Chciałabym, żebyście się wypowiedzieli, kogo wolicie: Seyię czy Mamoru? Ostatnio się napatoczyło bardzo wiele wielbicielek tego pierwszego, a fanek wspaniałego Mamo-chan już prawie nie ma. Ja jestem chyba jedną z ostatnich jego prawdziwych zwolenniczek. A co wy myślicie? Kto jest wam bliższy i waszym zdaniem bardziej pasuje do Usagi?
Ja też wolę :)
Natomiast należy pamiętać o tym, że Japończycy generalnie rzadziej mówią o swoim uczuciach.
W polskim tłumaczeniu też ginie, że Mamoru nazywa ją pieszczotliwie "Usako".
Super, że "Moonlight Denetsu" zagrali dla Naoko :) Załuję, że u nas nie dali w napisach tłumaczenie tej piosenki.
A Mamoru jako Zły Endymion nie tylko się długo przymierzał, ale wręcz bronił Usagi :) Jakby nie byl pupilkiem Królowej beryl, mógłby skończyć jak Jedaite.
Tak w sumie Mamoru to taki facet za którym wzdychała każda babka ;) rozpoczynając od Beryl, potem jeszcze była panna Setsuna, Rybie Oko i jeszcze ta niewydarzona koleżanka ze studiów :D Z tego powodu trochę mi żal Beryl w mandze to fajnie było pokazane na rysunku jak ona będąc jeszcze normalną wzdycha do Endymiona a tu taki psikus on woli Serenity ;)
Wymiękam gdy Mamoru mówi tak pięknie Usako, albo jeszcze wcześniej "pusta pałko" czuć w tym taką sympatię.
Ogólnie scena gdy Usagi próbuje przypomnieć Mamoru kim tak naprawdę jest, gdy otwiera tą pozytywkę i słychać tą piękną melodię .... świetna scena. Jak ja chciałabym przeżyć taką miłość!! Taki Miracle Romance XD
Hej a pamiętacie jeszcze tą scene, w której Mamoru jest w palmiarni z Usagi i Chibiusą i podchodzi do nich Mimet i zaczyna podrywać Mamoru, on jej wtedy tak fajnie odpowiedział: "Proszę mi wybaczyć ale jestem z rodziną", Mimet: "to pana siostry?" Mamoru: "Nie, to moja przyszła żona i córka" i ten wyraz twarzy Mimet, rozwaliła mnie ta scena i dowodzi jaki Mamoru jest WSPANIAŁY! Ach....
Ja uwielbiam te sceny, jak ktoś podrywa Mamoru, a on jest cały na dystans (jeszcze w anime Rei i Natsumi/Anna były), jak gdy Rybkowi powiedział, że tylko jedna dziewczyna go interesuje.
"oczyszczanie" Mamoru pozytywką to chyba najlepsza scena :) Jak można było puścić ten odcinek noca? :(
No bo niby zbyt brutalne sceny tam były wtf?! czasami nie rozumiem polskiej telewizji, puszczają siekankę brzytwami o 20.00 ale anime to już nie bo coś, na szczęście ja obejrzałam wszystkie odcinki teraz w wakacje w internecie, chwała internetowi za to :)
A pamiętacie jeszcze ten odcinek z dentystą? Tam to jedyna dziewczyna zdołała zauroczyć Mamoru pomijając Usagi, ta pomoc dentystyczna. Ale na szczęście szybko się opamiętał i przez parę godzin układał przeprosiny, słodkie :) I nagle ta spostrzegawczość, dlaczego tak długo nikt nie wyszedł od dentysty? xD
No Rybie Oko był mężczyzną, ale wydaje mi się że tylko w mandze, bo w anime to chyba nawet miał głos kobiecy? Zresztą uderzyła mnie jedna sprawa, może nie na temat ale cóż (mądre dyskusje nigdy nie dotyczą jednego tematu xD) Tygrysie Oko bardzo mi przypominał Nephrite, więc dlaczego Naru, gdy Tygrysie Oko próbował ją poderwać to ona w ogóle nie reagowała? Nie uruchomiły jej się jakieś wspomnienia?
Fisheye był facetem również w anime - i głos również podkładał mu facet (który w tym przypadku akurat brzmiał kobieco).
