Joanna (Jadwiga Jankowska-Cieślak) i Jan (Krzysztof Stroiński) są kochającym się małżeństwem z wieloletnim stażem. Pewnego dnia Joanna dostaje od "życzliwego nieznajomego" informacje o rzekomej podłości, której dopuścił się w przeszłości jej mąż. Niepotwierdzone podejrzenia stopniowo kładą się cieniem na ich związku.
Proponuję mały sondaż. Kto ma ochotę, niech odpowie na pytanie, czy jego/jej zdaniem mąż głównej bohaterki pracował dla UB czy nie. Proszą tylko o krótką i zwięzłą odpowiedź:
1. Tak
2. Nie
3. Nie wiem.
Autor miał pomysł jak zacząć, ale nie miał pomysłu, co dalej i jak skończyć. Aktorzy trochę dziury klajstrują, no ale ile można!
No i jeszcze zemścił się brak odwagi autora. Wszystko jest tak starannie powyważane i niejasne, że kto chce, ten zobaczy w tym filmie "obraz spustoszeń dzikiej lustracji", a kto chce, ten...
Pomysł na film dobry. Poza tym dużo gorzej - b. słabe dialogi (jak to w polskich filmach), kiepsko psychologicznie zarysowane postacie, gra aktorska różnie (np. IMHO słaba rola JJC, ale z uwagi na punkt poprzedni, aktorzy też niespecjalnie mieli co grać), nagromadzenie dętych symboli zamiast solidnego psychologicznego...
więcejoszukiwanej latami przez męża w sprawie fundamentalnej w każdym związku: MIŁOŚCI. Mijając ją na ulicy można by pomyśleć, że jest obłąkana, szalona i szurnięta. Ona jednak przeżywała życiowy dramat, ponieważ wszystko, na czym tyle lat budowała swoje życie nagle okazało się kłamstwem. Jak żyć z taką świadomością? Jak...