Recenzja wyd. DVD filmu

The Grudge - Klątwa (2004)

"The Grudge - Klątwa" to kolejny, po "The Ring - Krąg" i "Dark Water" japoński horror, który doczekał się swojej hollywoodzkiej wersji. Mimo nie zawsze pochlebnych recenzji, kosztująca zaledwie 10 milionów dolarów produkcja stała się w USA przebojem, zarabiając w samych tylko Stanach aż 110 milionów dolarów. Dwupłytowe kolekcjonerskie wydanie filmu "The Grudge - Klątwa" właśnie pojawiło się w polskich sklepach. Co ciekawe, polska edycja DVD horroru jest lepsza niż amerykańska, która na rynku zadebiutowała już w lutym tego roku. Przede wszystkim polscy widzowie otrzymali film z dźwiękiem w wersjach DD 5.1 (oryginalna ścieżka + lektor) oraz, co powinno zadowolić posiadaczy wysokiej klasy zestawów kina domowego, DTS ES. Wydanie ukazało się ponadto w pełnej wersji językowej, co oznacza, że przetłumaczone na nasz język zostały absolutnie wszystkie dodatki ? a tych jest wcale niemało. Już na pierwszym krążku znajdziemy komentarz (polski lektor), w którym o filmie opowiadają m.in.: Sam i Ted Raimi, Sarah Michelle Gellar, Clea Duvall, Jason Behr i scenarzysta Stephen Susco. Usłyszymy w nim sporo informacji na temat produkcji, jednak większość czasu schodzi filmowcom na dowcipkowaniu, chwaleniu wszystkich po kolei oraz opowiadaniu anegdot z planu. Komentarz jest ciekawy, ale jeśli będziecie oczekiwali po nim głębszej analizy samego obrazu, możecie się rozczarować. Na pierwszej płycie znajdziemy również zwiastun kinowy filmu "The Grudge - Klątwa", zwiastuny innych tytułów z oferty Vision ("Po sezonie", "Tajemnica Galindeza", "Odpoczniesz po śmierci", "Deszcz", "Aviator", "Krwawa masakra w Hollywood") oraz spot promujący serię QDVD. Listę dodatków na płycie numer dwa otwiera galeria, w której znalazło się aż 15 scen usuniętych, które obejrzeć możemy (opcjonalnie) z komentarzem reżysera wyjaśniającym dlaczego owe fragmenty nie znalazły się w ostatecznej wersji obrazu. Szkoda tylko, że w menu zabrakło opcji pozwalającej na obejrzenie wszystkich scen bez konieczności każdorazowego powrotu do listy i samodzielnego wyboru fragmentu, który chcemy zobaczyć. Najobszerniejszym i zarazem najciekawszym dodatkiem wydania jest podzielony na 5 części (też bez opcji pozwalającej na obejrzenie wszystkich) dokument zatytułowany "Jak powstawał film". Z bogato ilustrowanego scenami z planu filmowego, wypowiedziami twórców, szkicami scenograficznymi i storyboardami materiału dowiemy się, dlaczego Sam Raimi zdecydował się nakręcić film w Japonii i z japońską ekipą, jak przebiegała praca na planie, przed jakimi wyzwaniami stanęli twórcy, jak również poznamy korzenie legendy Ju-On. Uzupełnieniem powyższego dokumentu jest dodatek zatytułowany "Wypowiedzi twórców i aktorów", w którym wysłuchać możemy opinii na temat produkcji najważniejszych osób zaangażowanych w projekt. Ich kwestie nie są jednak długie, a w większości przypadków są powtórzeniami tego, co już dowiedzieliśmy się z "Jak powstawał film". Natomiast swoistym nieporozumieniem wydają mi się kolejne dwa dodatki: "Wideopamiętnik Sary Michelle Gellar" oraz "Wiedopamiętnik KaDee Strickland". Jak się łatwo domyśleć są to amatorskie filmy nakręcone przez odtwórczynie głównych ról w horrorze: Gellar - podczas realizacji sceny w metrze, Strickland - w czasie wycieczki po Tokio. Niestety, żadna z Pań nie ma talentu Tony Halika i wartość poznawcza owych wideopamiętników jest znikoma, a wnioski, do których dochodzi Strickland wędrując po mieście, zwyczajnie śmieszne. Waszą uwagę zwracam jednak na dodatek "Filmy krótkometrażowe", gdzie znajdziemy dwa niezłe, choć krótkie filmiki inspirowane "The Grudge - Klątwą" - "4444444444" i "W narożniku". Szkoda tylko, że nigdzie nie znajdziemy informacji o tym, kto owe krótkometrażówki nakręcił, kiedy i czy są częścią dłuższego cyklu, czy też nie. Listę dodatków zamykają galeria storyboardów oraz szkiców scenograficznych ilustrowane muzyką z filmu.