten rozwód, dziś kicgam yigita i nur razem i przy tym zostane.
A tak na marginesie KTO DZIŚ OGLĄDA NA ŻYWO?

Ja się waham bo tylko się wkurzam na nich . a jeszcze kaszalot jest i jej napalanie na Yigita . To mi się nie podoba

No właśnie. Ja to bym wolała najpierw streszczenie przeczytać i wtedy zobaczyć. Strasznie sie denerwuje jak leci na żywo. Ale jeszcze nie wiem czy będę oglądać bi w sumie jestem ciekawa

Ja też tak miałam.obejrzałam kilka fragmentów serialu i potem już polecialy

Odnośnie dziwnego chodu Yigita.. Może to przez te wiecznie zbyt obcisłe spodnie haha. Czasem wygląda jakby ledwo w nie wlazł :P

no nie wiem, już nie wnikam. Niech mu tam. Ale ja też wolałam go z początku serialu. Teraz jest za bardzo lalusiowaty, a poza tym rzeczywiście mniej okazuje, że mu zależy na Nur (jedynie głaskanie po włosach, ewent. całusek w czółko). Ale może to sprawka wydrowatej :)

Witam!:D dawno mnie tu nie było tzn byłam ale raczej się nie odzywałam, czytałam sobie Wasze komentarze :D Wole na spokojnie do tego podchodzic bo już przesadzałam:D a dziś coś mi sie wydaje że troche nudno będzie... aczkolwiek moge się mylić i odcinek czymś zaskoczy:)

to zaczynamy następny odcinek na żywo ;DD

Ja dopiero jutro nadgonię , dzis nie mam jak :-/

Biedny Tolgahan nie miał by życia jakby było coś więcej . Dałaby mu popalić jego kobieta . Z domu by go wyrzuciła

hehe:D taka moda, co zrobić =D widze, że oni w tych serialach lubią takie obcisłe spodnie. że ich nie uwiera przez tyle godzin kręcenia odcinka.

Rozczarowana jestem brakiem wspólnej nocy Y i N w Adane. Tu już scenarzyści przegięli. Mogli chociaż ich pokazać w ubraniu, ale na jednej poduszce choćby na materacu w pustym domu. Chyba brakuje im naszej wyobraźni.

Oni są ograniczeni . Tylko żeby im nie przyszło żeby Nur była w ciąży bo to już by podchodziło pod jakiś cud . Przecież oni chyba ze sobą nie sypiają

Mi się podobał jego styl z początku serialu .

Tak typowy macho, nie pozwalający sobie dmuchać w kaszę i walczący o miłość (tylko szkoda że nie wierzył N). Ale to był gość.

Takiego Yigita uwielbiałam . Mogłam go oglądać godzinami . A teraz tak średnio podoba mi się jego postać za spokojny . Nie ma już tureckiego macho ani wściekłego byczka Yigita Kozana

Alla, alla kupił dom dla N. Szkoda tylko że z rudą pojechał go zobaczyć. Dom piękny i drzewo pomarańczy rośnie w ogrodzie. BRAWO Y. Ciekawe czy doczekamy wspólnej nocy i oświadczyn.

Ruda chyba ma coś wspólnego z tym gangsterem. Coś mi w tej małpie nie gra . Ruda szkarada coś kombinuje . Ale nie pokazał jej domu w środku .

Na szczęście że nie pokazała. Ale ona ich w domu odwiedzi i poskarży się, że Tayar źle na nią patrzy. Może będzie chciała aby N się zlitowała i przyjęła pod swój dach.
Jak już wcześniej przypuszczałyśmy Fikret ma coś wspólnego ze śmiercią rodziców. Dlatego Fathi nie utrzymywał z nią kontaktu. Ciekawe co im zrobiła.

