PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=345957}
6,6 192 177
ocen
6,6 10 1 192177
5,3 34
oceny krytyków
World War Z
powrót do forum filmu World War Z


Od razu zacznę od oczywistego książka jest lepsza od filmu, ale gdyby byłaby bardziej podobna do filmu to byłaby dużo lepsza i to bardzo.
Sam film pod względem fabuły i stylu ma niewiele wspólnego z książką. Książka raczej przypomina film/serial dokumentalny który dzieje się wiele lat po WW-Z. Miej więcej wygląda to tak najpierw opis miejsca rozmowy i rozmówcy a potem rozmowa pracownika ONZ z tą osobą (niby wydaje się to nudne, ale oni opowiadają niezwykle ciekawe historie).
Co do świata przedstawionego to film jest wierny książce. Film tak samo jak książka przedstawia różne narody i ich sposoby na walkę/radzenie se z zombi oczywiście książka przedstawia znacznie więcej. Mogę wręcz wysnuć teorię, że akcje w książce i filmie dzieją się miej więcej w tym samym czasie, ale z powodów tego, że te historie z książki są opowiadane w większości przez maluczkich to bohater ich nie spotyka. Więc może zamiast traktować film jako adaptacje książki powinniśmy traktować go jako spin-off. Mam nadzieję, że kontynuacja potwierdzi albo zaprzeczy tą teorię.
I na koniec sam bohater Gerry Lane chociaż nie znalazłem informacji potwierdzających lub zaprzeczających tezę, że postać z filmu to ta sama postać z książki. Na pewno wiemy, że byli/są pracownikami ONZ, więc to możliwe, że po "przygodach" pokazanych w filmie mógł napisać książkę. Dodatkowo w książce pisze, że autor specjalnie pisał jak najmniej o sobie więc to by dodatkowo wyjaśniało, dlaczego nie spotyka niektórych postaci i nie opisuje niektórych wydarzeń.
Ostatnia myśl, mimo tego, że jakość i ocena filmu jest dyskusyjna to uważam, że film posiada ducha książki i jest jak na razie najlogiczniejszym filmem o zombi jaki powstał. :)

ocenił(a) film na 4
nieznajomy43

"Co do świata przedstawionego to film jest wierny książce."

Serio? Nie przypominam sobie w książce nadludzko silnych, wręcz łamiących prawa fizyki zombie.
Ba, powiedziałbym, że w przeciwieństwie do filmu, książka była możliwie realistyczna i wiarygodna. W wypadku filmu mamy kompletną fantastykę dziejącą się w świecie gdzie fizyka nie działa...

Film z książką ma wspólną tylko nazwę, taka prawda.

Najlogiczniejszy film o zombie? Jeśli widziało się ze 3 to może tak. Nie jest to logiczny film o zombie. Nie ma nawet najmniejszego podejścia do takowego.

ocenił(a) film na 8
Dealric

były tam takie zombi, pamiętam fragmenty jak jeden zombi ścisną chyba nadgarstek a i go połamała (tak to zapamiętałem), albo jak ścisnął komuś dłoń a żołnierz poczuł jakby mu łamał palce (z początku książki) ale zdołał cofnąć rękę, lub jak wyrzucano martwe jeszcze ciała do akwenów wodnych np. oceanu, a te po jakimś czasie wychodziły i atakowały ludzi. Dla mnie wszystko zostało pokazane dobrze, na przykład dwie kontrowersje wchodzenie na mur i z niego spadanie, w jakimś kraju/mieście urządza się konkurs w którym ludzie tworzą ludzką wierzę chyba rekord to 15/20 metrów więc dla zombi wejście na mur to byłby pryszcz pewnie większość u posady byłaby zgnieciona na miazgę ale im to wszystko jedno, a co do spadku istnieją udokumentowane przypadki ludzi którzy spadali z ponad 3000 metrów czy 400 i przeżyli (przyśpieszali przez 200 metrów a potem spadali z taką samą prędkością) więc dla zombi który się nie wykrwawi, nie umrze od uszkodzeń organów, ani nie przeszkadzają połamane kości to też nie jest problem.

P.S. a co do spadania o którym pisałem liczby mogą się nie zgadzać (dokładnie, bo to i tak bez różnicy) ale istnieją takie przypadki.

ocenił(a) film na 4
nieznajomy43

Tiaa to byłby pryszcz... Nie, nie byłby. Przez milion różnych powodów.
Po pierwsze nie przypominam sobie by w książce były biegające zombie. Jest to generalnie rzecz biorąc absurd.
Dwa scena wchodzenia na mur to absurd również. Nie mówimy o równo stawianej powoli 15-20 metrowej wieżycy ze świetnie przeszkolonych ludzi, a praktycznie wlewaniu się na pionową ścianę. To nie jest kontrowersja. To jest absurdalny debilizm.
Trzy to złamane kości. Myślisz, że człowiek ze złamaną kością nie porusza daną kończyną tylko przez ból? No powodzenia... Na kości opiera się ciężar ciała, bez kości mięśnie nie mogą pracować przez co ciała nie może poruszać danymi mięśniami... Za mało wiesz o anatomii.
Oczywiście dodajmy fakt, że zombie w filmie robiły wielokrotnie nadludzkie rzeczy, które prowadziłyby do trwałych uszkodzeń mięśni i zerwanych ścięgien. Czyli ponownie niemożności ruchu daną sekcją...

ocenił(a) film na 4
Dealric

Oczywiście ze tak. Fizyki się nie oszuka. Ale twórcy ją oszukują bo bez tego nie byłoby filmu. - np scena w Izraelu by nie powstała a raczej byłaby nudna - przyjechali, pogadali , pajechali

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones