Sylwester to idealna okazja, by wyskoczyć myślami w przyszłość i sprawdzić, jakie polskie filmy mogą podbić serca widzów w 2019 roku. Na liście Łukasza Muszyńskiego znalazło się miejsce dla dzieł zarówno uznanych reżyserów, jak i zdolnych debiutantów, potencjalnych przebojów box office'u oraz arthouse'owych eksperymentów. Kolejność jest alfabetyczna, odliczamy. ***
"All Inclusive" (premiera: ???)
Małgorzata Szumowska pracuje w tempie, jakby jutra miało nie być. Jesienią rozpocznie zdjęcia do realizowanej we współpracy z producentami
"Toniego Erdmanna" czarnej komedii
"Masażysta" z
Borysem Szycem i
Mają Ostaszewską w rolach głównych. Wcześniej jednak na ekrany trafi eksperymentalny, niezależny
"All Inclusive". W rozmowie z Filmwebem reżyserka opisuje ów film jako "pół fabułę, pół dokument" nawiązujący konwencją do kultowego
"Rejsu". Zdjęcia powstały w ciągu dwóch tygodni w Maroko. Na ekranie zobaczymy zarówno znanych polskich aktorów (
Andrzej Chyra,
Izabela Kuna,
Krzysztof Czeczot), lokalnych naturszczyków, jak i naszego stałego współpracownika Jakuba Majmurka! Szumowska obiecuje "coś zupełnie nowego". Trzymamy za słowo!
"Boże ciało" (premiera: 20 września)
W 2019 roku twórca
"Miasta 44" Jan Komasa powróci do kin z dwoma filmami. Prócz kasowego pewniaka, czyli sequela
"Sali samobójców", na ekranach zobaczymy również inspirowane prawdziwymi zdarzeniami
"Boże ciało". To historia 20-letniego Daniela (
Bartosz Bielenia), który pod nieobecność znajomego proboszcza podszywa się pod duchownego, pełniąc posługę kapłańską. Wkrótce charyzmatyczny oszust zdobywa serca pogrążonej w żałobie lokalnej społeczności. Nagrodzony w konkursie Script Pro scenariusz
Mateusza Pacewicza opisywany jest jako opowieść o "powołaniu, buncie, poszukiwaniu tożsamości, próbie naprawy siebie i świata, a także o duchowości, która wykracza poza instytucjonalne ramy kościoła".
"Ciemno prawie noc" (premiera: 22 marca)
Producenci
"Ostatniej rodziny" przenieśli na ekran nagrodzoną Nike świetną powieść
Joanny Bator. Łączący elementy kryminału, baśni oraz gotyckiego horroru utwór opowiada historię reporterki Alicji Tabor. Bohaterka po latach wraca do rodzinnego Wałbrzycha, by przeprowadzić śledztwo w sprawie zaginionych dzieci. Obok grającej główną rolę
Magdaleny Cieleckiej na ekranie zobaczymy m.in.
Dawida Ogrodnika,
Marcina Dorocińskiego,
Piotra Fronczewskiego i
Anję Rubik. Film zrealizowany został ze sporym rozmachem – na ekranie nie zabraknie scen z udziałem efektów specjalnych oraz setek statystów. Reżyseruje twórca
"Rewersu",
Borys Lankosz.
"Gareth Jones" (premiera: ???)
Nowy film
Agnieszki Holland to międzynarodowa produkcja, w której obok polskich aktorów zobaczymy zagraniczne gwiazdy:
Vanessę Kirby (
"The Crown"),
Petera Sarsgaarda (
"Siedmiu wspaniałych") oraz
Jamesa Nortona (
"Wojna i pokój"). Ten ostatni wciela się w tytułowego walijskiego dziennikarza, który w latach 30. XX wieku na przekór staraniom Związku Radzieckiego informował Zachód o Wielkim Głodzie na Ukrainie. W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" reżyserka przyznała, że chce złożyć hołd cichemu herosowi, którego historia jeszcze do niedawna była zapomniana.
"Ikar. Legenda Mietka Kosza" (premiera: jesień)
Po świetnym
"Chce się żyć" reżyser
Maciej Pieprzyca i
Dawid Ogrodnik kolejny raz łączą siły. Ich nowy film to biografia niewidomego pianisty jazzowego Mieczysława Kosza, którego obiecującą karierę przerwała tragiczna śmierć w 1973 roku. "To niepogodzony ze światem outsider i buntownik – mówi o bohaterze Pieprzyca. – Buntujący się przeciwko swoim ograniczeniom wynikającym z niepełnosprawności, przeciwko kanonom muzycznym, czy też przeciwko normom społecznym, w jakie chciano go wpisać". Wierzę, że
"Ikar. Legenda Mietka Kosza" będzie uniwersalną opowieścią o człowieku i znajdzie widzów nie tylko wśród fanów jazzu.
"Ja nigdy nie płaczę" (premiera: koniec roku)
Nowe dzieło
Piotra Domalewskiego, autora wielokrotnie nagradzanej
"Cichej nocy". Tragikomiczna historia nastoletniej Oli, która wyrusza w podróż do Irlandii, aby sprowadzić do ojczyzny ciało zmarłego ojca. Wyprawa stanie się dla niej zarówno doświadczeniem inicjacyjnym, jak i okazją, by zrewidować listę życiowych priorytetów. Nad kontrolą jakości czuwa producent świetnego
"Ataku paniki",
Jan Kwieciński.
