powrót do forum osoby Richard Armitage 
jak nie masz mniej niż 13 lat to nic cie nie usprawiedliwia*
*i zgaduj czy piszę tu o uważaniu że Richard jest brzydki czy o zakładaniu osobnego tematu żeby nam o tym powiedzieć.
Świetnie powiedziane :)
Do Misonki-super przystojny,sexy facet.Męski,czyli taki,jak facet powinien być.
Uwielbiam jego głos,w Hobbicie jako Thorin naprawdę wygląda jak król...Świetnie zagrana rola,kawał dobrego aktorstwa.
Wyczuwam nadciągające hejty ;-)
Nie, ale serio, akurat należę do fanek jego urody, ale widzę, że jest ona nietypowa i musi przypasować. Nie wiem, jaki typ facetów Ty lubisz, w każdym bądź razie u mnie RA ma duży plus za niekonwencjonalną urodę. Ma to coś i to chyba zawsze tak działa, zresztą ja np. mam awersję do idealnie ładnych facetów ;-)
Kurde, musiałam się wypowiedzieć na tak fandomowy temat xD jest ze mną źle...
No, ale przynajmniej mnie nie próbujesz obrazić jak Annash. Oczywiście ze każdy ma swój typ urody, a ja tylko swoje zdanie wyraziłam. Pozdrawiam:)
dla Ciebie brzydal, dla NAS boski ;) wiadomo, że kwestia gustu ;) Richard nie jest typowym "pięknisiem" (i całe szczęście), jest dużo przystojniejszych od niego aktorów, ale żaden nie jest tak intrygujący i czarujący jak on ;), no i tak nie działa...;)
Gdzie tam widzisz chęć obrażenia ? :P Przytyk malutki, jeśli już ;)
Osobny temat do zakomunikowania, że wg Ciebie to brzydal jest od czapy, ale co kto woli :)
Panny młodsze niż jak dla mnie 16-18 jeszcze da się usprawiedliwić za to, że uważają "tak starego" gościa za brzydala, ale starsze to już ciężko. Potrzebne argumenty na podparcie tezy "brzydal" choć nawet jeden...
Haha xD "ja nie jestem brzydka, ja mam oryginalną urodę"
Nie, ale akurat co do Richarda, to serio z tą "niekonwencjonalną urodą", ma specyficzną twarz itd., ale jak dla mnie przystojną ;) + oczy...
W takim razie kto jest w Twoim typie? :P
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=617897668242046&set=pb.441751469190001.- 2207520000.1376928419.&type=3&theater
- ja wiem że gustów jest tyle ile ludzi na ziemi ale przeciętny gość?, szkoda że takich przecietnych gości nie można jakoś spotkać na ulich po których chadzam ;)
Nie próbowałam cie obrazić, może co najwyżej troszeczkę wykpić. Jak napisałam powyżej gustów tyle pewnie ile nas na filmwebie więc rozumiem że tobie może się on nie podobać ale brzydal?? są ludzie których poprostu bez względu na gust nie da się tak nazwać i Richard moim zdaniem do nich należy, on jest po prostu piekielnie atrakcyjny, męski i składa się na to nie tylko jego wygląd zewnętrzny ale chyba w większym stopniu jego osobowość, czar, inteligencja, skromność, spokój, nieśmiałość itd. wszystko to płynie z każdego wywiadu jaki można zaleźć na youtube. Brain is the new sexy ;-) on w przeciwieństwie do większości aktorów naprawde myśli i to jest szalenie pociagające, polecam, bo jeśli nie jesteś bardzo młodziutka (wtedy nic z tego co napisałam powyżej raczej do ciebie nie trafi) może jeszcze zmienisz zdanie http://www.youtube.com/watch?v=q0Ej0aGz4ks
Skoro lubisz kpić z innych, którzy mają inne zdanie niż ty to świadczy tylko o tym jak podłym jesteś człowiekiem. Sama najlepiej sie scharakteryzowałaś, nic więcej dodawać nie trzeba. Współczuję ci.
No skąd wiedziałaś, nocą jak światła gasna biegam po różnych forach wykpiwając każdego kto ma inne zdanie niz ja, zanosząc sie przy bym wrednym donośnym smiechem, nakryłaś mnie.
Zerowe zainteresowanie merytoryczna odpowiedzią potwierdza poniekąd moją pierwszą diagnozę. Jesteś pewnie bardzo młoda i chyba w dodatku zaczynasz dopiero przygode z internetem, czytanie ze zrozumieniem potrenuj i więcej dystansu do siebie. Pozdrawiam serdecznie.
Sama napisałaś, że chciałaś wykpić a teraz kpisz dalej. Nadal współczuję ci, bo takim biednym osóbkom jak ty i nieszczęśliwym należy się współczucie.