"Zresztą uderzyła mnie jedna sprawa, może nie na temat ale cóż (mądre dyskusje nigdy nie dotyczą jednego tematu xD) Tygrysie Oko bardzo mi przypominał Nephrite, więc dlaczego Naru, gdy Tygrysie Oko próbował ją poderwać to ona w ogóle nie reagowała? Nie uruchomiły jej się jakieś wspomnienia?"
Pewnie scenarzyści o tym nie pomyśleli XD Pewnie wyszli z założenia, że skoro dziewczyna jest teraz po uszy zakochana w Umino, to teraz nie zwraca uwagi na innych facetów (a wspomnienia o Nephrite zepchnęła w podświadomość).
No mogliby o tym pomyśleć, bo to takie całkowite zapomnienie o Nephrite już po drugim odcinku po jego śmierci jest trochę irytujące i jeszcze ten Umino. I pomyśleć, że tata Usagi próbował ją z nim zeswatać (straszne).
Naprawdę tata Usagi swatał ją z Umino? Chyba to przegapiłam. Pamiętam tylko, że rodzice Usagi nie lubili Mamoru. Szkoda, że tego nigdy nie rozwiązali...
Odcinek z dentystą świetny był. I Mamoru jak się zaangażował w przeprosiny, choć Usagi nie była bez winy. A jak się zirytował, kiedy Usagi zachwycała się dentystą.
I podobało mi się też, że oni robią takie zwyczajne rzeczy, jak chodzenie do dentysty i że Mamoru ją wtedy wspiera.
Myślę, że Tygrysie Oko podrywający Naru miał właśnie udowodnić, że teraz liczy się tylko Umino. Rzeczywiście szkoda, że miesiąc i miala nowego.
Tak się akurat składa, że mama Usagi nie miała nic przeciwko Mamoru, tylko tata się strasznie burzył, jak kiedyś Usa przyprowadziła go do domu ;) (tak przynajmniej było w anime).
Szkoda, że już potem go nie przyprowadziła. W pierwszym sezonie obiecała matce, że przyprowadzi przyszłego chłopaka na obiad...
To z tym wymarzonym kandydatem na męża dla Usagi było rozwinięte (dwa rysunki) w mandze. Nawet jest jak jej tata przyprowadza go do domu xD w pierwszych odcinkach też wydaje mi się że był taki dialog jak mówi "bo Umino to taki fajny chłopak". Trochę nie rozumiem jego reakcji... córka przyprowadza takiego boskiego Mamoru do domu a on leci za nim i chce go (nie wiem... pobić ?) a chce by jej chłopakiem była taka chodząca katastrofa jak Umino bardzo dziwne.... Ta scena z szybką ewakuacją Mamoru gdy poznaje jej rodziców jest bezcenna ;) mogli więcej takich zrobić. Taka wspólna elegancka kolacja i na przykład tata Usagi wyjeżdża z pytaniem " z czego zamierza się utrzymywać" "w jakim zawodzie zamierza pracować" hehe
Właśnie - kontakty Mamoru z rodziną Usagi byłyby bezcennym źródłem komizmu - dziwne, że nie chcieli tego wykorzystać.
Może tata Usagi wolał kogoś w jej wieku? Mamoru to już prawie mężczyzna, nie chłopak :) a Usagi gimnazjalistka.
Chyba to "swatanie" z Umino nie dotyczyło małżeństwa? A czy w mandze Umino też był z Naru? Bo nie pamiętam...
Nie aż tak poważnie o przyszłości ojciec Usagi nie myślał ;) jest taki rysunek tylko teraz go nie umiem znaleźć, gdzieś na początku I albo II tom, którym tata Usagi przyprowadza Umino mówiąc "patrz kogo spotkałem" i Usagi daje wyraz swego zażenowania. A tego czy Umino był z Naru to jeszcze nie wiem( na pewno nie było wątku Nephrite - Naru, a szkoda bo to wg mnie jeden z najlepszych, bo dopiero czytam 5 tom i mam za sobą namiętną scenę między Mamoru a Usagi xD chyba jednak obawy ojca się potwierdziły hehe ;)
Nie było też w mandze pary Zoisite i Kunzite - ogólnie generałowie byli mniej rozwinięci jako postacie w mandze. Za to rzeczywiście tam było więcej tych scen i bardziej szczegółowych. Czy w anime są oni grzeczniejsi czy tylko poza kamerą? ;)
A Umino na początku anime Naru (o ironio) mówił, jak będzie się oświadczał rodzicom o rękę Usagi...
