Hollywood znów jest zielone, choć nie za sprawą góry dolarów, lecz z zazdrości. Podczas gdy w USA wyniki box office'u są wciąż żałośnie niskie, w Chinach całkowicie zapomniano o pandemii COVID-19. W minionym tygodniu aż dwie premiery przekroczyły tam granicę 150 mln dolarów ustanawiając nowe globalne otwarcia tego roku. Było to możliwe dzięki długiemu weekendowi rozpoczętemu 1 października, kiedy to świętowano powstanie Chińskiej Republiki Ludowej.
Numerem jeden w weekend niespodziewanie został patriotyczny obraz "
Wo He Wo De Jia Xiang" (My People, My Homeland). Niespodziewanie, bo przed weekendem zajmował drugie miejsce. Ostatecznie jednak okazał się mieć "lepsze nogi" i od piątku do niedzieli zarobił
119,7 mln dolarów. W sumie na jego koncie znajduje się już 159,9 mln dolarów. W poniedziałek przeskoczy widowisko "
Sonic. Szybki jak błyskawica", a najpóźniej we wtorek "
Doktora Dolittle'a" i zostanie czwartą najbardziej kasową premierą roku poza granicami USA.
1 października wydawało się, że poza konkurencją będzie "
Jiang Ziya" (Legend Of Deification). Nowe dzieło twórców "
Ne Zha", które zarobiło w Chinach 720 mln dolarów, pobiło bowiem rekord jednodniowego otwarcia dla filmów animowanych. Niestety kolejne dni nie były już tak udane. W sam weekend "
Jiang Ziya" zarobiło
99,8 mln dolarów. Jednak łącznie na koncie jest fenomenalne 152,6 mln dolarów
Trzecie miejsce w naszym zestawieniu przypadło premierze sprzed tygodnia "
Duo guan" (Leap). Opowieść o chińskich siatkarkach zarobiła w drugi weekend
23,4 mln dolarów, co jest wynikiem o 1,4 mln gorszym od ubiegłotygodniowego otwarcia. W sumie obraz zarobił już 71,2 mln dolarów.
Najlepszą hollywoodzką produkcją w naszym zestawieniu pozostaje "
Tenet". Widowisko
Christophera Nolana przy braku premier w kolejnych krajach musiało jednak zadowolić się dopiero czwartą pozycją i wynikiem
11,5 mln dolarów. Jedyną dobrą wiadomością jest to, że w wielu krajach obraz bardzo powoli traci widzów. Na przykład w Wielkiej Brytanii wpływy spadły zaledwie o 8%. Podobnie było w Australii i Korei Południowej.
Piąta pozycja przypadła kolejnej nowości z chińskiego rynku. To akcyjniak z
Jackie Chanem "
Ji Xian Feng" (Vanguard). Obraz pierwotnie miał trafić do kin na nowy chiński rok. Teraz okazało się, że konkurencja była zbyt ostra. W weekend film zarobił zaledwie
9,3 mln dolarów. Ponieważ jednak trafił do kin w połowie tygodnia, to łącznie na koncie ma 26,2 mln dolarów.
Ostatnim chińskim tytułem w dzisiejszym zestawieniu box office'u jest niedzielna premiera "Yi Dian Jiu Dao Jia" (Coffee or Tea). Młodzieżowy dramat obyczajowy pierwszego dnia (wraz z pokazami przedpremierowymi w sobotę) zarobił
4,3 mln dolarów.
Dzięki świętu narodowemu widać pierwsze oznaki powrotu życia do kin w Korei Południowej. Nowość "
Dam-bo" (Pawn) uzyskała bowiem dawno nienotowane w tym kraju otwarcie w wysokości 6 milionów dolarów. Z tego
3,7 mln dolarów pochodzi z samego weekendu.
W Korei amerykański film katastroficzny "
Greenland" co prawda przegrał z "
Dam-bo", ale w skali całego świata ostro z nim walczy o siódme miejsce. Jego weekendowe wpływy szacujemy bowiem również na
3,7 mln dolarów. Obraz znakomicie radzi sobie w Hiszpanii, gdzie pozostał numerem jeden z wynikiem 1,5 mln dolarów. Pomogła mu również premiera w Korei Południowej. Zajął tam co prawda dopiero trzecie miejsce, ale w weekend zarobił milion dolarów, a od środowej premiery 1,8 mln dolarów.
Na dziewiątym miejscy wylądowała nowość z Francji, komedia "
Mon cousin". Jej weekendowe wpływy szacujemy na
2,6 mln dolarów. W sumie po pierwszym tygodniu wyświetlania na koncie filmu będzie jakieś 4,4 mln dolarów.
O ostatnią lokatę w pierwszej dziesiątce walczą dwa tytuły. Pierwszym jest nowość z Japonii "
Rodzina Asada". Obraz sprzedał się tam poniżej oczekiwań i nie zdołał zająć pierwszego miejsca. Jego weekendowe wpływy wyniosły
2,2 mln dolarów. Również
2,2 mln dolarów w weekend zarobił młodzieżowy romans "
After 2". Ten film potrzebował do tego obecności w 32 krajach.