Bardzo fajne są "Morderstwa w Midsomer", jeżeli lubisz angielskie kryminały. ;)

uwielbiam angielskie :-) ten serial znam, jest naprawdę świetny :-)

"Morderstwa w Midsomer" faktycznie dobre, no i jeszcze "Poirot" - może nie policjant, a detektyw i ciut odleglejsze czasy, ale równie przyjemnie się ogląda

tak, znam, bardzo dobre kino :-)

"Napisała: morderstwo" akurat wrócił na 13. Ulicę ;) i filmy z serii o Pannie Marple, choć pewnie też już znasz ;P

tak znam :-)

znam :)

co jeszcze polecacie?

Kojak, Ulice San Francisco

Co masz na myśli, pisząc: "naszpikowane ideologią lewicową" ? Jak mi to wyjaśnisz, to mogę sypnąć reszta seriali które oglądałem.

Dam ci przykład: w serialu "młode gliny" pojawia się motyw z jakąś nastolatką, która ubzdurała sobie, że jest chłopcem a nie dziewczynką, policjantka zaczyna ją wręcz za to chwalić i jeszcze mówi, że inni potrzebują na to lata aby do tego dojrzeć a ona w tak młodym wieku odkryła swoją prawdziwą płeć. Wszyscy tam się ze wszystkimi bzykają, a inna policjantka nagle odkrywa, że już nie jest hetero tylko lesbijką, no i oczywiści inni jej gratulują z tego powodu. Ja od serialu kryminalnego oczekuję tego, że na początku jest przestępstwo, a następnie pojawia się dobry policjant, który rozwiązuje sprawę i zatrzymuje przestępcę, nie interesuje mnie życie seksualne tego policjanta ani jego kolegów itd. Po prostu chodzi mi o klasyczne kryminały takie jak właśnie Columbo czy Kojak.

Matko i córko, to co Ty za seriale oglądasz ? Ale rozumiem, jaki klimat masz na myśli. Takich patologii nie oglądam.

wiesz, czasami coś zaczynam oglądać bo niby ma dobre recenzje, teoretycznie jest to gatunek filmu jaki lubię, ale prędzej czy później okazuje się, że to dno jak w przypadku wspomnianych "młodych glin"

pomyliłem tytuł, nie "młode gliny" tylko "nowe gliny" ;-)

taki serial kiedys widziałem całkiem ciekawy. ogólnie nie lubie seriali bo uwazam to za strate czasu ale ten polecam ;)
http://www.filmweb.pl/serial/Nowojorscy+gliniarze-1993-38707

dzięki :)

Chłopcze, oglądaj więcej filmów, a mniej marszów niepodległości, bo chyba ci na głowę poszło.

nigdy nie byłem na marszu niepodległości, nawet nie mieszkam w PL ;-) filmów oglądam sporo, ale również sporo czytam książek ;-)

nie spamuj chłopcze, pisz na temat albo wcale