Urzekł mnie ten serial, przepiękne krajobrazy, adaptacja cudownej i ponadczasowej książki pani Montgomery sprawiają, iż rzeczywiście przenosimy się w tej piękny, bajkowy świat Zielonego Wzgórza. Serial zrobiony z rozmysłem i smakiem. Jedyny minus to główna aktorka, brzydka, ruda i sztuczna, niemiłe zaskoczenie chcąc porównać do naszej poprzedniej Ani, ślicznej i uroczej Megan Follows. Przykro mi, jak dla mnie wybór głównej bohaterki to kula w płot ;/;/ Ania owszem ma być ruda i piegowata, ale nie musi być od razu strachem na wróble z piskliwym, sztucznie wykreowanym głosikiem...Serial oceniam na 7, byłoby 8 gdyby nie aktorka i niektóre sceny nie mające nic wspólnego z książką...