Tylko nie od Andrieja Rublowa! Możesz się zrazić do końca życia... To jest bardzo ciężki, specyficzny klimat moim zdaniem nawet nie tak bardzo charakterystyczny dla Tarkowskiego. Jeśli wolisz coś w stylu wykręconym, Lemowskim to Stalker, Solaris. Jeśli coś bardziej zaawansowanego w sensie intelektualnym to Zwierciadło, Nostalgia. Unikałabym na początek też Ofiarowania z motywami chrystusowymi.
Ja proponuje kolejność: Stalker, Nostalgia, Zwierciadło i dalej już będziesz wiedział czego chcesz :)
Dobrym pomysłem jest obejrzenie sobie najpierw amerykańskiego Solarisa, a później obejrzeć Solarisa według Tarkowskiego.