PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=559694}

Wyjście przez sklep z pamiątkami

Exit Through the Gift Shop
7,6 36 900
ocen
7,6 10 1 36900
7,5 22
oceny krytyków
Wyjście przez sklep z pamiątkami
powrót do forum filmu Wyjście przez sklep z pamiątkami

...dlaczego bo razem z nim zwykle pojawiają się ludzie ("znawcy"), którzy usiłują wmówić lub rozgraniczyć co jest sztuką albo co nią nie jest. Kto daje im do tego prawo? Na siłę nadinterpretowują czyjeś dzieła dochodzi do tego że kreują się na kogoś kto wie więcej o danym dziele niż sam autor. Jak dla mnie idealnie pasuje tu reklama w której grupka ludzi stoi przed wieszakiem na ubrania i debatuje co autor chciał w tym dziele przekazać:)

Jeśli autor chce się podzielić swoim dziełem to dobrze ale to co widzę jest dla mnie jeśli mi się coś podoba to dobrze jeśli nie to trudno. Wole podział: podoba mi się nie podoba mi się:)

Co do komercji... nie mam nic przeciwko:) jeśli jakiś idiota chce sobie postawić na środku pokoju przetrąconą budkę telefoniczną, bo ktoś powiedział że jest wyrazem sztuki z najwyższej półki i jest warta watra 550 tys. to niech sobie stawia. Jeśli nie ma lepszych pomysłów na spożytkowanie tej sumy. Pytanie tylko czy ona mu się rzeczywiście podoba czy coś w tym dostrzegł czy jedynie dał się porwać "modzie" albo czy ktoś mu wmówił że jest bezcennym wyrazem sztuki.

Słowo sztuka albo nazwisko autora nie powinno być wyznacznikiem...

bialy333

Wreszcie komentarz na filmwebie z którym się w 100% zgadzam.

użytkownik usunięty
bialy333

Ja też nie lubię nadużywania tego pojęcia w stosunku do "dziel" totalnie pozbawionych wyjątkowości, które nie bronią się same tylko przemawiają za nimi kilometry słów i filozofii prosto z autorskiego anusa.
Odnosząc się do tej budki telefonicznej to dla mnie przestała być ona dziełem sztuki w momencie nabycia: była nim gdy pewnego dnia pojawiła się z siekierką w korpusie na jednej z londyńskich ulic, zmieniając całkowicie sens miejskiej przestrzeni, chwilowo stając się z przedmiotu najzwyklejszego na świecie, pospolitego i nie zauważanego niemal żywym stworzeniem (choć martwym, ukatrupionym siekierą strażacką). Kiedy ktos to zabiera do muzeum (czy tam do prywatnego sejfu w Szwajcarii), przedmiot traci korelację z otoczeniem i przestaje mieć jakikolwiek kontekst, staje się naprawdę martwym przedmiotem, paradoksalnie dobitym przez nabywcę. Streetart to coś czego nie da się ujarzmić kasą, to partyzancka sztuka, która należy tylko do ulicy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones