Lutek Danielak (Jerzy Stuhr) jest pracownikiem wojewódzkiego oddziału "Estrady". Szósty czy siódmy w hierarchii wodzirejów-konferansjerów prowadzi imprezy dla dzieci i rencistów. Kiedy dowiaduje się, że z okazji otwarcia hotelu "Lux" ma odbyć się wielki bal, postanawia walczyć o jego prowadzenie. Impreza ta może być bowiem przełomowa w... czytaj dalej
Falk bardzo pełnie i skrupulatnie przedstawił portret psychologiczny Danielaka. Scena w sklepie z telewizorami, kiedy to z uwagą Lutek śledzi występ konferansjera (Krzysztof Materna) uświadamia mu, że bal z okazji otwarcia hotelu to jego życiowa szansa. Patrzy w szklany ekran i wydaje się, że już widzi tam siebie....
Lata mijają, a gust pozostaje niezmienny. De gustibus non est disputandum? Co ma największą
oglądalność? Kabarety, Rolnik szukający żony, albo Gessler smażąca kotlety. To jest dzisiejsze
"lalala". To lalalala na skalę naszych możliwości.
Kiedy obejrzałem "Wodzireja" po raz pierwszy, byłem zachwycony ! Potem oglądałem go jeszcze 2 lub 3 razy i za każdym razem zachwyt nie mijał. Świetne dzieło Feliksa Falka z brawurową rolą Jerzego Stuhra ogląda się jednym tchem. Szczególnie pełen podziwu jestem dla tego ostatniego, bo chyba nigdy wcześniej ani później...
więcejW realu w tamtych czasach można było podeprzeć się koneksjami mafijnymi, czyli pezetperowskimi. Nie wiemy czy Lutek "należał". Raczej do ZSMP chyba musiał w jakimś okresie kariery. Społeczeństwo w latach 70 nie było ślepe, wiedziało z grubsza o co chodzi. Siła tego znakomitego obrazu polegała na oficjalnym uchyleniu...
więcej