Studio Disneya nie przestaje eksplorować swoich przepastnych archiwów. Mieliśmy już nowego
"Kopciuszka",
"Alicję w Krainie Czarów" czy
"Czarnoksiężnika z Oz" (
"Oz Wielki i Potężny"), a w planach są m.in. przeróbki
"Dumbo" oraz
"Pięknej i Bestii". Teraz dołącza do nich Mary Poppins.
W
"Ratując pana Banksa" wytwórnia przybliżyła nam okoliczności powstania musicalu o magicznej niani z książek
P.L. Travers. Teraz Disney zabiera się za kręcenie nowej wersji przygód Mary Poppins.
Akcja nowego filmu ma rozgrywać się 20 lat po wydarzeniach z
"Mary Poppins" z 1964 roku. Scenarzyści podobno mają wzorować się też na książkach
P.L. Travers. Oryginalny musical Disneya czerpał z pierwszej książki z cyklu o Mary Poppins, którą wydano w 1934 roku. Ostatnia powieść ukazała się w 1988.
Za kamerą stanie
Rob Marshall (
"Tajemnice lasu"), a piosenki napiszą
Marc Shaiman i
Scott Wittman (m.in.
"Lakier do włosów").