Coo?? Co za głupia dzida
Ja ogądałam wyrywkowo wiec za dużo nie wiem z odcinka ale nadrobie

Ciekawe po co Fikret odwiedziła Iclal. Niby po to żeby się przedstawić, jako że mieszka w sąsiedztwie. Ale uważam że specjalnie, aby powiedzieć że Y kupił dom dla siebie i N. Napewno poda jej adres owego domu. Jak Y wróci do to będzie miał przechlapane.

Wydaje mi się że Iclal troche zaczęła rozumiec. mimo że nadal kurczowo trzyma się Yigita zaczyna coraz bardziej dostrzegać Ferata . Może wiedźma się ogarnie .

nie, no żeby się nie powtarzać to powiem, że nienawidzę tych scenarzystów. Po 51 odc. N i Y zamiast być wyczuleni na wszelkie zagrożenia to oni jak te ćmy wchodzą w masło bez bicia (wiem, że wszystko pomieszałam ale o to mi chodziło). Po kiego grzyba N opowiedziała o swojej miłości z Y temu kaszalotowi? Po kiego grzyba pytam ten idiota (byczek już bez jaj) Y zawiózł kaszalota by pokazać niespodziankę dla Nur? A ten obrzydliwy kaszalot coś mu takiego zasunął, że aż mu mina zrzedła. Wyszedł z tego, ale ziarno zasiane (jak sądzę) Tak jak jacht miał być dla nich ucieczką i Iclal to pięknie rozpierdzieliła to teraz najwyraźniej kaszalot ma szanse zepsuć im to gniazdko. Ale debile N i Y sami są sobie winni. Przecież Fatih powiedział jej o kaszalocie, a ta dalej swoje. Wiem, że muszą wypełnić te 5 odc. Ale jakim kosztem? A tu jeszcze zbir, a Fatih nie ma głowy do niczego. Ale co to za babsztyl ten kaszalot. N jest tak przyjazna dla niej, a ta od początku knuje przeciw niej. Ja tego nie pojmuję. Jaki ona ma w tym interes? Y chce zdobyć? Zupełnie jak z Firatem. Nur była lojalna względem niego i I, a ten knuł z I przeciw N i Y. Coś takiego jak fair play to zjawisko kompletnie nie znane tym ludziom. Jedynie N i Y to pierdoły do 10 potęgi. Miałam nadzieję, że może ona pomoże N i Y (nawet niechcący), ale ten uśmieszek niestety nie wróży nic dobrego. A Iclal nadal chce walczyć o Y? 'to się wszystko kupy nie trzyma. Czekamy na tłumaczenia. Może coś się rozjaśni choć wątpię.

A ja jestem wsciekla na Nur! Jej naiwność doprowadzi do tego że sielanka sie skonczy. Jak ona mogla tej nieznajomej babie, ktorej nue chciał znać fatih opowiadać swoje życie i o yigicie tez. Pewnie pi to pokazała do icial żeby knuc!

Ja zrozumialam że yigit miał tel id tego gościa od domu żeby przyjechał po klucze i dlatego wziął rudą ze sobą. Ale faktycznie cis mu nagadala o nur bo minę zlapal.

zgadzam się z Tobą całkowicie! Nur wyrasta na główną przyczynę problemów w ich związku. To ona chce zawsze dobrze, ale ...... Jest tak bezbrzeżnie naiwna, że to aż strach się bać! To samo było z Keremem! Yigit ostrzegał, Hazal (?) ostrzegała, ale ta swoje! Nie umiała sprawy podrążyć i wyjaśnić i wpadli po uszy. Teraz to samo. Wszystko wskazuje na zachowanie min. ostrożności (brat nie utrzymuje związku z jedyną krewną, Tayyar jest zgorszony), a ta robi z niej swoją najbliższą psiapsiółkę!!! Zero myślenia, po prostu. Zero. Raz tylko była silna, kiedy Firat dał jej narzędzie. Ale teraz wróciła znów pierdołowata Nur.