No tak w anime są grzeczniejsi i bardziej nieśmiali wobec siebie, co mi się właśnie podoba.Taka urocza para, której się nieustannie kibicuje. No widzisz jaki ten Umino niesłowny xD
A co myślicie o wersji aktorskiej PGSM? Mamoru też jest tam przystojny, chociaż ta jego maska z papieru i trochę za mały moim zdaniem smoking odbierają mu czaru ;) Trzeba przyznać, że tam też to dokuczanie sobie jest słodkie xD
W PGSM Mamoru ma poważną wadę, pod tytułem narzeczoną ;)
Ale tam bym ten plus, że zrobili special ze ślubem.
No widzę - ja bym się pary Naru-Umino nie czepiała, gdyby zostali przyjaciółmi, a zeszli się np. gdzieś w trzecim sezonie. A tak to wyszło, że obydwoje szybko zapomnieli o pierwszych miłościach. Niby Umino Usagi był tylko zauroczony, ale Naru do Nefrite to miała być wielka miłość,,,
A Mamoru się oświadczył przed wyjazdem do Stanów, to dziwne, że rodzice Usagi nic o tym nie wiedzą...
No właśnie, tylko to było takie oświadczenie się... on tylko klęknął i dał jej pierścionek, ale słowa "wyjdziesz za mnie" to już nie padły chyba?
Co Mamoru ma narzeczoną w PGSM? Znaczy konkurentka Usagi? Ja nic nie wiem, możesz dokładniej opisać? :)
Special ze ślubem? To już się nie mogę doczekać! Na razie jestem na 14 odcinku xD
Teraz jak mają kręcić ponownie Sailor Moon mogliby zrobić że Nephreite w jakiś sposób się wskrzesi i Naru byłoby zwyczajnie głupio.
O boshe, faktycznie! Już dotarłam do tego odcinka. To straszne, jak oni mogli coś takiego zrobić, normalnie ciśnienie mi skoczyła, Mamoru ma narzeczoną coś takiego! Z jednej strony fajnie, bo serial staje się ciekawy. Ale patrzeć na zrozpaczoną Usagi...
Neoma, który to jest ten odcinek ze ślubem? :D
Sorry za spoiler, ale może dzięki temu nie zeszłaś na zawał ;)
Dwie randki z Rei to się dało przeżyć, bo Mamoru nie był nią nadmiernie zainteresowany i to stanowiło kontrast do Usagi. Ale narzeczona?
Ze ślubem chyba nie ma numeracji, to wedding special. Akcja się dzieje parę lat po głównej fabule.
Mamoru powiedział, że ją kocha, a więc się liczy. O ślubie wcześniej już nieraz rozmawiali, więc pytanie byloby dziwne.
No dzięki, bo naprawdę zawał byłby murowany ;) Radki z Rei w ogóle nie niepokoiły mnie, ale tutaj widzę sytuacja wygląda poważnie.
Ale i tak najbardziej rozbroiła mnie scena, w której Sailor Moon mówi Tuxido, że chciałaby komuś dać szalik, ale on ma narzeczoną no i tutaj Mamoru w ogóle się nie kapnął że to chodzi o niego. Brawa dla tego pana za spostrzegawczość. xD Coś u niego z tym krucho, bo wtedy u dentysty też późno się zorientował, że nikt nie wyszedł :O
W sumie nie zaszkodziłoby gdyby przy tych oświadczynach powiedział "wyjdziesz za mnie", miałabym tylko jeszcze większego banana na twarzy gdy to oglądałam. Ogólnie wtedy się strasznie cieszylam i fakt, że po tej scenie Mamoru wyparował i nie dawał znaku życia nieustannie wzbudzała u mnie niepokój. Jeszcze na dodatek pojawił się ten niejaki Seyia, który zaczął ją podrywać i sytuacja znów robiła się poważna bo ona tak jakby powoli mu ulegała. Normalnie co ja wtedy przeżywałam to tylko ja jedna wiem ;) Potem jeszcze gdzieś przypadkiem na jakiś forum przeczytałam, że Mamoru umarł to było straszne! Ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło a Seiya poleciał sobie i już nigdy nie wróci hahaha :D
Mamoru nie pierwszy raz umarł, więc ja wiedziałam, że będzie koniec słuszny :)
Nie sądzę, by ona mu ulegała - po prostu on był natarczywy, a ona nieasertywna. Ale w jej listach do Mamoru widać, gdzie jest jej serce. Mimo że on nie daje znaku życia...
