Recenzja filmu

Przemytnik (2018)
Clint Eastwood
Clint Eastwood
Bradley Cooper

Testament Eastwooda

Broń palna, pościg, helikopter, kartel narkotykowy, bogata obsada. Umieszczając wszystkie te elementy w zwiastunie, twórcy kuszą potencjalnego widza obietnicą klasycznego filmu sensacyjnego z
Broń palna, pościg, helikopter, kartel narkotykowy, bogata obsada. Umieszczając wszystkie te elementy w zwiastunie, twórcy kuszą potencjalnego widza obietnicą klasycznego filmu sensacyjnego z Clintem Eastwoodem w roli reżysera, producenta i pierwszoplanowego aktora. Tymczasem otrzymujemy występ jednego artysty, lekcję, specyficzną formę przekazania wartości bezimiennego rewolwerowca.

Earl Stone (Clint Eastwood) to 80-letni ogrodnik, który pielęgnował storczyki, ale nie potrafił zadbać o relacje z bliskimi. Gdy jego działalność gospodarcza jest zagrożona bankructwem, za sprawą przypadku otrzymuje ofertę pracy w postaci przewozu narkotyków. Mężczyzna podejmuje się jej, przekonany, że otrzymuje zapłatę wyłącznie za prowadzenie auta w określone miejsce. Z powodu nienagannego wizerunku - staruszka odmiany kaukaskiej - znajduje się poza wszelkimi podejrzeniami ze strony policji. W końcu na scenę wchodzi Colin Bates (Bradley Cooper), agent w kwiecie wieku, który po przeniesieniu z Nowego Jorku musi znów udowodnić swoją wartość.

W trakcie pierwszej sceny zastanawiałem się, czy przypadkiem nie pomyliłem sali kinowej. Idylliczny obraz ogrodu angielskiego, pełnego życia i barw nijak się miał do dynamicznej atmosfery przedstawionej w zapowiedzi. Wyglądało to, jakby reżyser mówił do widza: "Teraz mam twoją uwagę". Uważam ten zabieg za pozytywny, ponieważ zwiastował on ambitniejsze podejście do dzieła, niż gdyby to miał być tylko kolejny film akcji.

Clint Eastwood w bardzo umiejętny sposób wykorzystał postać, w którą się wcielał, aby przekazać wartości, które mogą być swoistym drogowskazem w obecnych czasach. Fakt prezentowania równościowych przekonań przez stanowczego, uznanego aktora nadaje dodatkowego znaczenia. Zwalcza on archetyp osoby w podeszłym wieku, o konserwatywnych poglądach, zamkniętej na ludzi. Humorystyczna kpina z różnic na tle rasowym, wystąpienie żeńskiej grupy motocyklowej czy scena kontroli policji drogowej – detale nic niewnoszące do fabuły, a ukazujące jednak ideologię akceptacji i szacunku uznawaną przez reżysera. Film tym samym spowodował przewartościowanie poglądów.

Skromna, niewyróżniająca się scenografia i kostiumy idealnie ukazywały nastrój spokojnego, amerykańskiego miasta w stanie Illinois. Wbrew przewidywaniom, atmosfera przez większość filmu była pogodna, a nawet sielska. Tylko momentami można było odczuć napięcie. Warto też napisać kilka słów o muzyce, która przez cały seans towarzyszyła akcji i poszczególnym bohaterom; uzupełniała ich wizerunek i sposób postrzegania przez widzów.

Aktor pierwszoplanowy ma już na koncie wiele znakomitych kreacji w kultowych filmach takich jak "Gran Torino" czy "Dobry, zły i brzydki". W "Przemytniku" artysta stanowi jeden z najmocniejszych punktów widowiska, m.in. za sprawą odtworzenia osoby Leo Sharpa, na podstawie której powstał ten film. Pomimo właściwego kontrastu między postaciami agenta Batesa i Earla Stone’a, gra aktorska Bradleya Coopera była przeważająco monotonna. Również Michael Peña oraz Laurence Fishburne, choć cieszący się dużą popularnością, w filmie nie wykazali się dużą zdolnością ekspresji.

Uważam, że "Przemytnik" jest niedoceniony przez krytyków. Momentami uboga gra drugoplanowych aktorów i z pozoru prosta fabuła stoją w cieniu fascynującego przedstawienia Clinta Eastwooda. Osobowość, która w świecie kina osiągnęła wszystko, tworząc ten film nie musiała już nic. Warto obejrzeć tę dwugodzinną projekcję, w której jeden z najwybitniejszych aktorów zawarł wszystkie najważniejsze dla niego wartości.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Dramat Clinta Eastwooda jest niezwykle intrygującym doświadczeniem, świetnie zamykającym przemianę... czytaj więcej
Magia kina polega między innymi na tym, że pewne fikcyjne postaci zapisały się w naszej świadomości... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones