Motyl, chaos i 'jakby to było gdyby mnie nie było'
Film oparty jest na teorii chaosu, według której nawet trzepot motylich skrzydeł może wywołać huragan na drugim końcu świata. Co oznacza, że najmniejsze wydarzenia w naszym życiu pociągają za
Film oparty jest na teorii chaosu, według której nawet trzepot motylich skrzydeł może wywołać huragan na drugim końcu świata. Co oznacza, że najmniejsze wydarzenia w naszym życiu pociągają za sobą nieodwracalne, olbrzymie konsekwencje.Cóż by się jednak stało, gdyby jakaś jednostka była w stanie cofnąć się w czasie i posiąść władzę nad epizodami mającymi wpływ na jej dotychczasowe życie? Evan Treborn ma 7 lat. Wychowuje go matka, gdyż ojciec jest zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. Chłopiec rozwija się normalnie do czasu, gdy zaczyna miewać chwilowe zaniki pamięci. Matka decyduje się wysłać go an terapię. Lekarz proponuje zastosować starą metodę poprawy pamięci: zaleca Evanowi pisać pamiętniki i analizować zapisane wydarzenia. Czas mija, chłopak poznaje przyjaciół, przeżywa rożne przygody, zakochuje się... Niestety, zaniki pamięci wciąż mu towarzyszą, a pewne zdarzenia doprowadzają do tego, że matka decyduje się na przeprowadzkę. Oddzielony od miejsca swojego dzieciństwa i pierwszej miłości, 13-letni Evan rozpoczyna nowy etap życia. I oto 6 lat później śledzimy jego losy na uniwersytecie, kiedy to przypadkowo znajduje swoje pamiętniki, na których karty przelewał swoje uczucia. Chłopak z przerażeniem i ciekawością odkrywa, że dzięki nim może przenosić się w czasie. Ingerując w minione wydarzenia, diametralnie zmienia swoje dotychczasowe życie. Odtąd nic nie będzie już takie jak przedtem... "Efekt Motyla" to fenomenalnie zrobiony film, ze wspaniałymi efektami specjalnymi i zapierającą dech w piersiach fabułą. Z przejęciem śledzimy zmiany, jakie do swojego życia wprowadza Evan poprzez zmianę pozornie błahych detali z przeszłości. Główny bohater szybko zauważa, że dając szczęście jednej osobie, odbiera je innej, sam zaś musi sobie odpowiedzieć na pytanie: czym naprawdę jest miłość i jakich ona wymaga poświeceń. Warto również wspomnieć, że film posiada cztery różne zakończenia, przy czym 3 są do siebie podobne, a ostatnie zupełnie się od nich różni. W tym to właśnie, zawartym w director's cut i mniej znanym, Evan z pełną świadomością cofa się do dnia swoich narodzin i przed porodem dusi się pępowiną. Jest to wzruszający obraz poświęcenia swojego życia dla szczęścia innych, o czym tamci nie mają nawet pojęcia... I właśnie to, a nie komercyjne zakończenie, jest moim zdaniem najpiękniejsze. Czy naprawdę jesteśmy szczęśliwi, posiadając swój los we własnych rękach? Historia Evana pokazuje, że nie do końca - wybory stają się dla niego coraz trudniejsze i szybko przekonuje się, że coś takiego jak bezwzględne szczęście nie istnieje. Przeciwnicy tego filmu zarzucają mu brak spójności i oryginalności oraz "śmieszny" ich zdaniem motyw z pamiętnikami jako swoistymi maszynami do przenoszenia w czasie. Moim zdaniem przy wszystkich zaletach "Efektu Motyla" te wady naprawdę nie są widoczne. Jest to jeden z tych filmów, do których chętnie wracam i za każdym razem odkrywam w nim coś nowego.