No tak masz rację ;) jeszcze takie moje jedno "ale" jeżeli chodzi o PGSM, dlaczego Mamoru wiedząc, że Usagi to Sailor Moon mimo tego że Hina go rzuciła zdecydował się jechać do Londynu? To takie było nie fajne. Zresztą w Japonii panują dziwne obyczaje, przyrzec opiekunowi, że się ożeni z jego córką...
Ale i tak w PGSM postać która powala to Motoki, tak zwichrowanej postaci to dawno nie widziałam, przejął stery Yuuichiro ;) i cały czas bidulek chodzi w tym zielonym szaliku od Mako :D
No właśnie- mnie ten cały wątek z narzeczoną się nie podoba. Wiem, że w Azji aranżowane małżeństwa są na porządku dziennym, ale mi do Mamoru to nie pasuje. I głupio, że to Hina zerwała, ale pewnie nie chciano, by on wyszedła na niehonorowego.
Hina mi się taką wariacją na temat Rei z anime się wydaje.
I genialne spostrzeżenie, że PGSM Motoki ma coś z Yuichiro - bo i od tego z mangi, i z animie się różni :)
Tak... Yuuichro forever, uwielbiam tę postać, podobnie jak Motokiego z zielonym szalikiem ;) Jak kiedyś kupię sobie żółwia to nazwę go Kamekichi xD
I tak wydaje mi się, że Hina za długo ciągnęła ten związek. Już od dłuższego czasu widziała, że Mamoru nie jest nią zbytnio zainteresowany. Oczywiście współczujemy jej zawodu miłosnego, ale i tak była irytującą postacią zwłaszcza wtedy gdy Usagi chciała mu dać szalik w prezencie a ona to drastycznie przerwała. Zresztą Mamoru najlepiej właśnie czuł się w towarzystwie Usy, był rozbawiony, szczęśliwy i patrzył na nią z takim czułym politowaniem, w przypadku Hiny - nuuuda. Z Usą był zupełnie innym człowiekiem, nie takim gburem, ale oczywiście i takiego go uwielbiamy, nie?
No tak masz rację- Hina to taka Rei z anime, ale w anime było piękne to jak Mamoru ją tak perfidnie lekceważył, w sumie dlaczego on w ogóle z nią chodził?
Czy on z nią chodził? Ona go nazywała swoim chłopakiem, ale pokazali w sumie dwie randki, na żadnej z nich Mamoru nie wykazuje zbytniego entuzjazmu. To chyba się tylko tak niezobowiązująco spotykali z jej inicjatywy...
Lubię, jak Rei planuje przypadkowo wpaść na niego, on zaś jest na dystans (Usagi zaraz zacząłby docinać), a później rozpoznaje ją jako przyjaciółkę Usagi ;) (A Usagi w tle chce ratować koleżankę ;)
(Ale że Motoki bystrzak nie zorientował się, czemu Rei go wypytuje :))
Lubię też, jak Rei się nagrywa na sekretarkę, gdy Mamoru rozmyśla na balkonie - pięknie wtedy wygląda :)
Lubię też
A możesz powiedzieć, jaki jest numer tego odcinka z tym nagrywaniem się na sekretarkę? Chętnie go obejrzę jeszcze raz, skoro Mamoru tak pięknie wyglądał aż rozmarzyłam się :)
Uwielbiam te sceny gdy Mamoru budzi się w nocy i jest w tej zielonej podkoszulce :D :D to jest seria R.
Albo pamiętasz jak Mamoru był zmuszony nocować u Rei i te jego szybki skok do wanny, gdy przez przypadek Rei weszła do łazienki?? :D
Tak scena planowanego zderzenia czołowego z Mamoru jest świetna :) I wtedy Mamoru ją tak genialnie zignorował, przeprosił ją i poszedł sobie. Mamoru docina tylko Usagi, w sumie ciekawe to jest dlaczego faceci tak mają, że dokuczają dziewczynom tym które im się podobają? hehe
Motoki to kafa beton, nic się nie kapnął :)
Ja lubię też, kiedy Motoki przygląda się z szeroko otwartymi oczami, jak Mamoru i Usagi się kłócą - i też nie rozumie ;)
Ten odcinek to chyba 31, albo podobnie - z Luną, jej kocim wielbicielem i ostatnim tęczowym kryształem.