Fikret: Zrobiłam coś naprawdę złego, myślę że powiedziałam Yigitowi coś o tobie, czego nie powinnam mówić!
Nur: . Wiesz gdy jesteś obok mnie, czuję się tak dobrze.
Fikret: Przyszłam bracie, przyszłam porozmawiać.
Yiğit: Nie możesz od niej uciekać.
Fatih: Yiğit, to nie jest twoja sprawa.
Emin: Muszę ci coś powiedzieć...
Yağmur: Powiedz to...
Nur: Pewnego dnia to będzie nasz dom, prawda?

Fikret jest ewidentnie złem wcielonym! Nadal myślę, że ona jest wprowadzona po to, by wszystko się ostatecznie wyjaśniło, ale nie sądziłam, że wychodzenie na wierzch wszystkich matactw będzie gorsze od samych matactw!!! Jeden odc. byłby do przeżycia, ale 5?!? Przyznam, że samej postaci nie rozumiem totalnie. Dlaczego ona chce rozwalić związek ludziom, którzy są dla niej szansą pomocy - no bloody clue (excuse me my French?) Chyba, że jest po prostu zła do imentu i nie potrafi inaczej. W zajawce do nast. odc. niby będzie chciała rozmawiać z Fatihem, ale ciekawe o czym? Czy ona świadomie przyczyniła się do śmierci rodziców (bo tylko takie podejrzenie przychodzi mi na myśl) czy jest coś na jej usprawiedliwienie? Czy Fatih pomoże ją rozpracować, czy zaangażowanie uczuciowe mu to uniemożliwi? I co ona powie Nur o sobie (na słowa Fatiha) i o tym co zasunęła Yigitowi o niej? Dlaczego oni jej ufają? Dlaczego Tayyar z babką też nie wyjaśniają tej sytuacji i ostatecznie przyjęli ją w domu Nur? Myślę, że w odróżnieniu od N i Y wszystkie te wiedźmy doskonalą się w swoich umiejętnościach i teraz zaserwują im znacznie bardziej wymyślne sposoby, by ich skłócić i rozdzielić (jakieś dowody zdrady N wobec Y i wzajemnie). A największe pretensje mam do TVP, że zakupili serial, który się jeszcze nie skończył!. Mogłabym wszystko znieść byle szybko :) Teraz to dla mnie wyłącznie tortury psychiczne. Może Wy macie silniejsze nerwy :)

Dzięki Mija.
Jednak Fikret powiedziała coś czego nie powinna, albo specjalnie coś przekręciła rozmawiając z Y, aby zaszkodzić N.
Ona jeszcze pokrzyżuje im szyki, bo po naszych doświadczeniach wiemy, że sielanka nie jest możliwa na dłuższą metę. Przez kolejne 4 odcinki będzie się działo. Mam nadzieję że dzięki Fatihowi nie uda się Fikret namieszać w życiu Y i N.
Jeszcze musza być narodziny dziecka E. Miotanie się Emina miedzy dwoma miłościami platoniczną do Yaren i ta która się dopiero narodziła do Yagmur. Oj zamota się chłopak nieźle. Musi wyjść na jaw przyczyna wrogości rodzeństwa F i F. Ale my i tak czekamy na wspólne namiętne sceny w wykonaniu naszych głównych bohaterów. Faktem jest że ich naiwność nie zna granic, bo zarówno N jak też Y. Jak mogło się stać, że Y przychodzi rano do N, a wogóle nie wchodzi do domu tylko daje się wciągnąć Fikret w jakąś gierkę o mdleniu na zawołanie. Żadnych lekcji z domu nie wyniósł niestety. I jeszcze zabiera ją na wspólne śniadanie i rozmawia jak przyjaciółką.

