Zacznijmy od tego, ze w "W pustyni i w puszczy" w rezyserii W. Dzikiego powstało na fali ekranizacji dzieł naszej literatury szkolnej. To (jak i współudział Polsatu) może wyjaśnić żenujący poziom tej produkcji - zarówno w warstwie aktorskiej, jak i reżyserskiej.
Ale zacznijmy od początku: Aktorzy. W filmie - co dość...
Ogólnie mówiąc film był niezły, szczególnie biorąc pod uwagę widoki, krajobrazy i muzyke (brawa dla Krzesimira Dębskiego). Ale pomysł z Karoliną Sawką jako Nel? Nie powiem, ładnie zagrała, ma dziecko talent, ale przecież Nel była blondynką i to było bardzo WYRAŹNIE w książce napisane. Myślę, że trafiła do filmu tylko...
więcejFilm mi się nie podobał-dużo bardziej luboie tę starszą wersję. Tam Staś wyglądał tak jak sobie wyobrażałam kiedy czytałam książkę:P
Nie lubię ani tego filmu ani książki, no Beata Kozidrak nawet wpadająca w ucho piosenkę zaspiewała, ale nic poza tym, choć do aktorów nic nie mam
zdjęcia i plenery pierwsza klasa, może pare scen też, reszta to żal d.pe ściska. Staś mugłby się nadawać do reklamy TOYOTY
Znowu nuda.
Znowu poprzedni film był dużo lepszy mimo skromniejszych środków
Czy antytalencia reżyserskie będą dalej zmorą polskiego kina
Pogonić w tzydiabły
Zakazać sądownie dostępu do kamer.
Szkoda taśmy
W kinie było ze 20 osób. Na początku!!!!! na 15 minut przed końcem zostałem sam!!!!
Czy coś jeszcze pisać??????
Co chcie osiągnąć twórcy, kręcąc znowu W pustyni i wpuszczy?
Czy to po prostu moda na renake? Albo na superprodukcje?
Jeśli chodzi o to drugie, to jednak , akurat ta produkcja nie jest aż tak super :-(
Nie wiem, jaka idea przyświecała twórcom filmu, wiadomo, że przy ekranizacji tak prostej lektury nie można zbyt wiele wymyślic, po co więc po raz drugi kręcić to samo?
Zdecydowanie wolę film z 1973. Tamten przynajmniej posiadał atmosferę, naprawdę wciągał, w przeciwieństwie do tego. A poza tym- jak można było zrobić Nel brunetką???
duzo lepsza bula pierwsza ekranizacja. po tej od razu widac ze krecil ja amerykanin ktory nie zna polskiej historii. politycznie poprawny film.....;)
Obejrzałem obie wersje filmu: ta z lat 70-tych i najnowszą. Żadna nie rzuciła mnie na kolana, ale stara, pierwsza wersja jest setki razy lepsza niż jej młodsza siostra. A tak wogóle, może ktoś sprawdzi co z Sienkiewiczem??? Czy jeszcze leży spokojnie???
Piekne zdjecia: sprawiaja ze czlowiek przenosi sie rzeczywiscie w magiczny swiat Afryki. W pamieci pozostaje usmiech i marzenie zwiedzenia tychze ziem. gra aktorska jest na najwyzszym poziomie; duze brawa dla Adama i Karoliny!!!
Co za KICHA!!! Aktorzy beznadziejni, szczegolnie Nel. Sawka zagrala w tym filmie tylko dzieki znanemu tatusiowi. Ksiazka byla zupelnie inna! Co za kaszana!!! Jestem po prostu zdziwiona, ze takie cos powstalo i przyciągnelo mnostwo widzow. A ja sie dalam nabrac i poszlam na to do kina... chociaz bardziej z ciekawosci...
więcejw sumie nie najgorszy mysle ze po pierwsze otworzył droge młoidziutkim aktorom, zrobiony jak na polskie mozliwosci dobrze, wiec mysle ze mozna go pochwalic.
Gavin Hood zapomiał o jednej sprawie, że najbardziej pamiętne sceny i to z książki, i poprzedniego filmu, nie są poplitycznie poprawne. Więc je wyciął. A szkoda.