Facet nie musi być piękny niczym laleczka z obrazka. Facet musi mieć w sobie "to coś", dzięki czemu zwraca na siebie uwagę. Armitage wyraźnie "to coś" ma. Gdyby był ciepłą kluchą o bez wewnętrznego magnesu, nie zrobiłby kariery jako aktor. Wbrew Twojej opinii jest "towarem", który doskonale się sprzedaje, więc coś musi być na rzeczy, nieprawdaż?
Pomijam już kwestię tonu Twojej wypowiedzi. Twój gust nie jest jedyny i słuszny, więc stwierdzenie "facet jest brzydki i nie wiem, co w nim widzicie" jest nie na miejscu.
No bo nie wiem co w nim widzicie, bo mi sie nie podoba. Kumasz/ Ale to nie znaczy że zabraniam wam żeby wam sie podobał. A ty jakieś niestworzone rzeczy wypisujesz. Dla ciebie on ma magnes i cie przyciąga, ale zrozum ze on mam magnes i mnie on odpycha. Kumasz? To ze tobie sie podoba, to wcale nie znaczy, zę innym też musi. Rozczarowana co? Świat jest bardziej złożony niż ci si wydaje, wiec to co piszesz to jakiś absurd.
Wdech, wydech, proszę. Po co te nerwy?
Niechaj facet Tobie się nie podoba. Niechaj inni się nim zachwycają. Niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu. Wytłumacz mi jak krowie na rowie, po co zaczynasz wątek na tak niskim poziomie "Nie wiem co w nim widzicie dziewczyny, to przecież zwykły brzydal"? Co chcesz tym osiągnąć? Nie masz monopolu na jedynie trafny gust. Wątpię też, by udało Ci się kogoś "nawrócić". Mądre powiedzenie mówi "o gustach się nie dyskutuje". Tak powinno zostać.
I, tak na marginesie, więcej szacunku, pokory i mniej zadzierania nosa polecam.
Dziękuję, odmeldowuję się z tego wątku.
W Hobbicie - boski.
Poza Hobbitem - moje pierwsze wrażenie było "what da hell?!". Co to w ogóle za koleś? Ale jak obejrzałam kilka innych produkcji... Całokształt. To jest odpowiedź na pytanie dlaczego Armitage tak bardzo się podoba sporej części żeńskiej widowni. Niski głos, postura, gesty, nawet dobór ról. No i wywiadach nie odpowiada monosylabami jak amerykańscy koledzy.
"W Hobbicie - boski.
Poza Hobbitem - moje pierwsze wrażenie było "what da hell?!". "
Zgadzam się do tego momentu. Bez długich włosów i brody, to zupełnie inny gość. Jakiś taki...no nie podoba mi się zupełnie. Tak swoją drogą to przypomina mi Seana Penna. Jak ma chociaż zarost, to już korzystniej wygląda. Niektórzy faceci tak mają.
Tak że ten pan jest dla mnie atrakcyjny tylko wtedy kiedy wciela się w Thorina Dębową Tarczę :)
Czytam ten wątek i czytam i mam wrażenie, że trochę jednak przesadzasz... :) Tzn. nie mówię tu już o samym fakcie, czy Richard Armitage jest ciachem czy brzydalem, ale o samym sposobie, w jaki piszesz komentarze... Nie chcę tu teraz co prawda bronić Annash czy coś, ale ona PO PROSTU Ci odpisywała na Twoje wypowiedzi, no i może robiła to nieco sarkastycznie, ale moim zdaniem nie próbowała Cię obrazić ani nic w tym stylu. A Ty opowiadasz jej od razu z jakimś takim... złym nastawieniem, wrogością i złośliwością. Piszesz np. "to świadczy tylko o tym jak podłym jesteś człowiekiem" lub " takim biednym osóbkom jak ty i nieszczęśliwym należy się współczucie"- nie przesadzasz trochę? :) Bo jako stosunkowo obiektywny obserwator mogę Ci tylko powiedzieć, że czytając tą całą dyskusję, to Ty wychodzisz bardziej na kogoś, kto chce ludzi poobrażać... Wiem of course, że czasem jest trudno odpisywać ze spokojem itd- zwłaszcza, jeśli ktoś nam (w naszym mniemaniu) wyrządza jakąś krzywdę swoimi wypowiedziami albo doprowadza nas nimi do białej gorączki (<-- wiem to po samej sobie- czasem aż klawiatura mi się pali, gdy wkurzona odpowiadam na czyjś durny moim zdaniem post :)), ale kurde, następnym razem po prostu weź big oddech i dopiero później coś napisz, zamiast od razu tak tryskać jadem, co? :)
Jak zostałam zaatakowana brutalnie bo on mi sie nie podoba. To co mam go chwalić i pisać, ze piękny., choć tak nie uważam? Napisałam co myślę, a zleciało sie stado psycholek i piszą ze mam mniej inż 13 lat, albo że jestem głupia. To jest wieśniactwo dopiero. Sie spruwaj na te wieśniary, a nie na mnie, bo ja mam własne zdanie. Ale sama pewnie jesteś taka, ze ci sie on podoba, to na mnie źle piszesz,a kto zaczął obrażanie to już nie zauważasz. Nic dziwnego.