nie widziałam jeszcze odcinka ale wczoraj po powrocie do domu włączyłam na chwilę i co widzę.. wesolutki Yigit na śniadanku z tą rudą pipą!!!!! Myślę sobie, o nieee obejrzę lepiej jutro, a teraz to chyba wcale poczekam na tłumaczenie i dopiero luknę. Masakra jak on tam się z nią śmiał :/

myślę, że Fikret mu powiedziała, że Nur już nie ma w domu i dlatego nie wszedł, chociaż chyba chciał spotkać się z Yagmur i Eminem. A sądząc po tym, że wylądowali na śniadaniu to sądzę, że powiedziała, że nic nie jadła, bo Tayyar z babką nie najlepiej ją przyjęli. A Yigit jest tak rozkoszny, bo ta mu naopowiadała o zwierzeniach Nur o ich miłości i tym samym automatycznie stała się i jego psiapsiółką. Kto zdoła pojąć taką naiwność pytam?

Oh jak ja czekam na tłumaczenie! Aż mnie skręca z ciekawości o czymoni tam gadali na śniadaniu i w ogóle trzeba to jakoś sobie poukładać. Mam narazie pogląd na ta pierwsza zajawke i nie czuję okropnego strachu. A może to źle (paranoja?) bo skoro usypiają nasze strachy to pewnie coś knuja nasi scenarzysci kochani. Patrzcie jak nas wytresowali!

No i co Fikret mu zasunęła o Nur przed tym nowym domem? Jakie to było przykre patrzeć na minę szczęśliwego Yigita jak gaśnie pod wpływem kaszalota!) I czy potem przyznając się Nur (w zajawce) powie prawdę czy namota co innego? I pytanie: czy Nur i Yigit to mogą o tym otwarcie pogadać czy dadzą się na siebie napuszczać? A co do strachu to ja mam podobnie (skutki tresury). Niby są razem w zajawce więc jak będzie w odcinku?

Widziałam fragment kolejnego odcinka i tak jak myślałam że piękny czas Yigita i Nur dobiega końca i zaczną się czarne chmury nad nimi przez ta ruda..czemu wgl ona chciała odszukać jego siostrę skoro on nie wykazywał chęci do tego i jako jego przyjaciolka powinna to uszanować.na pewno wesoło nie będzie w relacjach Yaren-Emin-Yagmur..yaren pewnie będzie robiła wszystko zeby wyrzucić ta yagmur z domu kosztem związku emina.Elmas powinna się "skumac"z ruda żeby obie doprowadziły do wyjawienia prawdy o intrygach w domu kozanow

Albo Elmas powinna ruda podpuscic żeby to ruda wyjawila niecne plany

Ja mam większy dylemat o co chodzi Yaren .Ten morderca był także ojcem jej i jej braci . Co jest winna Yagmur?!

No też racja za winy rodziców nie powinny dzieci płacić.Yigit będzie bronił yagmur

Są już tłumaczenia tylko ja z czasem słabo, może zaraz się wezmę

część 1 :
Fekret otwiera drzwi… Yigit w szoku, bo stoi przed nim kobieta, mówi przepraszam myślałem, że będziesz mężczyzną na co ona odpowiada, że przywykła już do takiej reakcji.
Fekret mówi, że skąś go zna i myśli, że został przysłany po ubrania, które wpycha mu w ręce..
Nur przychodzi i rozpoznają się z Fekret, która przypomina sobie, że to Yigit Kozan i zna go z gazet..
Wchodzą do domu.. Fekret mówi, że była w Niemczech i niedawno wróciła… pokazuje gościom gazetę plotkarską z okłądką Nur i Yigita i mówi, że jest bardzo szczęśliwa, że Nur stała się sławną osobą…