"Kurier" (premiera: 8 marca)
Po kasowym
"Jacku Strongu" Władysław Pasikowski bierze na warsztat kolejny fascynujący życiorys.
"Kurier" relacjonuje kilkanaście dni z życia legendarnego wysłannika Armii Krajowej, Jana Nowaka-Jeziorańskiego (w tej roli znany z
"Nocy Walpurgi" Philippe Tłokiński). Akcja filmu startuje na moment przed wybuchem Powstania Warszawskiego. Ścigany przez wrogie wywiady bohater próbuje przedostać się z Londynu do Polski, aby przekazać dowódcom AK wytyczne od rządu na uchodźstwie. Producenci obiecują pełne zwrotów akcji, nowoczesne kino sensacyjno-przygodowe. Stojący za kamerą twórca
"Psów" i
"Gliny" to gwarancja jakości, dlatego wieszczymy
"Kurierowi" powodzenie misji.
"Maryjki" (premiera: ???)
Zdaniem naszych informatorów film
Darii Woszek to jeden z bardziej obiecujących przyszłorocznych debiutów.
"Maryjki" są czarną komedią opowiadającą o Marii (
Grażyna Misiorowska) – namiętnej kolekcjonerce figurce Matek Boskich i kasjerce osiedlowego sklepu. Na skutek terapii hormonalnej 50-letnia bohaterka przechodzi niespodziewaną przemianę: zaczyna odczuwać dawno zapomniane seksualne i zmysłowe potrzeby. Jak czytamy w oficjalnym opisie: Czy obudzone libido całkowicie zmieni życie Marii? Czy w końcu spełni swoje uśpione i podkarmiane komediami romantycznymi oraz romansami fantazje? Jaką zapłaci cenę za bycie sobą?
"Mowa ptaków" (premiera: ???)
Po dekadzie absencji
Xawery Żuławski (
"Wojna polsko-ruska") powraca do kin, przenosząc na ekran ostatni scenariusz ojca.
"Mowa ptaków" to akt twórczej anarchii, osobny filmowy kosmos, w którym królują chaos i absurd. Śledząc perypetie pechowego nauczyciela (
Sebastian Fabijański), reżyser pokazuje w krzywym zwierciadle współczesny, znajdujący się na granicy rozpadu świat. Jednocześnie w poruszający sposób żegna się ze zmarłym w lutym 2016 roku
Żuławskim seniorem. Radykalny eksperyment, a zarazem intymna, niezwykle osobista wypowiedź artysty.
"Piłsudski" (premiera: 8 listopada)
Po latach rozmieniania talentu na drobne
Borys Szyc sukcesywnie odbudowuje aktorską renomę. Trzymamy kciuki, aby świetny występ w
"Zimnej wojnie" okazał się zaledwie rozgrzewką przed główną rolą w biografii jednego z ojców niepodległej Polski.
Szyc obiecuje, że
"Piłsudski" to opowieść "o człowieku pełnym emocji i pasji, bliskim depresji i śmierci, terroryście rzucającym bomby i napadającym na pociągi, liczącym głównie na siebie, często egoiście, kochającym gorąco i namiętnie mężczyźnie z wizją kraju, który kochał ponad wszystko". Na ekranie zobaczymy również
Magdalenę Boczarską,
Józefa Pawłowskiego i
Marię Dębską. Reżyseruje
Michał Rosa (
"Rysa",
"Szczęście świata").
"Słodki koniec dnia" (premiera: 28 stycznia)
Nowy film
Jacka Borcucha (
"Wszystko, co kocham") rozpocznie marsz przez kina z przytupem: od udziału w międzynarodowym konkursie festiwalu Sundance. Napisany do spółki ze
Szczepanem Twardochem scenariusz opowiada historię nagrodzonej Noblem polskiej poetki Marii (
Krystyna Janda), która od lat mieszka we Włoszech. Świat bohaterki zatrzęsie się w posadach, gdy w Rzymie dojdzie do zamachu terrorystycznego. Z powodu swojej bezkompromisowości i niepoprawnych politycznie opinii Maria znajdzie się nagle w niebezpieczeństwie. Twórcy filmu obiecują "niezwykłą opowieść o miłości, tęsknocie i utraconych nadziejach. O lęku przed nieznanym i pasji życia".
"Zimna gra" (premiera: ???)
Producenci megahitów
"Bogowie" i
"Sztuka kochania" nie osiadają na laurach. Ich najnowsze przedsięwzięcie to zrealizowany z rozmachem, rozgrywający się w czasach zimnej wojny szpiegowski dreszczowiec z hollywoodzką gwiazdą w roli głównej.
Bill Pullman (
"Dzień niepodległości",
"Zagubiona autostrada") wciela się w genialnego matematyka, który zostaje zmuszony przez CIA do wzięcia udziału w pojedynku szachowym z sowieckim mistrzem. Za kulisami odbywającego się w warszawskim Pałacu Kultury turnieju toczy się walka wywiadów, od której zależą losy świata.
"Zimna gra" jest reżyserskim debiutem
Łukasza Kośmickiego, współautora scenariusza kultowego
"Domu złego". Film powstaje z myślą o międzynarodowej dystrybucji.