Film nakręcony na podstawie książki "Regulamin tłoczni win" autorstwa mojego ukochanego pisarza Johna Irvinga. On również jest autorem scenariusza do filmu. "Wbrew regułom" jest mieszanką. To nie tylko melodramat, ale i love story.Reżyser nie wyrzekł się także subtelnego, acz specyficznego humoru Irvinga. Recz jest o konflikcie pokoleń, etyce człowieka, skrajnie różnych poglądacg. Porysza niebywale kontrowersyjną sprawę aborcji. Mówi o życiu - jest prawdziwy - nie ma w nim za grosz sztuczności. Daje do myślenia - czy nasz mistrz, zawsze i do końca jest naszym mistrzem i czy zawsze i do końca my musimy się z nim zgadzać? gnajcie do videotek!!!!