Pamiętam - a Usagi łaziła pod oknami jako ninja i wystawila na czujkę córkę Luny. Mamoru naprawdę miał do niej anielską cierpliwość ;)
Już ściągam ten odcinek ;) A tak dla przypomnienia...
http://www.youtube.com/watch?v=2BNxkU2sgYs
http://www.youtube.com/watch?v=qfSDHH0i20w
Hej a właśnie o co chodzi z tymi świętami z Sailor Moon? Znalazłam zdjęcie w sieci jak Mamoru i Usagi z Chibiusą stoją przy choince i jeszcze była jakaś płyta świąteczna.
Już zobaczyłam tą scenę, tak Mamoru super tam wygląda taki skupiony i ta jego grzywa powiewa na wietrze achhh.
I istna parodia Tuxedo Kamen z tym kotem Rhettem Butlerem ;) ale Luna była zażenowana raczej jego występem.
Nie wiem, co ze świętami - chyba nie było żadnego specjala na ten temat, tyle że Mamoru był mikołajem w filmie S :).
W pierwszym polskim tłumaczeniu kot się nazywal James Bond ;)
A zauważyłaś, jak Usagi nie była zadowolona, słysząc, ze Rei ma randkę?
Tak :) ta mina mówi wszystko, podoba jej się Mamoru choć jeszcze to do niej nie dotarło i jest mega zazdrosna ;) o tutaj jest ten obrazek ze świętami
http://sailormoon.cc/download/file.php?id=6734&sid=8e87907364ccf3a2f525fcc0dbcc5 31b&mode=view
Ja już jestem po 42 odcinku PGSM i myślę że do końca wakacji obejrzę wszystkie, w każdym razie muszę zdążyć!
Troszkę mnie to jednak denerwuje, że Mamoru poszedł do tej Beryl. Strasznie paskudna baba. A Mamoru wzglada lepiej w tej bialej zbroi niz w tym troszke przymalym smokingu nie?
Nie kojarzę obrazka - może jakieś prom? Chyba świąt nie obchodzili...
Do niej nie dotarło, a do niego, jak myślisz?
Do Rei chyba za to tak, że z Mamoru chleba nie będzie i lepszy Yuuchiro w garści niż Mamoru na balkonie :) Chyba poszłaby na tą randkę, gdyby Yuuichiro się nie wycofał.
W animie tez wolę Mamoru w zbroji Endymiona niż w smokingu Tuxedo :)
Ja tak sobie myślę, że dotarło do nich dopiero w odcinku nr 28 jak pozują do tego obrazu ;) wtedy te ukradkowe spojrzenia po sobie mówią wszystko :D Oczywiście nasz Mamo-chan dalej tutaj zgrywa mrukliwego i uszczypliwego faceta. A w odcinku 34 ta ich wspólna rozmowa w windzie, oboje wiedzą wtedy że znaczą dla siebie więcej i zresztą dlaczego Mamoru tak się zawstydził gdy Motoki mówił, że nie interesują go o tyle młodsze dziewczyny (a właśnie pamiętasz który to był odcinek?) to znaczy że ma wobec niej poważniejsze plany :D
Rozbawiło mnie to twoje stwierdzenie "lepszy Yuuchiro w garści niż Mamoru na balkonie" (odnoszące się do odcinka z Rhettem Butlerem bądź Jamesem Bondem xD ) Yuuichiro nie jest zły, ja lubię takich narwanych synków chociaż Mamoru to Mamoru, ideał jest tylko jeden (ale patrz nawet się nie pokwapił iść odebrać tego telefonu od Rei, aż ta jego perfidna ignorancja - uwielbiam ją)
Pogadajmy też o ubraniach Mamoru ;) pięknemu we wszystkim ładnie ale...
co myślisz o tym jego stałym ubiorze czarny golf + zielona marynarka + różowo-fioletowe spodnie, według mnie wygląda super ale niektórzy się czepiają tych różowych spodni.
