źródło: Getty Images
autor: NBC
autor: NBC
Interesujące wypowiedzi Armiego Hammera cytuje dzisiaj portal Deadline. Zdaniem samego aktora, okres wykluczania go z przestrzeni publicznej oraz zawodowej dobiegł końca. Muszę odrzucać oferty pracy - mówi Hammer, wskazując na powrót do łask amerykańskich producentów filmowych.
Gościem najnowszego odcinka podcastu "Your Mom's House" był Armie Hammer, który postanowił wykorzystać tę okazję do przedstawienia opinii publicznej pozytywnych zmian, których niedawno doświadczył w swoim życiu zawodowym. Zdaniem aktora, jego kariera w końcu wróciła na właściwe tory i jest tak zajęty, że musi odrzucać oferty występów w kolejnych produkcjach.
Odrzucam oferty pracy. Mój terminarz cały czas się zapełnia. Odrzucenie pierwszej propozycji po czterech latach tego całego g***a było najlepszym uczuciem, jakie kiedykolwiek miałem - powiedział aktor.
To wciąż powolny proces, choć generalnie rozmowa z ludźmi z branży się zmieniła. Teraz, gdy pojawia się moje imię, ich reakcja to: "O, to ten facet, który został wy******y". To naprawdę dobre uczucie. To naprawdę motywujące uczucie - dodał Hammer.
Przypomnijmy, że na początku 2020 roku kariera aktora całkowicie się załamała. Do przestrzeni publicznej trafiły informacje na temat jego życia prywatnego oraz fantazji seksualnych. Hammer miał dzielić się ze swoimi partnerkami wizjami pełnymi przemocy, gwałtu, a nawet kanibalizmu.
Aktor został również oskarżony o gwałt i inne przestępstwa na tle seksualnym. Sprawa jednak nigdy nie trafiła na wokandę. W 2023 roku prokuratura zamknęła dochodzenie bez stawiania mu zarzutów, uznając, że nie zdobyła dowodów wskazujących na popełnienie przez niego przestępstwa.
Hollywood się od niego odwróciło. Teraz Hammer powoli powraca - jego najbliższym projektem będzie western "Frontier Crucible" z Thomasem Jane i Williamem H. Macym w rolach głównych. Hammer udzielił już też kilku wywiadów, w których opowiadał o tym, jak upadek kariery zmienił jego życie. W tym samym podcaście zapytany o reakcję na skandal, który zmusił go do wycofania się z przemysłu filmowego, aktor powiedział: Myślę, że gdzieś głęboko, podświadomie, chciałem zostać złapany. W żaden sposób nie utożsamiałem się z pewnym obrazem mnie, który funkcjonował w przestrzeni publicznej na zasadzie: "Spójrzcie na nich (Hammera i jego żonę, Elizabeth Chambers). Są jak rodzina z katalogu Ralpha Laurena. Mają idealne życie, idealny dom i idealne dzieci...”
Armie Hammer nie jest już cancelowany przez branżę?
Gościem najnowszego odcinka podcastu "Your Mom's House" był Armie Hammer, który postanowił wykorzystać tę okazję do przedstawienia opinii publicznej pozytywnych zmian, których niedawno doświadczył w swoim życiu zawodowym. Zdaniem aktora, jego kariera w końcu wróciła na właściwe tory i jest tak zajęty, że musi odrzucać oferty występów w kolejnych produkcjach.
Odrzucam oferty pracy. Mój terminarz cały czas się zapełnia. Odrzucenie pierwszej propozycji po czterech latach tego całego g***a było najlepszym uczuciem, jakie kiedykolwiek miałem - powiedział aktor.
To wciąż powolny proces, choć generalnie rozmowa z ludźmi z branży się zmieniła. Teraz, gdy pojawia się moje imię, ich reakcja to: "O, to ten facet, który został wy******y". To naprawdę dobre uczucie. To naprawdę motywujące uczucie - dodał Hammer.
Przypomnijmy, że na początku 2020 roku kariera aktora całkowicie się załamała. Do przestrzeni publicznej trafiły informacje na temat jego życia prywatnego oraz fantazji seksualnych. Hammer miał dzielić się ze swoimi partnerkami wizjami pełnymi przemocy, gwałtu, a nawet kanibalizmu.
Aktor został również oskarżony o gwałt i inne przestępstwa na tle seksualnym. Sprawa jednak nigdy nie trafiła na wokandę. W 2023 roku prokuratura zamknęła dochodzenie bez stawiania mu zarzutów, uznając, że nie zdobyła dowodów wskazujących na popełnienie przez niego przestępstwa.
Hollywood się od niego odwróciło. Teraz Hammer powoli powraca - jego najbliższym projektem będzie western "Frontier Crucible" z Thomasem Jane i Williamem H. Macym w rolach głównych. Hammer udzielił już też kilku wywiadów, w których opowiadał o tym, jak upadek kariery zmienił jego życie. W tym samym podcaście zapytany o reakcję na skandal, który zmusił go do wycofania się z przemysłu filmowego, aktor powiedział: Myślę, że gdzieś głęboko, podświadomie, chciałem zostać złapany. W żaden sposób nie utożsamiałem się z pewnym obrazem mnie, który funkcjonował w przestrzeni publicznej na zasadzie: "Spójrzcie na nich (Hammera i jego żonę, Elizabeth Chambers). Są jak rodzina z katalogu Ralpha Laurena. Mają idealne życie, idealny dom i idealne dzieci...”
Zobacz zwiastun filmu "Śmierć na Nilu", ostatniego dotychczas filmu z udziałem Hammera
