Agnieszka z powodu gwałtownej śnieżycy zostaje odcięta od reszty świata w urokliwej górskiej chatce, a na jej drodze pojawia się tajemniczy i przystojny mężczyzna w stroju Świętego Mikołaja. Pięcioletnia Zosia wraz ze swoją mamą, mimo kiepskiej sytuacji finansowej, próbują przygotować tradycyjną rodzinną wigilię, a pomóc im w tym może... czytaj dalej
Po listach do M trudno było spodziewać się jakiegoś powiewu świeżości a jednak, sala kinowa pełna dość często buchała śmiechem, historia naciągana ale i tak przyjemnie się oglądało, to taki pewny film na który można pójść żeby sobie poprawić nastrój
Nie wiem ile Łepkowska pozmieniała w stosunku do książki, ale to co zrobiła z Koglem-Moglem pokazuje, że nie potrafi już pisać scenariuszy i powinno się dać szanse młodym w tej branży.
Zaś mamy:
- imitacje sierotki z listów do M tylko tym razem co szuka dziadków w domu starców
- "śmiesznych" staruszków co będą...
Widziałem wczoraj na premierze i jestem miło zaskoczony. Naprawdę solidne „mikołajowe” kino ale nie tylko. Poza stricte świątecznym tematem pojawia się wątek pensjonariuszy domu dla starszych ludzi i to w dużej mierze robi klimat wariackiej komedii na dobrym poziomie. Oglądamy całą plejadę gwiazd znanych nam z lat 70,...
więcejbo domek wydawał się położony raczej na odludziu.
I jak ogarnęła sobie w kilka godzin transport do szpitala, diagnostykę, diagnozę, miejsce w domu spokojnej starości i przeprowadzkę tam (wnuczka w tym czasie nie zdążyła nawet do niej dojechać, a wyruszyła natychmiast :D).
I jeszcze zastanawia mnie, jak to możliwe, że...