O, mamo... :)
Tu nie chodzi o to, czy Richard Armitage mi się podoba czy nie, bo nie miałam zamiaru w ogóle w tym moim komentarzu się na ten temat wypowiadać i rozwodzić na tym, jak on wygląda itp., tylko raczej miałam na myśli sam przebieg tej całej wymiany zdań, no ale mniejsza już z tym... :)
Ja po prostu NIE widzę tego, że zostałaś tu rzekomo "brutalnie zaatakowana" albo że nie wiadomo, jak Cię obrażano (<-- bo prawdę mówiąc- na tym portalu widziałam DUŻO gorsze dyskusje- i to do tego stopnia, że miało się ochotę je od razu zgłosić do usunięcia, bo tam dopiero ludzie się nawzajem obrażali i nie przebierali w epitetach...), a poza tym sama Annash napisała do Ciebie: "Jak napisałam powyżej gustów tyle pewnie ile nas na filmwebie więc rozumiem że tobie może się on nie podobać", więc nie bardzo rozumiem, dlaczego od razu wyjechałaś do niej po tym stwierdzeniu z tekstami, jak te poprzednio wymienione o współczuciu i tym, jakim ona jest podłym człowiekiem... Ok, może odpisała Ci na początku trochę szorstko i sarkastycznie, ale w porównaniu z Twoimi postami to było po prostu nic, bo prawdę mówiąc... to Ty bardziej tu ludzi obrażasz. :) No, ale mogę się oczywiście mylić, może faktycznie "wyzywanie" od 13-latek jest gorsze od określania ludzi "stadem psycholek", "wieśniarami" i sugerowaniu, że są tak żałosne, że szkoda gadać... :)
I nie- nie masz pisać, że Richard Armitage jest boski i że dosłownie miękną Ci kolana, gdy tylko widzisz jego twarz lub słyszysz jego głos, jeśli tak nie jest. Masz oczywiście prawo do swojego własnego zdania i nikt Ci go nie zabroni. Do wszystkich już chyba tutaj zresztą dotarło, że on nie jest w Twoim guście :), ale nie spodziewaj się, że fanki danego aktora będą Ci przyklaskiwały i siedziały cicho, gdy napiszesz o ich idolu "zwykły brzydal". Zaczynasz wątek o Richardzie po prostu w totalnie prowokacyjny sposób, więc nie oczekuj, że ktoś się nie wkurzy i że go nie poniesie przy pisaniu komentarza... :) Kurde- przepraszam, że to drukuję, ale to jest po prostu niemądre, żeby pisać w taki sposób o jakimś aktorze. Mi nie podoba się fizycznie i totalnie mnie nie pociąga np. Mads Mikkelsen, chociaż jest według mnie po prostu świetny aktorem (<-- wystarczy obejrzeć sobie "Jagten" z nim w roli głównej), ale czy to znaczy, że wchodzę na jego "profil" na filmwebie i ogłaszam to światu w taki sposób, żeby wszystkie jego fanki się wkurzyły? :) Raczej nie. Poza tym- nie tylko ja zwróciłam Ci tutaj już delikatnie uwagę, że troszkę przesadzasz z tą złośliwością w swoich wypowiedziach (<-- i na serio NIE chodzi tu o to, jakie jest Twoje zdanie, tylko o to, w jaki sposób piszesz do ludzi), a skoro to więcej osób zauważyło, to może to jednak coś znaczy, co? :) Eh... :)
Każdy ma swój gust, jak dla mnie Richard jest mega męski i seksowny + ten jego głos, no cudo po prostu. Owszem nie przypomina ślicznych chłopców z dziewczęcymi twarzyczkami, ale jak dla mnie ma to coś !
No, właśnie... Ale jak można zakładać wątek o "brzydocie" Armitage'a pod jego osobą? Przecież wiadomo, że przeczytają to w większości jego fanki/fani i nikt się z tym nie zgodzi. Mniejsza o to, haters gonna hate, szkoda naszego czasu na takie kretyńskie prowokacje ;).
Może i brzydal,ale sexy,podobno jak facet jest ładniejszy od diabła to już dobrze, a poza tym o gustach się nie dyskutuje, jednym kobietom może się podobać innym nie i dobrze, wszystkim się nie dogodzi
Mi się podoba, ale to zależy od gustu. Przecież każdy widzi inaczej, niektórym podoba się Brad Pitt a mnie nie i tak dalej. A jego kocham <3
mnie kręci bardziej jako Krasnolud niż tak normalnie ;D chociaż za brzydala go nie uważam. Hobbit to pierwszy film jaki z nim obejrzałam i taki właśnie wpadł mi w oko....;)