Potem jego strój sportowy - no cóż te bufki hmmm
Ale najlepsza jest różowa koszula.
Troszkę szczędzili mu tych kreacji, zresztą powaliła mnie wypowiedź Usagi w pewnym odcinku "Kupiłeś nową koszulę?" "Tak byłem na zakupach z Chibiusą" i to po takim czasie dopiero zmienił koszulę xD
No to w którym ubranku wygląda najpiękniej? :D
Dlaczego nikt się czepia spodni Seyi, które są naprawdę różowe?
Stały ubiór jest dla mnie ok, tylko za często go nosi. Dziewczynki mają szkolne mundurki, więc dzięki temu twórcy nie muszą się wysilać.
Lubię, jak zdejmuje tę zieloną marynarkę i zostaje w samym golfie.
Najbardziej lubię go w garniturach - ma i biały, i czarny - wolę ten pierwszy ;)
No właśnie Seyi to się nikt nie czepia pomimo że ma te różowe spodnie i głupią, niemodną fryzurę.
Tak sam golf też wymiata, chociaż dla mnie najlepszą kreacją pozostanie różowa koszula oraz strój Endymiona ;)
Ja też wolę chyba ten biały garnitur, wygląda w nim tak dostojnie taki pan i władca a równocześnie czuły i wrażliwy facet :D
Obejrzałam wszystkie odcinki PGSM + special act i muszę przyznać, że normalnie znowu bym dostała zawału, bo już mieli brać ślub a oni znowu się pokłócili normalnie nie mogę z nimi! ;) ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Ale ta Kuroki strasznie irytująca po co ją znowu tak wszczepili? Już wolałam Królową Beryl bo w ostatnich chwilach Final Act pokazała, że ma kobieta klasę :)
Ta mina Mamoru gdy chodzi z Usą po sklepie i ona pokazuje mu lalkę bobasa - bezcenne ;) Dobrze chociaż że Chibiusy nie było xD
Z lalką-bobasem świetne było :) Ale w animie Mamoru nieźle sobie radził z dziećmi, więc nie wiem, co ten się tak przestraszył :)
Różową koszulę też lubię, zwłaszcza że podwija rękawy :) I rózowy to kolor Usagi, a on zaczął ją nosić po ich zejściu :) Lubię go też w białej, choć to rzadkość.
No właśnie, te fryzury Trzech Gwiazd - nie to, że mężczyźni nie mają mieć długich włosów, ale te ich kitki są takie cienkie i zwinięte - to nie wyglada dobrze i u kobiet. Nefryte i Zoicite mają ładne, gęste włosy, więc dlugie im pasują.
Ten odcinek z Motokim i Mamoru to 29, zaraz po tym z obrazami. Mamoru tak non-stop gada o Usagi :) Ta malarka Yumeni też chyba zauważyła tą chemię.
Dzięki :) obejrzę sobie ten odcinek jeszcze raz. Tak sobie pomyślałam, że skoro już jestem po anime i PGSM to się chyba wezmę za musicale ;) oglądałaś może? czy Mamoru jest tam także tak przystojny?
No tak przecież Mamoru lubił dzieci, sam się wyrychlił do opieki z tym dzieckiem ze szpitalu :) W ogóle nie podobało mi się to w wersji aktorskiej, że Mamoru tak się znudził tym ciągłym gadaniem o ślubie, prawdziwy Mamoru by się tak nie zachował, uśmiechałby się tylko z czułym politowaniem a nie taki od razu tam foch, wytłumaczenie jest jedno - TO FALSYFIKAT! Prawdziwy Mamoru istnieje tylko w anime ;)
Trafne spostrzeżenie z tą różową koszulą ;) Miał ją na sobie w dniu udawanego zerwania, zresztą to jego cierpienie gdy to mówił, że już jej nie kocha :(
Masz racje te mysie ogonki Trzech Gwiazd - żenada!!!