Nazan jest szczęśliwa, że Cahit nie rozwiódł się z nią.. Mówi mu, że zmieni się.. Cahit mówi, że nie zrobił tego dla niej, tylko dla swojego syna.. Nazan odpowiada, że wie że to będzie jego syn i zrobi dla niego wszystko, na co Cahit odpowiada, że zrobi dla niego nawet więcej i pomoże mu odebrać i zatrzymać syna dla siebie..
W tym czasie bardzo zmartwiona Elmas czeka na powrót Cahita..
Nazan mówi, że jest bardzo szczęśliwa, że będzie mogła być matką dla jego syna, on odpowiada, że to nie takie proste.. Że wcale nie chciał żeby tak to wyszło, ale Elmas go do tego zmusiła, bo jej nie ufa i nie odda jej syna..
Nazan odpowiada, że jest gotowa zrobić wszystko, pyta czy ma już jakiś plan. Cahit odpowiada, że nie powiedzą Elmas, że wciąż są małżeństwem dopóki Yigit.. (tu przerywa?).. Elmas musi być ukarana za to co zrobiła małej Nazli

część 2:
Aytul I Iclal witają Yaren, któa zastanawia się kim jest dziewczyna, która otworzyła jej drzwi.. Aytul odpowiada, żeby poszła do przygotowanego dla niej pokoju, odpoczęła po podróży i wpóźniej wszystko jej powie..

Fekret bez przerwy mówi.. (zbyt dużo). Opowiada o tym, że odwiedziła kiedyś Stambuł i pracowała tam ale bardzo krótko.. Nur próbuje jej powiedzieć dlaczego tu przyjechali do niej ale nie może dojść do słowa.. Yigit przerywa jej, pytając Fikret jaką pracę wykonywała - ona odpowiada, że była asystentką w szpitalu.. Nur powiedziała "jak twój brat" i wtedy Fikret zamilkła.. Na co Nur odpowiedziała "To czas na wybaczenie"..

Yagmur spotyka się z Eminem, mówi mu, że nie wygląda jak ona, że są swoimi przeciwieństwami, mówi mu, że Yaren wróciła..
Cahit mówi Nazan, że Elmas musi uwierzyć, że rozwiedli się, Nazan odpowiada, że wszystko będzie dobrze i zdejmuje obrączkę..
Elmas mówi do syna, że wszystko będzie dobrze, że będą rodziną.. Wtedy pojawia się Cahit i mówi jej, że jest już wolny (rozwiedziony), Elmas jest szczęśliwa..

Yagmur jest bardzo zaskoczona stylem swojej siostry ale jednocześnie szczęśliwa, że ma siostrę, z którą będzie się przyjaźnić.. Mówi Eminowi, że jeszcze z nią nie rozmawiała, ponieważ Yaren była zmęczona i że tylko Aytul wiedziała o jej przyjeździe.. Emin jest w szoku, że wróciła i Yagmur jest ciekawa/zdziwiona jego reakcji gdy pyta ją, kiedy ona wyjeżdża z powrotem..

Yaren śpi w pokoju Yagmur, który oczywiście kazała przygotować cioteczka.. Ciotka do niej zagląda mrucząc z triumfem pod nosem " teraz będzie koniec historii Yagmur"..

Fekret milczy.. Smutny Yigit mówi, że my nie wiemy jaki jest problem pomiędzy tobą i twoim bratem ale on jest twoim bratem, a życie jest tak krótkie..
Nur mówi, twój brat jest bardzo samotny i ty także. Życie to nie tylko praca, potrzebujemy też ukochanych w życiu (w sensie rodziny) na co Fekret odpowiada, że nie potrzebuje nikogo poza sobą…
Yigit prosi o dolewkę herbaty, żeby zostać z Nur samemu.. Mówi jej żeby nic już nie mówiła, żeby pozwoliła mu to rozwiązać..
Fikret wraca i mówi, że ma tu przyjaciół, że nie jest sama i ma spełnione życie, że jeśli Fatih czuje się samotny, to ona tu jest i otworzy mu drzwi (gdyby przyjechał)
Yigit mówi, a co jeśli zaprosilibyśmy cię do stambułu? Twój brat potrzebuje cię.. Jesteś silną kobietą.. Pojedziesz z nami? Fikret zgadza się..