Ale z fryzurą Nephrite to troszkę chyba znowu przesadzili, wygląda tak, że mógłby reklamować szampon do włosów xD A co myślisz o Kunzite z PGSM?? :D Bo według mnie był mega przystojny, szkoda tylko że nie pociągnęli tam wątku Ami-Nephrite. Ale za to MOTOKI I MAKO SĄ RAZEM !! :D
To mnie rozwaliło! Motoki mówi, że przyjdzie do niego Mako a Mamoru "Mako to jedna z przyjaciółek Usagi?" Motoki "Tak, obie są fajne" i ta mina Mamoru (parowanie z głowy) czyżby nasz Mamorek był zazdrosny? :D
Ja nie oglądałam musicali - prawdę mówiąc, nie oglądałam jeszcze całego PGSM, tylko wyrywki...Rzeczywiście w wedding specialu polecieli stereotypem faceta znudzonego ślubem. Nie mówię, że ma się pasjonować wybieraniem koloru wstążeczek do sukien druhen, ale bez przesady :)
Mamoru jasne, że jest zazdrosny :) A widziałaś, jak gładził Usagi po głowie? :) Już parę odcinków temu wepchnął się Usagi i Motokiemu, jak szli do kawiarni, cudne to było... Szkoda, że teraz nie wiedzieli, że Usagi przyjdzie z Mako, chyba Mamoru polubiłby ten ryż :)
I lubię, jak widać, że Rei go naprawdę przeraża. I że nazywa Mako "przyjaciólką Usagi", jak kiedyś Rei - już kojarzy inne po Usagi :)
No tak widziałam ach.... tylko, że to było raczej dotknięcie głowy ale z taką czułością ;) A jaki to był numer odcinka z tym wepchaniem się do kawiarni? Muszę go oczywiście znowu zobaczyć! Widzisz obejrzałam wszystkie odcinki w wakacje a już tego nie pamiętam, co za skleroza :D
Ryż stałby się jego ulubioną potrawą ;) On zje wszystko co Usa ugotuje, pamiętasz jak zjadł te okropne ciasteczka, które na dodatek Usa jeszcze rozsypała na podłodze? :D To było już w odcinkach z Chibiusą. Mogli tak zrobić że Mamoru znów by się wepchał do domu Motokiego i miałby powód do swoich sarkastycznych wypowiedzi a równocześnie od środka żarłaby go zazdrość heheh xD
Ale Rei go przeraża? Wydawało mi się, że go zwyczajnie nudzi, ale może :)
Ale fajnie taki zakochany facet, najpiękniejsze zjawisko w przyrodzie, czai się za postacią którą kocha, sam się do tego nie przyznaje, dokucza tej postaci i próbuje wejść w jej towarzystwo. Dlaczego ja nie mam takiego Miracle Romansu?!
Musisz koniecznie obejrzeć PGSM, chociaż czasami naprawdę jest drażniące to takie fajne uzupełnienie. Mnie denerwowało to że z księżniczki Serenity zrobili jakieś monstrum co zniszczyło ziemię z bólu miłości i chce zrobić to drugi raz... no cóż he
No i masz rację przesadzili z tym stereotypem znudzonego faceta, to aż się zrobiło niesmaczne w sensie kwaśne. Poczułam się tak jak wtedy gdy oglądałam serię Sailor Stars.
A pamiętasz jak jeszcze Usa spotkała się z Mamoru w wesołym miasteczku na tej kolejce? To było komiczne, "co robi dorosły facet w kolejce dla dzieci" :D
Pamiętam, też cudna scena :)
Dotknięcie, ale pamiętaj, że Japończycy są ostrożniejsi z dotykaniem, a Mamoru w szczególności. Jak czuł się dziwnie, kiedy Yumeni go szarpała za rękaw :)
Odcinek dwudziesty chyba któryś - kiedy Naru mówi Usagi o Nefryte.
Taa Mamoru te problemy z okazywaniem uczuć to w jego przypadku rzeczywiście to był skok milowy do wody o głębokości rowu Mariańskiego ;)
Cały odcinek z Yumeni jest genialny
Usagi "nie będę siedzieć koło niego!"
Mamoru "nie ciesz się tak ja nie będę pozował do tego obrazu"
uwielbiam te ich docinki i jak Usagi nazywa Mamoru "obrzydłym facetem" aż te ich czułości hehe
Zawsze jak jest jakaś scenka z ich spotkaniem to w tle słychać takie tango, jaki to jest fajny motyw, uwielbiam tą muzyczkę :D
PGSM odcinki http://shiningmoon.com.pl/Media/Html/DownloadJisshabanseria.html ;)